Portal LifeSiteNews (18 grudnia 2025) relacjonuje szokującą wypowiedź Lorda Charlesa Leslie Falconera w brytyjskiej Izbie Lordów, który stwierdził, że „ciąża nie powinna stanowić przeszkody” dla tzw. asystowanego samobójstwa. Falconer, były minister sprawiedliwości w rządzie Tony’ego Blaira i główny sponsor projektu ustawy legalizującej eutanazję, odpowiedział w ten sposób na interwencję Lorda Mackinlaya:
„W Oregonie od 1997 roku istnieje wymóg utrzymania przy życiu matki tak długo, jak to możliwe, szczególnie gdy płód jest zdolny do samodzielnego życia. Holandia przyjmuje zupełnie inne stanowisko, dopuszczając dzieciobójstwo poprzez śmiertelny zastrzyk przed eutanazją matki”.
Reakcja Falconera nie pozostawia wątpliwości co do kierunku, w jakim zmierza cywilizacja śmierci: prawo do zabicia siebie ma przesądzać o prawie do zabicia swego dziecka.
Teologia i prawo naturalne kontra barbarzyński pozytywizm
Komentowana propozycja stanowi jawną negację podstawowych zasad prawa naturalnego, które „każe chronić życie niewinnych jako cel nadrzędny wobec wszelkich ustaw ludzkich” (Pius XII, Address to the International Office of Military Medicine Documentation, 19 X 1953). Kościół katolicki niezmiennie naucza, że „bezpośrednie przerwanie ciąży, czy to dla ratowania matki, czy dla jakiegokolwiek innego celu, nie jest nigdy dozwolone” (Pius XI, Casti Connubii, 31 XII 1930). Tymczasem logika Falconera prowadzi do sytuacji, gdzie samobójstwo matki staje się usprawiedliwieniem dla dzieciobójstwa – podwójnego złamania V przykazania.
Retoryka „asystowanego umierania” to klasyczny przykład języka nowomowy, mającej ukryć morderczą rzeczywistość. Jak trafnie zauważył św. Augustyn: „Remota itaque iustitia quid sunt regna nisi magna latrocinia?” (Po odjęciu sprawiedliwości czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandyckimi zrzeszeniami?). Ustawodawstwo zezwalające na zabijanie najsłabszych to nie postęp, lecz powrót do pogańskiego prawa silniejszego.
Demaskacja ukrytych założeń
Wypowiedź Falconera ujawnia trzy kluczowe błędy antropologiczne:
- Redukcję człowieka do autonomicznego podmiotu praw – gdzie wolność wyboru śmierci ma pierwszeństwo przed obowiązkiem ochrony życia
- Relatywizację wartości życia ludzkiego – uznanie, że wartość dziecka zależy od subiektywnej decyzji matki
- Fałszywą koncepcję współczucia – gdzie „litość” staje się narzędziem eliminacji cierpiących
Jak ostrzegał Pius XII w encyklice Humani generis: „Błądzą ci, którzy uważają, że człowiek może sam stanowić o wartości i celu swego istnienia”. Propozycja dopuszczenia eutanazji ciężarnych to logiczna konsekwencja przyjęcia zasady, że życie ludzkie nie ma wartości samej w sobie, lecz jedynie o tyle, o ile jest „chciane” lub „użyteczne”.
Milczenie neo-kościoła jako współwinne
Szczególną uwagę zwraca fakt, że w debacie publicznej brakuje zdecydowanego głosu struktur posoborowych, które od dziesięcioleci relatywizują naukę o nienaruszalności życia. Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie o czyścu jasno stwierdzał: „Jeśli ktoś mówić będzie, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia grzech Adamowi wybaczone winy… niech będzie wyklęty” (Sesja VI, kan. 23). Analogicznie, współczesne milczenie wobec barbarzyńskich praktyk jest cichym przyzwoleniem na nie.
Nie można też nie zauważyć, że proponowane „zabezpieczenia” przypominają farsę. Jak zauważyła Baronessa Grey-Thompson, „samobójstwo jest wiodącą przyczyną śmierci matek w krajach rozwiniętych”. Legalizacja eutanazji dla tej grupy to nie odpowiedź na rzeczywiste potrzeby, lecz otwarcie nowego frontu inżynierii społecznej.
Ostateczne konsekwencje rewolucji antropologicznej
Scenariusz, w którym państwo przyzwala na równoczesne zabicie matki i dziecka, stanowi punkt docelowy logiki odrzucenia Boga jako źródła prawa. Jak pisał św. Paweł: „Gdy Boga za nic mają, wydani są na pastwę moralnej zgnilizny” (Rz 1,28). Falconer i jemu podobni to jedynie wykonawcy programu, którego fundamenty położyli oświeceniowi filozofowie – program ten zaś prowadzi do cywilizacyjnego samobójstwa.
Katolicka odpowiedź musi być radykalna i jednoznaczna: Żadna ludzka władza nie ma prawa legalizować zabijania niewinnych. Jak uczył św. Tomasz z Akwinu: „Lex iniusta non est lex” (Ustawa niesprawiedliwa nie jest prawem). Przedstawiona propozycja to nie „postęp”, lecz powrót do barbarzyństwa – tyle że w sterylnych rękawiczkach i z błogosławieństwem parlamentu.
Za artykułem:
Lord Falconer says pregnant women should be able to choose assisted suicide (lifesitenews.com)
Data artykułu: 18.12.2025








