Portal Gość Niedzielny relacjonuje wielotysięczny protest rolników w Brukseli przeciwko unijnej polityce rolnej i umowie handlowej z blokiem Mercosur. W demonstracji uczestniczyło około 10 tysięcy osób, w tym polscy rolnicy, wyrażający obawy o swoje dochody. Zamknięto liczne ulice, a policja użyła armatek wodnych przeciwko części protestujących. Francuski prezydent Emmanuel Macron zapowiedział sprzeciw wobec porozumienia, podkreślając jego „niewystarczający” charakter. Tymczasem Bruksela forsuje umowę, ignorując głos tych, którzy żywią narody.
Zdrada zasad pomocniczości i sprawiedliwej płacy
„Rządzący powinni pamiętać, że wymiar sprawiedliwości domaga się, by robotnikom wypłacać płacę sprawiedliwą” – nauczał Pius XI w Quadragesimo anno (1931). Tymczasem unijni technokraci, wbrew katolickiej nauce społecznej, systematycznie niszczą podstawy egzystencji rolników. Polityka UE zmierza do zniewolenia producentów żywności pod dyktando międzynarodowych korporacji, co Pius XI potępił jako „zniewalającą przewagę gospodarczą” (QA 109). Umowa z Mercosurem to klasyczny przykład globalistycznego wyzysku, gdzie lokalne gospodarki poświęca się na ołtarzu „wolnego handlu”.
„Demonstracja powoduje zakłócenia w komunikacji miejskiej. Niektóre wejścia do stacji metra zostały zamknięta”
W cytowanym fragmencie uderza antykatolicka perspektywa redaktorów. Zamiast solidaryzować się z walczącymi o chleb, portal traktuje protest jako uciążliwość dla miejskiej biurokracji. Tymczasem Leon XIII w Rerum novarum (1891) stanowczo bronił praw pracowników: „Jeżeli robotnik zmuszony jest przez konieczność (…), przyjąć twarde warunki, jakie mu właściciel narzuca, wtedy ulega przemocy, przeciw której sprawiedliwość protestuje” (RN 34).
Mercosur jako narzędzie masońskiej rewolucji
Negocjowana umowa wpisuje się w scenariusz demontażu suwerennych państw, potępiony przez Piusa IX w Quanta cura (1864): „Państwo jako źródło i początek wszelkich praw posiada pewne prawo nie ograniczone żadną miarą” (Syllabus, błędna teza 39). Brukselska oligarchia, niczym rewolucyjny konwent, ustanawia prawa degradujące podstawowe sektory gospodarki. Wystarczy przywołać ostrzeżenie św. Piusa X: „Wrogowie Kościoła ukryci w samym naszym łonie” (Encyklika Pascendi, 1907), by dostrzec duchowe korzenie tej agresji przeciwko rolnikom.
W tekście nie znajdziemy ani jednego odniesienia do ekologii chrześcijańskiej, która – w przeciwieństwie do neomaltuzjańskiego „Zielonego Ładu” – nakazuje szanować ziemię jako dar Boży. Pius XII w przemówieniu z 2 listopada 1950 r. podkreślał: „Rolnictwo jest podstawą zdrowej gospodarki narodowej”. UE przemilcza tę prawdę, forsując model przemysłowy, który niszczy zarówno przyrodę, jak i rodzinne gospodarstwa.
Francja: faryzejski sprzeciw bez powrotu do zasad
„W ocenie jego kraju umowa handlowa UE z blokiem Mercosur nie może zostać podpisana” – deklaruje Emmanuel Macron. Jego postawa to typowy przykład politycznego kuglarstwa. Francja od dekad uczestniczy w budowie unijnego superpaństwa, które Pius XII nazwał „potworem biurokratycznym” (Przemówienie do rolników, 1952). Bez odrzucenia zasad wolnego rynku i powrotu do korporacjonizmu w duchu Quadragesimo anno, protesty pozostaną jedynie teatrem dla „uciążliwych” mas.
„Jeśli jest dziś chęć przeforsowania (umowy), gdy nie ma jasności (…), to powiem bardzo jasno: Francja będzie się sprzeciwiać”
Macron operuje językiem relatywizmu moralnego („nie ma jasności”), podczas gdy Kościół naucza jednoznacznie: „Żadne prawo ludzkie nie może mieć mocy obowiązującej, jeżeli nie wywodzi się z prawa wiecznego” (Leon XIII, Libertas praestantissimum, 1888). Brak katolickiej analizy tego wątku w komentowanym artykule dowodzi zeświecczenia redakcji, która przemilcza kluczowy aspekt sprawiedliwości społecznej.
Polska zdrada czy brak katolickiego rozeznania?
„Niebawem okaże się, czy zapewnienia naszego rządu o staraniach, by chronić polskich rolników były szczere” – dopisuje redakcja. To pytanie należy postawić radykalniej: Czy jakikolwiek rząd uznający unijną nad-jurysdykcję może być narzędziem obrony katolickich zasad? Pius XI w Quas primas (1925) uczył: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi (…). Nie może być prawdziwego pokoju, póki jednostki i państwa wyrzekają się i nie chcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Brukselski protest to jedynie symptom głębszej choroby – odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Bez powrotu do zasad encyklik Rerum novarum i Quadragesimo anno, bez odbudowy katolickich korporacji zawodowych, rolnicy pozostaną zakładnikami globalistycznej machiny. Kościół zaś – jak przypomina Syllabus Piusa IX – „jest prawdziwym stróżem wolności i najlepszym opiekunem cywilizacji” (Oświadczenie Kongregacji Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych, 1864). Tego głosu zabrakło zarówno na brukselskich ulicach, jak i w relacji „Gościa Niedzielnego”.
Za artykułem:
W Brukseli wielotysięczny protest rolników m.in. przeciwko umowie z Mercosurem (gosc.pl)
Data artykułu: 18.12.2025
