Wnętrze kościoła katolickiego z tradycyjnymi witrażami podczas nominacji Ronalda Hicksa na 'arcybiskupa' Nowego Jorku przez antypapieża Leona XIV.

Neo-kościół mianuje kolejnego modernistycznego „arcybiskupa” Nowego Jorku

Podziel się tym:

Portal Vatican News informuje o nominacji Ronalda Hicksa na stanowisko „arcybiskupa” Nowego Jorku przez antypapieża Leona XIV. Struktura okupująca Watykan przedstawia tę decyzję jako rutynową sukcesję po „kardynale” Timothy’m Dolanie, który osiągnął wiek emerytalny. Nowy nominat, wyświęcony na „kapłana” w 1994 r. i „biskupa” w 2018 r., przez lata współpracował z kontrowersyjnym „kardynałem” Blase’em Cupichem – znanym z promowania idei sprzecznych z katolicką ortodoksją.


Kadrowa wymiana strażników modernistycznej rewolucji

Przedstawienie nominacji Hicksa jako zwykłej rotacji w neo-kościelnej biurokracji pomija kluczowy kontekst doktrynalny. Jak stwierdza św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Jaśni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję”. Skoro struktura posoborowa od 1958 r. systematycznie głosi herezje (m.in. wolność religijną, ekumenizm, kolegialność), wszelkie jej nominacje są kanonicznie nieważne i pozbawione nadprzyrodzonej legitymacji.

„Sądzę, że czasami możemy łatwo się rozproszyć. To, co zobaczyłem i czego nauczyłem się […] to konieczność skupienia wzroku na Bogu”

Retoryka Hicksa o „skupieniu wzroku na Bogu” przy jednoczesnym pominięciu konkretnych doktryn (Ofiary Mszy Świętej, grzechu, konieczności nawrócenia) odsłania typowo modernistyczną strategię – substytucję Objawienia przez subiektywne „doświadczenie duchowe”. Pius X w encyklice Pascendi demaskuje tę taktykę: „Moderniści […] mieszają pojęcia świeckie z religijnymi, by stopniowo wprowadzić religię czysto humanitarną”.

Finansowa przykrywka dla doktrynalnej zgnilizny

Wspomniany fundusz 300 milionów dolarów „na odszkodowania” służy medialnemu PR, nie zaś rozwiązaniu rzeczywistego problemu. Jak zauważa ks. Felix Sarda y Salvany w Liberalizm jest grzechem: „Gdy Kościół porzuca swe nadprzyrodzone posłannictwo, staje się zwykłą instytucją społeczną podatną na wszystkie ludzkie słabości”. Kryzys moralny duchowieństwa jest bezpośrednim owocem:

  1. Zniesienia klauzury zakonnej po Vaticanum II
  2. Demontażu tradycyjnej formacji seminaryjnej
  3. Propagowania teologii „ludu Bożego” zamiast hierarchicznej struktury Kościoła

Hicks deklaruje: „zawsze należy podejmować decyzje, które najlepiej służą ochronie dzieci”, jednak w rzeczywistości neo-kościół konsekwentnie:

  • Promuje seksualną edukację dzieci według standardów WHO
  • Dopuszcza do „komunii” rozwodników żyjących w nowych związkach
  • Błogosławi związki sodomickie pod płaszczykiem „błogosławieństw dla par nieregularnych”

Geograficzny nepotyzm jako substytut autorytetu

Podkreślanie, że Hicks „dorastał na przedmieściach Chicago, tuż obok miejsca, z którego pochodzi antypapież Leon XIV”, odsłania mechanizm władzy w posoborowiu – lojalność wobec kliki ważniejsza niż wierność depozytowi wiary. Jak przestrzegał św. Pius X w liście apostolskim Notre charge apostolique: „Prawdziwi przyjaciele ludu nie są ani rewolucjonistami, ani innowatorami, lecz tradycjonalistami”.

Rzekome „pragnienie współpracy z antypapieżem Leonem XIV” Hicksa to jedynie potwierdzenie jego integracji z antykatolickim establishmentem. Prawdziwy pasterz kieruje się słowami św. Pawła: „Choćby my sami albo anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8 Wlg).

Duchowy wandalizm w służbie globalistycznej agendy

Wizja Kościoła głoszona przez Hicksa – „niesienie światu Bożego światła, pokoju, uzdrowienia i miłości” poprzez „budowanie jedności oraz odnajdywanie dróg współpracy” – to czczy socjologiczny slogan pozbawiony nadprzyrodzonej treści. Porównajmy z nauczaniem Piusa XI w encyklice Quas Primas: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia narodów”.

Brak w wystąpieniu Hicksa jakichkolwiek odniesień do:

  • Ofiary Mszy Świętej jako bezkrwawego odnowienia Kalwarii
  • Konieczności nawrócenia dla zbawienia
  • Grzeszności związków niesakramentalnych
  • Obowiązku publicznego wyznawania wiary przez władze cywilne

To milczenie jest bardziej wymowne niż wszelkie heretyckie deklaracje. Jak diagnozował św. Pius X w Lamentabili sane: „Modernizm to synteza wszystkich herezji, gdyż relatywizuje samo pojęcie prawdy objawionej”.


Za artykułem:
Ronald Hicks arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje kard. Dolana
  (vaticannews.va)
Data artykułu: 18.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.