Portal Catholic News Agency (16 grudnia 2025) relacjonuje przebieg tzw. „Jubileuszu Nadziei” dla więźniów, zorganizowanego przez antypapieża Leona XIV. Według artykułu, grupa osadzonych z Hiszpanii i Włoch otrzymała „specjalne pozwolenia” na podróż do Rzymu, gdzie uczestniczyli w „mszy” celebrowanej przez uzurpatora watykańskiego. Wypowiedzi Victora Aguado i „ks.” Raffaele Grimaldiego eksponują naturalistyczną wizję „godności osoby” i „resocjalizacji”, całkowicie pomijając nadprzyrodzone wymiary sprawiedliwości, pokuty i zbawienia.
Teologiczna dezercja w białych rękawiczkach
Przedstawiona narracja stanowi klasyczny przykład posoborowej subversio – przewartościowania pojęć doktrynalnych. Gdy Quas Primas Piusa XI naucza, że „pokój Chrystusowy można znaleźć jedynie w królestwie Chrystusowym”, organizatorzy jubileuszu redukują zbawczy wymiar Kościoła do świeckiego programu resocjalizacji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
konieczności sakramentalnej spowiedzi, zadośćuczynienia Bogu i pokrzywdzonym, obowiązku naprawy moralnej w świetle Dekalogu
– co stanowi zdradę kanonu 2302 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, nakazującego kapłanom przypominać więźniom o „poważnej odpowiedzialności przed Sądem Bożym”.
Antykatolicka antropologia w działaniu
Wypowiedź Aguado: „dignity cannot be taken away” („godności nie można odebrać”) to jawny naturalistyczny sofizmat. Św. Pius X w Lamentabili sane exitu potępił tezę, jakoby „wiara jako przyzwolenie umysłu opierała się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” (propozycja 25). Tymczasem herezja „niezbywalnej godności” prowadzi do absurdu, gdzie morderca nie traci nadprzyrodzonej łaski – co przeczy dogmatowi o utracie stanu łaski przez grzech śmiertelny (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 27).
Grimaldi posuwa się dalej, twierdząc, że „każdy więzień potrzebuje nieustannie usłyszeć słowo miłosierdzia: od ludzi, którzy nie osądzają”
To jawne odrzucenie słów św. Jana Chrzciciela: „Plemię żmijowe, któż wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia” (Łk 3,7-8 Wlg). Kapłan prawdziwego Kościoła ma obowiązek sądzić czyny w świetle prawa moralnego (J 7,24), nie zaś głosić fałszywe pocieszenie.
„Nadzieja, która zawodzi”: kryminalistyczny socjalizm w praktyce
Organizatorzy jubileuszu całkowicie zignorowali katolicką naukę o vinculum iustitiae – nierozerwalnym związku między sprawiedliwością a miłosierdziem. Pius XII w przemówieniu do prawników (5 XI 1950) ostrzegał:
„Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem, ale miłosierdzie bez sprawiedliwości jest matką rozpuszczenia”.
Tymczasem „msza” w Rzymie stała się instrumentem politycznej demagogii, promującej:
- Relatywizację kary jako zadośćuczynienia (pojęcie „nadmiernego piętna” wobec ekswięźniów)
- Fałszywy ekumenizm (brak wzmianki o konieczności nawrócenia na jedyną prawdziwą wiarę)
- Redukcję sakramentów do „emocjonalnych przeżyć” (podkreślanie „radości” uczestników zamiast łaski pokuty)
Kryptomasoneria w liturgicznej otoczce
Opis celebracji: „prosta, choć po włosku, była doskonale zrozumiała” odsłania kolejną warstwę apostazji. Zerwanie z łaciną – językiem liturgii zachodniej od czasów św. Grzegorza Wielkiego – służy zatraceniu poczucia sacrum. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w motu proprio Tra le sollecitudini (1903):
„Język narodowy z natury rzeczy niezdolny jest wyrazić wyższych prawd teologicznych, spłaszczając je do wymiaru zgromadzenia ludzkiego”
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia (Novus Ordo Missae), stanowi świętokradztwo.
Duchowy bilans: kolejna odsłona kultu człowieka
Całe przedsięwzięcie wpisuje się w program „kościoła ubogich” wykreślonego przez modernizm. Gdy św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice nauczał, że „Krzyż bez miecza jest symbolem herezji” (Ks. IV, rozdz. 4), neo-kościół antypapieża promuje bezbronną duchowość zgody.
Uczestnicy jubileuszu nie usłyszeli najważniejszego: że prawdziwa nadzieja płynie jedynie z Ofiary Kalwarii, dostępnej w katolickiej Mszy Świętej – której antypapież nie może sprawować, będąc poza Kościołem
Na gruzach porzuconego depozytu wiary buduje się więc kult „człowieka wyzwolonego” – nie od grzechu, lecz od odpowiedzialności przed Wiecznym Sędzią.
Za artykułem:
With special permission, prisoners travel to Rome for the jubilee (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 16.12.2025








