Tradycyjna katolicka msza z wiernymi modlącymi się przed portretem Enrique Shawa

Synkretyzm i profanacja: pseudobeatyfikacja Enrique Shawa w strukturach posoborowych

Podziel się tym:

Portal Opoka informuje o podpisaniu przez uzurpatora rzymskiego pięciu dekretów beatyfikacyjnych, w tym uznaniu rzekomego cudu za wstawiennictwem Enrique Shawa – argentyńskiego biznesmena zmarłego w 1962 r. Podkreśla się tu „modlitewny łańcuch” 8 tys. osób oraz niewytłumaczalne medycznie uzdrowienie 6-letniego chłopca kopniętego przez konia. Wspomina się również o „męczennikach hiszpańskich” zamordowanych przez komunistów w latach 1936-1937 oraz o trzech dekretach o heroiczności cnót.


Teologiczna zgnilizna „cudu”

Opisywane wydarzenie z 2015 r. obnaża całkowite odejście od katolickich kryteriów rozpoznawania cudów. Trybunały kościelne przed 1958 rokiem wymagały ścisłego wykluczenia naturalnych przyczyn, potwierdzonego przez niezależnych lekarzy katolickich (Święte Oficjum, instrukcja De modo procedendi z 1917 r.). Tymczasem tutaj:

„Lekarze nie potrafili tego wyjaśnić. Operację odwołano. (…) dziecko, które było oszpecone i skrajnie osłabione, całkowicie wróciło do zdrowia”

to jedyne „dowody”. Brak wzmianki o:
– komisji lekarskiej złożonej z katolików
– wykluczeniu hipnozy, autosugestii czy efektu placebo
– zgodności „cudu” z doktryną wiary (co wymagał np. Benedykt XIV w dziele De servorum Dei beatificatione)

Kult człowieka zamiast chwały Bożej

Kluczowy jest tu mechanizm masowej psychozy:

„ciotka chłopca, graficzka, stworzyła obrazek z modlitwą do Enrique Shawa. Napisała tam: «niech to będzie Twój cud». Obrazek zaczął krążyć w mediach społecznościowych”

To jawne naruszenie kanonu 1276 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zakazującego kultu prywatnego bez aprobaty Stolicy Apostolskiej. „Modlitwa do Enrique Shawa” to czysty bałwochwalczy kult człowieka, gdzie miejsce Boga zajmuje „przedsiębiorca Pana Boga” (jak go nazywa portal). Pius XI w encyklice Quas primas stanowczo potępił takie redukowanie religii do humanitaryzmu:

„Jeżeli ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”

Pseudomęczennicy bez wiary katolickiej

Wspomniani „męczennicy hiszpańscy” to kolejny przykład dewaluacji pojęcia męczeństwa. Prawdziwy męczennik ginie za konkretne prawdy wiary katolickiej (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica II-II, q. 124, a. 5), podczas tu podaje się jedynie mgliste:

„zamordowali komuniści kierowani nienawiścią do wiary”

Czy ci „męczennicy” oddali życie za niezmienne dogmaty – czy za „wartości religijne” w duchu ekumenicznym? Brak jakichkolwiek informacji o ich przynależności do prawdziwego Kościoła Katolickiego (przedsoborowego), co podważa ważność ich świadectwa.

Heroiczność cnót w służbie modernizmu

Wspomniani „słudzy Boży” z Indii i Włoch to typowi reprezentanci teologii wyzwolenia w wersji kapitalistycznej:

  • Enrique Shaw – biznesmen głoszący „społeczne nauczanie” oderwane od nadprzyrodzoności
  • Giuseppe Panjikarana – założyciel zgromadzenia „Sióstr Pielęgniarek”, co redukuje życie zakonne do pracy socjalnej
  • Dominika Katarzyna od Ducha Świętego – dominikanka z „Małego Domu Opatrzności Bożej”, co sugeruje pelagiańskie zaufanie w ludzkie instytucje

Św. Pius X w Lamentabili sane potępił taką redukcję świętości do naturalizmu: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia są tylko sposobem wyjaśnienia (…) świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54).

Posoborowa liturgia świętokradztw

Milczenie portalu o najcięższym aspekcie tej pseudobeatyfikacji jest wymowne: ceremonia odbędzie się w rycie nowus ordo, który sam w sobie jest znieważeniem Boga (kard. Ottaviani, Krytyczna analiza Nowej Mszy). Przyjęcie „błogosławieństwa” od antypapieża to współudział w świętokradztwie, co Pius XII w Sacramentum Ordinis nazywał „profanacją świętych misteriów”.

„Papież podpisał dekret potwierdzający cud. Leon XIV zgodził się też na beatyfikację”

Użycie tytułu „papież” wobec uzurpatora to jawne przyzwolenie na apostazję. Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice przypomina: „Jawny heretyk nie może być papieżem” (ks. II, rozdz. 30).

Demaskacja mechanizmu

Cała operacja służy:
1. Legitymizacji sekty posoborowej przez tworzenie nowych „świętych”
2. Promocji synkretyzmu – mieszania wiary z biznesem i psychologią tłumu
3. Niszczeniu pojęcia świętości jako heroicznego praktykowania cnót teologicznych

Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów: „Każdy człowiek jest wolny wybrać religię, którą uzna za prawdziwą” (błąd 15) – co właśnie wciela w życie sekta, beatyfikując ludzi bez dowodów ich katolickiej ortodoksji.

Jedyna droga ocalenia

Wobec tej „ohydy spustoszenia” (Dan 9,27) katolicy muszą:
– Odmówić jakiegokolwiek uznania tym pseudobeatyfikacjom
– Strzec czystości wiary przez modlitwę i studiowanie doktryny przedsoborowej
– Uczestniczyć wyłącznie w prawdziwej Ofierze Mszy Świętej sprawowanej przez kapłanów w łączności z nieprzerwaną Tradycją

Jak napominał św. Paweł: „Choćby my sami albo anioł z nieba głosił wam coś przeciwnego temu, cośmy wam głosili – niech będzie przeklęty!” (Gal 1,8 Wlg).


Za artykułem:
6-latek uratowany. Biznesmen będzie błogosławionym
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 18.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.