Portal eKAI (16 grudnia 2025) relacjonuje wyniki badania Pew Research Center dotyczącego religijności Amerykanów, przedstawiając je jako neutralny opis trendów społecznych. „Większość Amerykanów, którzy zrywają z religią wyniesioną z domu, robi to bardzo wcześnie – zanim skończą 30 lat” – czytamy, podczas gdy „aż 84 proc. tych, którzy w dzieciństwie mieli pozytywne doświadczenia, pozostaje przy religii”. Artykuł całkowicie pomija kluczowy fakt: wiara katolicka nie jest kwestią subiektywnych doświadczeń czy statystycznej większości, lecz obiektywnej prawdy objawionej przez Boga.
Naturalizm jako fundament metodologiczny
Przedstawione dane opierają się na założeniu, że religia jest produktem społecznym podlegającym tym samym prawom co preferencje konsumenckie.
„Dla podobnego odsetka – 61 proc. – religia «zaspokaja potrzeby duchowe» i «nadaje życiu sens» – 56 proc.”
To czysto naturalistyczne ujęcie całkowicie ignoruje nadprzyrodzony charakter religii katolickiej jako jedynej via salutis (drogi zbawienia). Pius XI w encyklice Quas primas ostrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…), zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Artykuł nie wspomina ani słowem o obowiązku wyznawania wiary katolickiej pod groźbą wiecznego potępienia, redukując religię do psychologicznego komfortu.
Teologiczne bankructwo „pozytywnych doświadczeń”
Stwierdzenie, że „84 proc. osób, które miały pozytywne przeżycia religijne jako dzieci, pozostaje przy swojej religii” demaskuje modernistyczną redukcję wiary do emocjonalnych przeżyć. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił podobne błędy: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (propozycja potępiona nr 20). Prawdziwa wiara katolicka opiera się na przyjęciu objawionych dogmatów, nie zaś na sentymentalnych wspomnieniach.
Wymownym pominięciem jest całkowity brak rozróżnienia między ważnymi a nieważnymi sakramentami. W sekcie posoborowej, gdzie „Msza” została przekształcona w protestanckie zgromadzenie (co Pius XII określił jako profanatio), tzw. „pozytywne doświadczenia religijne” są duchowo jałowe. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję” – co unieważnia działanie sakramentów w strukturach neo-kościoła.
Statystyczny ateizm jako owac modernizmu
Przytoczenie, że „29 proc. dorosłych w USA to osoby religijnie niepowiązane” oraz że „78 proc. z nich uważa, że można być moralnym bez religii” stanowi jedynie potwierdzenie skutków soborowej apostazji. Już Pius IX w Syllabus errorum potępił błąd: „Moralne prawa nie potrzebują sankcji Bożej” (propozycja 56). Brak jakiegokolwiek odniesienia do encykliki Quas primas o społecznej władzy Chrystusa Króla ukazuje całkowite odrzucenie katolickiej doktryny o Regno Sociale Christi.
Dzieciństwo bez łaski: fabryka dusz potępionych
Najbardziej przerażającym aspektem artykułu jest milczenie na temat wiecznych konsekwencji apostazji. Gdy czytamy, że „85 proc. osób, które zmieniły religię lub z niej odeszły, zrobiło to przed 30. rokiem życia”, katolik widzi nie „statystykę”, lecz rzesze dusz zmierzających ku wiecznemu potępieniu. Kanon 731 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakazywał: „Rodzice w ciężkim obowiązku dbają, aby dzieci zaraz po urodzeniu były ochrzczone” – podczas gdy współczesne „chrzty” w sekcie posoborowej często są nieważne z powodu zmienionej formuły.
Antyewangelia „duchowości bez religii”
Akceptacja zjawiska „nones” (54 proc. twierdzi, że „nie potrzebuje religii, by być osobą uduchowioną”) to otwarte przyzwolenie na herezję indifferentyzmu religijnego. Pius IX w Quanta cura ostrzegał: „Błądziłby bardzo, kto odmawiałby Chrystusowi władzy nad sprawami doczesnymi”. Artykuł pomija całkowicie fakt, że według niezmiennego nauczania Kościoła (Sobór Florencki, bulla Cantate Domino) wszyscy niekatolicy idą na wieczne potępienie, co stanowi najwyższą motywację do nawracania dusz.
Podsumowując, komentowany tekst jest przykładem gnosis – modernistycznego poznania, które jak uczył św. Pius X w encyklice Pascendi, „przekształca wiarę w subiektywne uczucie”. Brak w nim najważniejszej perspektywy: że Ameryka – podobnie jak wszystkie narody – musi uznać społeczne panowanie Naszego Pana Jezusa Chrystusa Króla, jedynego Zbawiciela rodzaju ludzkiego. Jak głosił Pius XI: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12).
Za artykułem:
16 grudnia 2025 | 16:59Wiara na całe życie? Dlaczego Amerykanie zostają albo odchodzą od religii (ekai.pl)
Data artykułu: 16.12.2025








