„Bp” Jeż i naturalistyczna utopia w miejsce Królestwa Chrystusowego
Portal eKAI (17 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie „biskupa” tarnowskiego Andrzeja Jeża podczas świątecznego spotkania w „kurii”, gdzie wygłosił typowo posoborowy wykład o „darze życia” oderwanym od nadprzyrodzonej ekonomii zbawienia:
– Każdy człowiek, który przychodzi na świat jest wielkim darem Boga dla małżeństwa, rodziny, społeczeństwa, parafii
Teologiczna amputacja prawdy
Wypowiedź „bp.” Jeża stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji doktryny katolickiej do naturalistycznej socjologii. Brakuje tu fundamentalnych elementów:
- Milczenie o grzechu pierworodnym – każdy człowiek przychodzi na świat obciążony reatus culpae (winą), a nie jako „dar” w rozumieniu sentymentalnym (Psalm 50,7: „Oto bowiem w nieprawościach jestem poczęty, a w grzechach poczęła mnie matka moja”).
- Pominięcie konieczności chrztu – bez odrodzenia przez wodę i Ducha Świętego (J 3,5), dziecko pozostaje wyłączone z Królestwa Niebieskiego, co stanowi największe duchowe zagrożenie (Dekret dla Ormian, Sobór Florencki).
- Zatarcie celu życia ludzkiego – stworzeni jesteśmy nie dla „społeczeństwa” czy „parafii”, lecz dla oddawania czci Bogu („ad Dei gloriam”) i osiągnięcia życia wiecznego (Kateizm św. Piusa X).
Demograficzna panika jako zasłona dymna
„Ordynariusz” tarnowski straszy konsekwencjami demograficznymi w oderwaniu od ich źródła – apostazji narodów:
– W każdej parafii, którą wizytuję, liczba pogrzebów od ostatniej wizytacji przewyższa liczbę chrztów. Ten proces […] uderzy w nasze podstawy gospodarcze, ekonomiczne, społeczne
To czysto świecka argumentacja! Gdzie echo słów Piusa XI z Quas Primas: „Nie będzie nadziei trwałego pokoju między narodami, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”? Spadek liczby chrztów to nie problem „ekonomiczny”, lecz objaw odstępstwa całych narodów od wiary – kary za odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla.
Fałszywa antropologia „darów”
Retoryka „daru” służy tu przemyceniu egalitarnej wizji człowieka:
– W dobie, kiedy dziecko jest często traktowane jako wielkie zagrożenie, chcemy na nowo dostrzec, jak wielkim darem […] jest to nowe życie
Kryje się za tym odrzucenie katolickiej hierarchii wartości: nie każde życie jest jednakowym „darem”. Życie ochrzczonego przewyższa niewspółmiernie życie nieochrzczonego, życie w łasce uświęcającej – życie w grzechu śmiertelnym. To nie „nowe życie” samo w sobie jest celem, lecz życie w Chrystusie (Ga 2,20).
Duszpasterstwo jako narzędzie deformacji
Wspomniane „duchowe” inicjatywy to siedliska modernizmu:
– Dużym wyzwaniem […] jest duszpasterstwo dzieci, młodzieży, młodych, przygotowanie do sakramentu małżeństwa
Jaką wartość mają te zabiegi, skoro:
- Sakramenty w strukturach posoborowych są wątpliwe lub nieważne – zwłaszcza „msze” celebrowane przez kapłanów wyświęconych w nowym rycie (Bulla Quo Primum św. Piusa V).
- Przygotowanie do „małżeństwa” – które w większości przypadków jest jedynie naturalnym kontraktem bez łaski sakramentalnej, skoro zawierane jest przez osoby niepraktykujące lub żyjące w konkubinatach.
- KSM i Dziewczęca Służba „Maryjna” – promują ekumenizm i posoborową pseudo-duchowość, z dala od prawdziwego nabożeństwa do Marji Niepokalanej (potępienie „fałszywych objawień fatimskich” w KONTEKST).
Ewangelia bez Krzyża
Całe wystąpienie „bp.” Jeża to ewangelia sukcesu bez Golgoty: ani słowa o:
- Grzechu i konieczności pokuty
- Wiecznym potępieniu jako konsekwencji życia w stanie grzechu
- Obowiązku podporządkowania państwa prawom Kościoła
- Niemoralności antykoncepcji i aborcji jako przyczynach demograficznego kryzysu
To nie duszpasterstwo, lecz pastoralne samobójstwo – potwierdzenie słów św. Piusa X: „Moderniści nie są ludźmi, którzy popełniają błędy, lecz sam błąd jest osobą” (Encyklika Pascendi).
Konsekwencje doktrynalne
Głoszenie tak zniekształconego „przesłania” podlega kanonicznej karze z Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917:
- Kan. 2314 §1: „Wszyscy apostaci od wiary katolickiej, heretycy i schizmatycy podlegają ekskomunice”
- Kan. 188 §4: „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu […] jeśli duchowny publicznie odstępuje od wiary katolickiej”
Milczenie o społecznych prawach Chrystusa Króla i redukcja misji Kościoła do „rozwiązywania problemów demograficznych” to jawna apostazja de facto.
Jedyna droga naprawy
Zamiast biadolenia o gospodarczych skutków laicyzacji, „duchowni” powinni głosić bez kompromisu:
- Publiczne poświęcenie Polski Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Marji – bez ekumenicznych dodatków (jak uczynił to Pius XII w 1951 r.)
- Natychmiastowy powrót do Mszy Świętej Wszechczasów jako jedynej gwarancji ważności i godności Ofiary
- Restauracja katolickiego państwa z wykluczeniem heretyków i schizmatyków od władzy (Encyklika Mirari vos Grzegorza XVI)
Dopóki struktury posoborowe będą produkować takie wystąpienia jak „bp.” Jeża, dopóty Polska skazana jest nie tylko na wymieranie demograficzne, lecz przede wszystkim na śmierć duchową. Jak ostrzegał Pius XI: „Człowiek oderwany od Boga staje się barbarzyńcą, choćby nawet nosił frak lub smoking”.
Za artykułem:
tarnowskaBp Jeż: Każde dziecko jest darem (ekai.pl)
Data artykułu: 17.12.2025








