Grzegorz Ryś – fałszywy "arcybiskup" Krakowa – klęczy przed pustym tronem papieskim w katedrze na Wawelu, symbolizując swoją posłuszeństwo wobec antypapieża Leona XIV.

Nowy „arcybiskup” Krakowa: modernistyczna kontynuacja apostazji w neo-kościele

Podziel się tym:

Nowy „arcybiskup” Krakowa: modernistyczna kontynuacja apostazji w neo-kościele

Portal Tygodnik Powszechny (19 grudnia 2025) relacjonuje wypowiedzi Grzegorza Rysia, niedawno mianowanego przez uzurpatora Leona XIV na stanowisko „arcybiskupa metropolity krakowskiego”. W wywiadzie „kardynał” deklaruje kontynuację posoborowego kursu: otwarcie na środowiska LGBT, politykę „słuchania” zamiast nawracania, oraz modernistyczne podejście do kryzysu w sekcie posoborowej.


Posłuszeństwo wobec antypapieża jako fundament apostazji

Grzegorz Ryś otwarcie przyznaje, że przyjął nominację wbrew własnej woli, ulegając rozkazowi uzurpatora: „Powiedziałem to papieżowi. Usłyszałem, że mam iść. Ktoś w Kościele musi słuchać”. To jawna deklaracja służalczości wobec antychrześcijańskiej struktury okupującej Watykan. Jak uczy św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice, posłuszeństwo należy się wyłącznie prawowitemu Następcy Świętego Piotra, podczas gdy uzurpatorom – heretykom i apostatom – „należy odmówić posłuszeństwa pod karą uczestnictwa w ich zbrodniach”.

W Krakowie najpierw trzeba na pewno znaleźć nowego, kompetentnego historyka, by został dyrektorem archiwum i otwarł je ponownie dla badaczy.

Ta deklaracja odsłania prawdziwe priorytety neo-hierarchii: nie troska o zbawienie dusz czy czystość doktryny, ale rewizjonistyczne badania historyczne w duchu modernizmu potępionego przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili sane exitu. Paragraf 22 dokumentu wyraźnie zakazuje takiej „krytyki historycznej”, która podważa dogmaty lub kwestionuje nauczanie Magisterium.

Relatywizacja doktryny w służbie modernizmu

Zamiast jednoznacznego potępienia herezji, Ryś proponuje relatywistyczny dialog: „Na synodzie byli przedstawiciele małżeństw niesakramentalnych czy katolicy LGBT. Czy to są te osoby, których Ksiądz Kardynał chce posłuchać? Tak. Czemu nie?”. To jawne odrzucenie niezmiennego nauczania Kościoła wyrażonego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 15-18), który potępia „opinię, że ludzie mogą znaleźć drogę wiecznego zbawienia w jakiejkolwiek religii”.

Gdy dziennikarze pytają o tzw. „Kościół równoległy” szerzący nacjonalistyczne ideologie, Ryś nie nakazuje likwidacji tych grup, ale proponuje „uczciwą edukację”. To typowy manewr modernistycznej „hermeneutyki ciągłości” – zamiast autorytatywnego potępienia zła, stosuje się mgliste hasła o „dialogu” i „formacji”. Pius XI w encyklice Quas Primas naucza jednoznacznie: „Państwa i narody winny uznać publiczne panowanie Chrystusa Króla, gdyż bez tego nie może zapanować trwały pokój”.

Komisja ds. pedofilii jako narzędzie dechrystianizacji

Ryś broni koncepcji „niezależnej komisji” badającej przestępstwa seksualne w sekcie posoborowej, twierdząc: „Nie słyszałem, żeby się ktoś z tego pomysłu wycofał”. Pomija jednak fundamentalną kwestię: jakiekolwiek świeckie lub quasi-świeckie ciała badawcze nie mają kompetencji do rozstrzygania wewnętrznych spraw Kościoła. Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakazuje automatyczne usunięcie duchownych dopuszczających się „publicznego odstępstwa od wiary katolickiej”, co obejmuje także ciężkie przestępstwa moralne.

Jestem z uczciwej szkoły historycznej ks. prof. Jana Kracika, który nas nauczył, że prawda broni się sama. Natomiast nie broni się żadna mitologia – ani czarna, ani złota.

Ta deklaracja demaskuje modernistyczną mentalność Rysia. Jak uczy Pius X w Pascendi Dominici gregis, moderniści traktują prawdę jako ewoluujący konstrukt, podczas gdy katolicka teologia zna objawioną i niezmienną Prawdę (Jan 14:6). „Mitologie”, o których mówi Ryś, to w rzeczywistości próby podważenia autorytetu świętych – jak św. Stanisława ze Szczepanowa, którego kult jest integralną częścią krakowskiej tradycji katolickiej.

Naturalizm duszpasterski jako substytut Ewangelii

Na pytanie o „ofertę dla osób poza Kościołem”, Ryś odpowiada typowo modernizującym językiem: „Najważniejsze pytanie brzmi, czy da się doprowadzić do spotkania osobistego? […] pierwsze, co powinien zrobić biskup czy ksiądz, o ile myśli choć trochę Ewangelią, to słuchać”. Pomija przy tym fundamentalny obowiązek głoszenia „Ewangelii wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16:15) i nakazu nawracania heretyków. Pius XII w Mystici Corporis przypomina: „Nikt nie może być w Kościele Chrystusowym, kto by całkowicie nie trwał w nauce Chrystusowej”.

Proponowane przez Rysia „synody parafialne” i „Arena Młodych” to przejawy protestantyzującej demokratyzacji życia kościelnego. Św. Pius X w liście apostolskim Notre charge apostolique potępia takich „reformatorów”, którzy „próbują wprowadzić do Kościoła demokratyczną konstytucję, obcą jego naturze i instytucjom”.

Duchowa pustka w miejsce królestwa Chrystusowego

Gdy dziennikarze pytają o „ważny głos metropolity krakowskiego”, Ryś odpowiada: „Wcale nie jestem zainteresowany tym, żeby 'mój głos’ był słyszany”. To symptomatyczna postawa neo-hierarchii, która wyrzekła się misji głoszenia Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Jeżeli ludy i państwa uznają publiczne panowanie Jezusa Chrystusa, wówczas spłyną na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”.

Zamiast przywrócić kult Chrystusa Króla, Ryś zapowiada otwarcie okna papieskiego na Wawelu na wypadek wizyty antypapieża Leona XIV. To symboliczne podporządkowanie się antychrześcijańskiej władzy, podczas gdy prawdziwy Kościół katolicki trwa w „nieprzerwanej ciągłości od św. Piotra” (Sobór Watykański I, konst. Pastor Aeternus).

Modernistyczna ruina zamiast odnowy

Podsumowując wypowiedzi Grzegorza Rysia, należy stwierdzić, że reprezentuje on kwintesencję posoborowej apostazji: relatywizację doktryny, naturalizację życia religijnego, służalczość wobec modernistycznych uzurpatorów. Jego „reformy” to kontynuacja rewolucji zapoczątkowanej przez Jana XXIII i Vaticanum II, jednoznacznie potępionej przez katolickich teologów jako „ohyda spustoszenia na miejscu świętym” (Mt 24:15).

Jedyną odpowiedzią wiernych może być trwanie w niezmiennej wierze katolickiej i odrzucenie neo-kościoła wraz z jego antyhierarchią. Jak uczy św. Paweł: „Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą przyjęliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1:9 Wlg).


Za artykułem:
Kard. Grzegorz Ryś o nominacji, komisji historycznej, Kościele i polityce
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 19.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.