Portret ks. Jamesa Altmana przed kościołem, z migrantami w tle. Scena jest poważna i uwypukla hipokryzję biskupów w kwestii imigracji.

Hipokryzja biskupich struktur w kwestii imigracji a zapomniana doktryna społeczna Kościoła

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (16 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie ks. Jamesa Altmana, który oskarżył amerykańskich „biskupów” o hipokryzję w kwestii polityki imigracyjnej. Altman wskazuje, że struktury episkopatu USA przez dekady milczały wobec masowych deportacji za prezydentur Billa Clintona, George’a W. Busha i Baracka Obamy (łącznie 40 mln deportacji), by „eksplodować pseudo-protestem” dopiero za Donalda Trumpa (1,7 mln deportacji). Zdaniem kapłana, kluczowym motywem działań „pasterzy” jest multimiliardowe federalne finansowanie programów imigracyjnych realizowanych przez ich diecezje, co stworzyło „przemysł imigracyjny” uzależniony od ciągłego napływu migrantów. Altman przypomina podstawową zasadę katolickiej nauki społecznej: „Narody mają prawo do bezpiecznych granic”, oskarżając przy tym hierarchów o współodpowiedzialność za kryzys humanitarny na granicy:

„Mają krew na rękach z powodu polityki, którą wspierali”


Posoborowa redukcja misji Kościoła do działalności charytatywnej

Przedstawiona argumentacja, choć słuszna w warstwie faktograficznej, ignoruje zasadniczy problem doktrynalny stojący za zaangażowaniem struktur posoborowych w działalność „społeczną”. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas (1925):

„Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym […] nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”

Tymczasem neo-kościół, odrzucając kerygmat podboju wszystkich narodów dla Chrystusa Króla (Mt 28:19), zredukował swoją misję do naturalistycznego humanitaryzmu. Stąd płynie teologiczna niemoc w prezentowanym stanowisku ks. Altmana – nawet gdy wskazuje on na partykularne nadużycia, pozostaje więźniem modernistycznej mentalności, która:

1. Przemilcza obowiązek głoszenia całej prawdy migrantom (w tym konieczności nawrócenia i podporządkowania się prawu Bożemu)
2. Akceptuje fałszywą koncepcję „praw człowieka” oderwaną od prawa naturalnego i nadprzyrodzonego celu życia
3. Pozostaje ślepa na fakt, iż masowa imigracja z krajów niechrześcijańskich stanowi narzędzie inżynierii społecznej służące niszczeniu resztek cywilizacji chrześcijańskiej

Finansowa zależność od władzy cywilnej jako symptom apostazji

Demaskowanie przez Altmana „funduszowego uzależnienia” struktur posoborowych od rządu federalnego jedynie muskuje głębszą prawdę: cały neo-kościół jest od 1958 roku finansową i ideologiczną kolonią masońskich reżimów. Już Leon XIII w encyklice Immortale Dei (1885) ostrzegał:

„Kościół nie może oddać się pod opiekę i kierownictwo państwa”

Tymczasem amerykański episkopat, podobnie jak wszystkie struktury posoborowe, stał się narzędziem realizacji antychrześcijańskiej agendy pod płaszczykiem „pomocy humanitarnej”. To nie przypadek, że te same diecezje, które przyjmują miliony dolarów za „usługi imigracyjne”, równocześnie:

– Promują klimatyczne herezje i „zieloną agendę”
– Tolerują jawnogrzeszników przy „komuniach”
– Wspierają ideologię LGBT pod pretekstem „walki z dyskryminacją”

Milczenie o grzechu i konieczności nawrócenia

Najcięższym zarzutem wobec prezentowanego materiału jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy. W dyskusji o imigracji brak:

– Wezwania do pokuty za grzechy narodów (aborcja, sodomia, bluźnierstwa)
– Napomnienia, że kresem każdego życia jest Sąd Boży (Hbr 9:27)
– Przestrogi, że „pomoc humanitarna” bez głoszenia konieczności chrztu i życia w łasce uświęcającej to faryzejskie obmywanie zewnętrznej strony kubka (Mt 23:25)

Jak zauważył św. Pius X w Lamentabili Sane (1907):

„Błąd modernistów polega na tym, że wierzą w ewolucję dogmatów i redukują religię do ludzkiego doświadczenia”

Taka właśnie redukcja widoczna jest w analizowanym wystąpieniu – nawet gdy Altman słusznie piętnuje finansowe machlojki, pozostaje w paradygmacie naturalistycznej etyki społecznej, która zastąpiła katolicką naukę o grzechu narodów i karach Bożych.

Wnioski: Krytyka niewystarczająca wobec głębi kryzysu

Podczas gdy ks. Altman słusznie demaskuje hipokryzję „biskupów”, jego stanowisko pozostaje teologicznie jałowe z powodu:

1. Braku odniesienia do niezmiennego nauczania o Chrystusie Królu jako jedynym Zbawicielu narodów (Ps 2:10-12)
2. Akceptacji fałszywej eklezjologii posoborowej („kościół jako służba społeczna” zamiast jedyna prawdziwa Arką Zbawienia)
3. Braku wezwania do zerwania z antykościołem i powrotu do integralnej wiary katolickiej

Jak nauczał Pius IX w Syllabusie błędów (1864):

„Kościół nie może i nie powinien godzić się z liberalizmem i współczesną cywilizacją”

Dopóki krytyka struktur posoborowych nie sięgnie tej głębi, pozostanie jedynie kłótnią w rodzinie modernistów o podziale wpływów i pieniędzy.


Za artykułem:
Deportation numbers don’t lie – Fr. Altman EXPOSES the immigration hypocrisy
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 16.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.