Portal Opoka informuje o udaremnieniu przez FBI zamachu bombowego planowanego przez skrajnie lewicową organizację Turtle Island Liberation Front. Członkowie grupy, kierowanej przez 30-letnią Audrey Carroll, przygotowywali pięć ładunków wybuchowych do detonacji w Sylwestra na terenie Los Angeles. Szef FBI Kash Patel określił zagrożenie jako „wiarygodne i bezpośrednie”, zaś prokurator generalna Pam Bondi mówiła o „potężnym i zabójczym” ataku. Wśród dowodów znaleziono materiały do produkcji bomb oraz nagranie próbnej detonacji na pustyni Mojave. Grupa głosiła hasła antyamerykańskie i propalestyńskie, o czym świadczył transparent „Śmierć Ameryce, niech żyje Wyspa Żółwia i Palestyna”. Aresztowano pięć osób, w tym jednego w Nowym Orleanie.
Quis, Domine, fallere poterit aut falli scientiam tuam? (Któż, Panie, zdoła oszukać lub przechytrzyć Twoją wszechwiedzę?) – pytał św. Augustyn, demaskując próżność ludzkich zamachów przeciwko Bożemu porządkowi. Komentowany artykuł, choć opisuje szczęśliwe udaremnienie zbrodniczych planów, pozostawia czytelnika w duchowej próżni, nie wskazując na nadprzyrodzone źródło ładu społecznego. To symptomatyczne pominięcie dla mediów funkcjonujących w paradygmacie zeświecczonego humanizmu, który – jak trafnie diagnozował Pius XI w encyklice Quas primas – „usunął Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”.
Naturalistyczne ślepoty i milczenia
Relacja portalu koncentruje się wyłącznie na techniczno-policyjnym wymiarze zdarzeń, całkowicie pomijając teologiczną diagnozę zła. Tymczasem plany masowego mordu stanowią jawną realizację szatańskiego „zabijaj i niszcz” (J 8,44), będąc logiczną konsekwencją społeczeństwa, które odrzuciło królewską władzę Chrystusa. Jak ostrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu, redukcja religii do „świadomości ludzkiej” (propozycja potępiona nr 22) prowadzi do barbarzyństwa, gdzie życie ludzkie traktuje się jako przedmiot ideologicznych rozgrywek.
Organizacja określająca się mianem „Frontu Wyzwolenia Wyspy Żółwia” sięga do pogańskiej mitologii indiańskiej, co stanowi ewidentny przejaw syncretismi abominabilis (wstrętnego synkretyzmu) potępionego przez papieża Grzegorza XVI w encyklice Mirari vos. Hasło „Śmierć Ameryce” odsłania przy tym duchowy wymiar konfliktu – nie chodzi o krytykę konkretnej polityki, lecz o odrzucenie samej zasady cywilizacji chrześcijańskiej, której Stany Zjednoczone, mimo swych licznych odstępstw, pozostawały historycznym filarem.
Państwo bez Boga – inkubator terroru
„Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…) zburzone zostały fundamenty pod władzą” – przypominał Pius XI w Quas primas. FBI, chociaż zasługuje na uznanie za skuteczne działanie, funkcjonuje w systemie prawnym opartym na herezji wolności religijnej potępionej w Syllabusie Piusa IX (propozycja 77-79). To właśnie ta ideologiczna podstawa pozwoliła rozwinąć się wszelkim formom antychrześcijańskiego buntu – od ruchów lewicowych po islamski terroryzm, o którym wspomina dodatek o zamachu w Nowym Orleanie.
Szczególnie wymowne jest propagowanie przez terrorystów haseł propalestyńskich. Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w „Il baluardo”, współczesny terroryzm lewicowy i islamski stanowią dwa oblicza tej samej rebellionis diabolicae (diabelskiej rebelii) przeciwko Królestwu Chrystusowemu. Portal Opoka, ograniczając się do policyjnego opisu zjawiska, pomija tę duchową jedność zła, co stanowi przejaw bezradności teologicznej typowej dla środowisk uznających pseudoreformy posoborowe.
Kult człowieka zamiast kultu Boga
W całym artykule brak jakiegokolwiek odniesienia do modlitwy za nawrócenie terrorystów czy polecenia ofiar Bożemu Miłosierdziu. To wymowna ilustracja naturalistycznej degeneracji współczesnych mediów katolickich, które – jak diagnozował św. Pius X – „przemilczają sprawy nadprzyrodzone”, ograniczając się do świeckiej narracji. Tymczasem już kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakazywał modlitwy za prześladowców Kościoła, co w tym przypadku powinno znaleźć wyraz wezwania do nawrócenia członków TILF.
Podpisanie się terrorystów pod hasłem „Wyspa Żółwia” odsłania jeszcze jeden fundamentalny problem: bałwochwalczy ekologizm zastępujący religię objawioną. Jak trafnie ostrzegał Pius XII w przemówieniu do FAO z 1954 r., „kult przyrody prowadzi do zaprzeczenia Boga-Stwórcy”. W tym kontekście nazwa organizacji stanowi współczesne wcielenie pogańskiego kultu Matki Ziemi, przeciwko któremu Kościół zawsze zdecydowanie występował.
Demaskacja modernistycznej impotencji
Opisując skuteczność FBI, portal pomija kluczowy fakt: żadne świeckie służby nie zapewnią trwałego pokoju bez powrotu narodów pod panowanie Chrystusa Króla. „Państwo, które nie chce uznać Boga, staje się państwem absolutnym” – pisał prof. Plinio Corrêa de Oliveira w „Rewolucji i Kontrrewolucji”. Terroryzm lewacki nie jest bowiem odosobnionym fenomenem, lecz logiczną konsekwencją społeczeństwa, które – jak USA – odrzuciło principatum Christi (królowanie Chrystusa) na rzecz demokratycznego relatywizmu.
Zamiast wskazywać na te duchowe korzenie zła, portal ogranicza się do relacji policyjnej, co stanowi przejaw kapitulacji przed laickim paradygmatem. Tymczasem już w 1864 r. Pius IX w Syllabusie potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa” (propozycja 55), która stanowi ideologiczną podstawę amerykańskiego systemu. Bez odrzucenia tego błędu żadne działania antyterrorystyczne nie przyniosą trwałego skutku.
„Władza naszej Stolicy postanowiła, że biskup, duchowny lub chrześcijanin z prostego wyznania, który został złożony z urzędu lub ekskomunikowany przez Nestoriusza lub jego zwolenników, po tym jak ten ostatni zaczął głosić herezję, nie będzie uważany za złożonego z urzędu ani ekskomunikowanego. Albowiem ten, kto odstąpił od wiary z takim głosowaniem, nie może nikogo złożyć z urzędu ani usunąć” – pisał papież Celestyn I w liście do duchowieństwa Konstantynopola, ukazując nierozerwalny związek między ortodoksją a prawowitym sprawowaniem władzy.
Współczesne służby specjalne, działając w oderwaniu od katolickich zasad, przypominają więc lekarzy leczących objawy, nie zaś przyczynę choroby. Dopóki Stany Zjednoczone nie uznają publicznie królewskiej władzy Chrystusa – czego wyrazem musi być m.in. odrzucenie masońskiego rozdziału Kościoła od państwa – dopóty będą rodzić się kolejne grupy odrzucające porządek naturalny i nadprzyrodzony.
Teologiczny obowiązek kontrrewolucji
Zamiast ograniczać się do policyjnego opisu zjawiska, media katolickie winny nieustannie przypominać słowa Piusa XI: „Doroczny obchód święta Chrystusa-Króla napomni także i państwa, że nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”. Brak takiego przypomnienia w komentowanym artykule stanowi ciężkie zaniedbanie doktrynalne.
W obliczu opisanych wydarzeń należy z mocą podkreślić: każdy akt terroryzmu jest konsekwencją defectionis a Deo (odstępstwa od Boga) całych społeczeństw. Jak uczył św. Tomasz z Akwinu w „Summa contra gentiles”, tylko uznanie Boga za cel ostateczny może zapewnić trwały pokój. Dlatego prawdziwą odpowiedzią na plany Turtle Island Liberation Front nie jest jedynie policyjna akcja, lecz odnowienie poświęcenia Stanów Zjednoczonych Najświętszemu Sercu Jezusowemu – aktu dokonanego po raz ostatni w 1956 r. za Piusa XII.
Za artykułem:
FBI udaremniła zamach bombowy lewackiej organizacji. Pięć ładunków miało wybuchnąć w Los Angeles (opoka.org.pl)
Data artykułu: 16.12.2025








