Zbigniew z neo-modernistami w Krakowie podczas debaty o rewolucji kulturowej

Neo-kościół na służbie globalistycznej rewolucji kulturowej

Podziel się tym:

Neo-kościół na służbie globalistycznej rewolucji kulturowej

W ramach 17. edycji Conrad Festival pod hasłem „Nadzieja radykalna” portal „Tygodnik Powszechny” (18 grudnia 2025) promuje antykatolicką ideologię pod płaszczykiem rzekomej troski o „prześladowanych artystów”. Artykuł wychwala „antologię utworów napisanych przez pisarzy i pisarki, którzy musieli uciekać z własnych krajów”, goszczonych przez Międzynarodową Sieć Miast Schronienia (ICORN). Wśród zaproszonych autorów znaleźli się Andrej Chadanowicz, Zulema Gutiérrez, Javier L. Mora oraz Chulud Szaraf – reprezentujący multi-kulti synkretyzm i rewolucję kulturową.


Destrukcja porządku nadprzyrodzonego pod pozorem „wolności twórczej”

„Do udziału w spotkaniu zaproszeni zostali: Andrej Chadanowicz, Zulema Gutiérrez, Javier L. Mora, Chulud Szaraf”

Już sam dobór postaci demaskuje prawdziwy cel przedsięwzięcia: budowę novus ordo saeculorum poprzez promocję relatywizmu religijnego i kulturowego. ICORN – finansowana przez lewicowe rządy i organizacje globalistyczne – działa wbrew katolickiej zasadzie „Extra Ecclesiam nulla salus” (Poza Kościołem nie ma zbawienia). Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”. Tymczasem struktury neo-kościoła w Polsce, zamiast głosić Ewangelię, angażują się w promocję środowisk jawnie wrogich Chrystusowemu Królestwu.

„Nadzieja radykalna” jako parodia cnoty teologalnej

Hasło festiwalu – „Nadzieja radykalna” – stanowi bluźnierczą parodię nadziei chrześcijańskiej, która „jest cnotą teologalną, przez którą pragniemy życia wiecznego” (Katecizm św. Piusa X). W rzeczywistości chodzi o utopijną wizję świata pozbawionego transcendentnego porządku, gdzie „doświadczenie wygnania” służy legitymizacji rewolucji obyczajowej. Jak potępiał Pius IX w Syllabusie błędów: „Każdy człowiek jest wolny, by wyznawać i przyjąć tę religię, którą uzna za prawdziwą pod przewodnictwem światła rozumu” (błąd nr 15). Właśnie ten indyferentyzm religijny promują miasta-schronienia, udzielając gościny twórcom głoszącym herezje i antykatolickie idee.

Finansowanie antychrześcijańskiej rebelii

„Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025”

Ten fragment ujawnia mechanizm współczesnej apostazji: państwo finansujące dzieło duchowej destrukcji, podczas gdy neo-kościół milczy lub wręcz współpracuje. Tymczasem św. Pius X w Liście Apostolskim Notre charge apostolique ostrzegał: „Kościół nie może łączyć się z jakimkolwiek reżimem ani wiązać się z żadną formą cywilizacji, która nie chce uznać panowania Chrystusa”. Wpis ICORN w Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa dowodzi, że polskie władze świadomie wspierają antychrześcijańską rewoltę, zaś neo-kościół nie ma odwagi bronić praw Bożych.

Kraków – od miasta świętych do stolicy apostazji

Fakt, że wydarzenie odbyło się w Krakowie – niegdyś bastionie katolicyzmu, a dziś epicentrum kulturowego modernizmu – symbolizuje głębię upadku. Gdy w 1925 roku Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, podkreślał: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (Quas Primas). Tymczasem współczesny Kraków, zamiast być „polskim Rzymem”, stał się laboratorium globalistycznej dekonstrukcji, gdzie pod płaszczykiem „tolerancji” niszczy się ostatnie bastiony wiary.

Konsekwencje doktrynalne i duszpasterskie

Promocja takich inicjatyw przez środowiska związane z neo-kościołem stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zabrania katolikom uczestnictwa w obrzędach niekatolickich. Co więcej, jest to zdrada misji ewangelizacyjnej Kościoła – zamiast nawracać pogan, neo-kościół funduje im scenę do głoszenia błędów. Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin: „Kościół jest z natury swojego posłannictwa misyjny, nie może być inny” (De Controversiis).

W obliczu tej operacji duchowej destrukcji, prawdziwi katolicy muszą pamiętać słowa Chrystusa: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36) oraz ostrzeżenie św. Pawła: „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi! Alboż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością? Albo jakaż społeczność światła z ciemnością?” (2 Kor 6,14). Jedyną odpowiedzią na „uchodźstwo artystyczne” jest żarliwa modlitwa o nawrócenie błądzących i obrona niezmiennego depozytu wiary.


Za artykułem:
Literatura na uchodźstwie – artyści wykluczeni. Chulud Szaraf i inni
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 18.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.