Wnętrze katedry z rzeźbą Chrystusa Króla otoczoną polskimi flagami, skupione grupy duchowieństwa i wiernych modlące się w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącemu małożeństw jednopłciowych. Scena wypełniona jest świecami i religijnymi transparentami.

Trybunał Sprawiedliwości UE jako narzędzie rewolucji antychrześcijańskiej

Podziel się tym:

Portal eKAI (16 grudnia 2025) relacjonuje stanowisko Instytutu Ordo Iuris, krytykujące najnowszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący uznawania w Polsce tzw. małżeństw jednopłciowych zawartych za granicą. Prezes Jerzy Kwaśniewski wskazuje na naruszenie polskiej suwerenności i traktatów unijnych, podkreślając, że orzeczenie „nie nakłada obowiązku wprowadzenia małżeństw jednopłciowych do polskiego prawa, a jedynie wymaga stworzenia technicznej formy poświadczenia takich związków”.


Naturalistyczne ograniczenie polemiki

Analiza Ordo Iuris, choć słusznie wskazująca na nadużycie kompetencji przez TSUE, grzeszy fundamentalnym błędem metodologicznym: sprowadzeniem dyskusji do czysto jurydyczno-technicznego poziomu, całkowicie pomijając perspektywę nadprzyrodzonego porządku moralnego. W żadnym miejscu nie padają kluczowe pojęcia: grzech sodomski, prawo naturalne, kara Boska czy obowiązek państwa katolickiego do zwalczania występku publicznego.

Wyrok stoi w sprzeczności z traktatami unijnymi, protokołem brytyjsko-polskim do Traktatu Lizbońskiego oraz uchwałami Sejmu RP

Taka argumentacja pozostaje w sferze czysto pozytywistycznej, ignorującą nauczanie papieża Leona XIII w Immortale Dei: „Państwo, oderwane od Kościoła, z konieczności staje się bezwyznaniowe. Tym samym odrzuca podstawę własnej władzy”. Problem nie ogranicza się do „nadmiernej centralizacji UE”, ale dotyka sedna: buntu przeciw panowaniu Chrystusa Króla.

Teologiczny bankructwo „technicznego poświadczenia”

Twierdzenie, że „orzeczenie nie nakłada obowiązku wprowadzenia małżeństw jednopłciowych do polskiego prawa” jest sofistyką godną modernistów. Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin w De Laicis: „Uznanie prawne zła, choćby pod pozorem tolerancji, jest współudziałem w grzechu”. Każda forma administracyjnej rejestracji związków sodomskich:

  1. Nadaje im pozór legalności, gorsząc słabych
  2. Stanowi milczące przyzwolenie na czynienie zła
  3. Narusza Boski porządek małżeństwa jako nierozerwalnego związku kobiety i mężczyzny (Mt 19:4-6)

Pius XI w encyklice Casti Connubii jednoznacznie potępił „ohydne przestępstwa przeciw naturze”, zaś Pius IX w Syllabusie błędów wskazał jako herezję twierdzenie, że „państwo może zezwalać na związki sprzeczne z prawem naturalnym” (błąd 67).

Systemowa apostazja struktur unijnych

Wspomniane w artykule działania KE i TSUE nie są odosobnionymi incydentami, lecz logiczną konsekwencją systemowej apostazji współczesnych struktur międzynarodowych. Już w 1864 r. Pius IX w Quanta Cura przestrzegał przed:

„zgubnymi i zawsze potępianymi przez Kościół opiniami, jakoby wolność sumienia i wyznania była prawem przysługującym każdemu człowiekowi”

Tymczasem Unia Europejska:

  • Finansuje aborcję pod płaszczykiem „zdrowia reprodukcyjnego”
  • Promuje ideologię gender w programach szkolnych
  • Wprowadza dyktat „praw człowieka” sprzecznych z Dekalogiem

Jak trafnie diagnozuje św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści, pod płaszczykiem postępu, wprowadzają rewolucję antychrześcijańską”. W świetle tej diagnozy, TSUE jawi się jako narzędzie neo-pogańskiej rewolucji.

Duchowa bankructwo obrony „suwerenności”

Strategia obrony proponowana przez Ordo Iuris – „działania prawne i lobbingowe” oraz „budowanie międzynarodowej koalicji” – to przejaw czysto naturalistycznego myślenia, ignorującego duchową naturę konfliktu. Św. Paweł przypomina: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6, 12).

Prawdziwa obrona porządku Bożego wymaga:

  1. Publicznego uznania panowania Chrystusa Króla nad Polską (Pius XI, Quas Primas)
  2. Wprowadzenia praw karzących publiczną propagandę sodomską (Kodeks Karny Królestwa Włoch z 1889 r., art. 528)
  3. Odrzucenia członkostwa w strukturach promujących cywilizację śmierci

Bez powrotu do zasady Extra Ecclesiam nulla salus i podporządkowania państwa prawu Bożemu, jakakolwiek „obrona suwerenności” pozostanie bezowocnym gestem.

Milczenie o najgłębszej przyczynie

Najjaskrawszą luką w analizie jest całkowite pominięcie religijnego charakteru obecnego kryzysu. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas, wszystkie nieszczęścia społeczne wynikają z „usunięcia Jezusa Chrystusa i Jego najświętszego prawa ze zwyczajów, życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. Dopóki Polska oficjalnie nie uzna społecznego panowania Chrystusa Króla, dopóty będzie bezbronna wobec kolejnych ataków rewolucji.

Ostatnie słowo należy się św. Piusowi X, który w Liście Apostolskim Notre charge apostolique przestrzegał: „Prawdziwymi wrogami Kościoła nie są ci, którzy go otwarcie prześladują, lecz ci, którzy pod pozorem dobra wprowadzają zgubne kompromisy”. Każda forma dialogu czy „technicznego dostosowania” z sodomicką rewoltą jest takim właśnie zdradliwym kompromisem.


Za artykułem:
16 grudnia 2025 | 16:31Ordo Iuris krytycznie o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych
  (ekai.pl)
Data artykułu: 16.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.