Portal Tygodnik Powszechny (17 grudnia 2025) prezentuje rozmowę z Maciejem Płazą, gdzie autor deklaruje: „Jestem przekonany, że nasze zwierzęta wiedzą o nas więcej niż my o nich”. Tekst promuje naturalistyczną duchowość opartą na relacji ze zwierzętami i nostalgii za dzieciństwem, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar ludzkiej egzystencji.
Kult stworzenia zamiast Stwórcy
Centralnym punktem wywodu Płazy jest teza o zwierzętach jako nauczycielach „cierpliwości, ostrożności, czujności wobec innych”. Twierdzi, że relacja ze zwierzęciem jest „czysta” przez brak możliwości wzajemnego okłamywania. To klasyczny przykład przesunięcia akcentów z religio (więzi z Bogiem) na superstitio (bałwochwalczy stosunek do stworzenia).
Dom, z którego ubywa zwierzęcy mieszkaniec, staje się pusty, traci duszę
Koncepcja „duszy domu” zależnej od obecności zwierzęcia jest radykalnie sprzeczna z katolicką antropologią. Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze”. Dusza ludzka – unisubstancialis i nieśmiertelna – nie może być porównywana z żywotnością zwierząt, których istnienie kończy się wraz z rozkładem ciała.
Dzieciństwo jako utracony „raj”
Drugim filarem naturalistycznej duchowości autora jest mitologizacja dzieciństwa jako „raju” i „niesamowitości”. Płaza przyznaje: „Po ukazaniu się «Skorunia» napisał Pan tę książkę właśnie po to – by pożegnać się z dzieciństwem”. Ta romantyczna koncepcja wygnania z rajskiej niewinności stanowi jawną herezję w świetle dogmatu o grzechu pierworodnym.
Katechizm Rzymski jednoznacznie stwierdza: „Dzieci rodzą się pozbawione łaski uświęcającej i nawet najlepsze wychowanie nie zdoła usunąć tej duchowej śmierci, której lekarstwem jest jedynie chrzest święty”. Nostalgia za „przedludzką” czystością to w rzeczywistości tęsknota za stanem sprzed Upadku – lecz bez uznania konieczności Odkupienia przez Chrystusa.
Agnostycyzm jako „uczciwa postawa”
Najgroźniejszym aspektem wywiadu jest jawna apostazja intelektualna: „Dlatego deklaruję się od dawna jako agnostyk. Co wydaje mi się uczciwą postawą filozoficzną wobec siebie samego”. To żywy przykład błędu potępionego w punkcie 25 Syllabusa Errorum Piusa IX: „Człowiek może znaleźć drogę wiecznego zbawienia w każdej religii”.
Św. Pius X w Lamentabili sane ekskomunikował podobne stanowisko w tezie 22: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych”. Gdy Płaza mówi o „tęsknocie za tajemnicą”, realizuje modernistyczny program zastąpienia wiary „doświadczeniem religijnym” – co Pius X nazwał „syntezą wszystkich herezji”.
Fałszywa mistyka bez łaski
Deklaracje o „fascynacji mistyką” przy jednoczesnym odrzuceniu religii objawionej demaskują duchowe bankructwo tej pozycji. Autor przyznaje: „Tworząc tę postać [Golema], powołałem ją z miejsca, w którym nigdy sam nie byłem”. To jawny przykład gnostyckiej pychy – próby dotarcia do transcendencji bez pośrednictwa Kościoła i sakramentów.
Kardynał Billot w De Ecclesia Christi przestrzegał: „Żadne światło wewnętrzne nie zastąpi Objawienia, gdyż łaska nie niszczy natury, ale ją podnosi”. Tymczasem Płaza tworzy własną „teologię” opartą na emocjach: „Zachwyt, empatia, czułość” jako substytuty łaski uświęcającej. To dokładnie ten rodzaj sentimentalizmu religijnego, który Pius XII potępił jako „herezję działania”.
Konsekwencje: naturalizm i relatywizm
Cała narracja Tygodnika Powszechnego wpisuje się w program sekularyzacji duchowości charakterystyczny dla neo-Kościoła. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:
- Grzechu pierworodnego jako źródła cierpienia zwierząt (Rdz 3,14-19)
- Chrystusa jako jedynego Pośrednika (1 Tm 2,5)
- Konieczności łaski do prawdziwego poznania Boga (J 14,6)
Jak ostrzegał Pius IX w Quanta cura: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy”. Artykuł Płazy jest symptomatyczny dla świata, który – odrzuciwszy królowanie Chrystusa – szuka „światła ducha” w zwierzęcych instynktach i sentymentalnych wspomnieniach.
Katolicka odpowiedź na tę duchową pustkę brzmi jednoznacznie: „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12). Bez powrotu do niezmiennego Magisterium i prawdziwej Ofiary Mszy Świętej, wszystkie poszukiwania „tajemnicy” skazane są na pogańskie błędne koło.
Za artykułem:
Potrzebujemy tajemnicy. Maciej Płaza o zwierzętach, dzieciństwie i świetle świata (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 17.12.2025








