Portal Catholic News Agency (18 grudnia 2025) relacjonuje przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji wspierającej stworzenie funduszu aborcyjnego w państwach członkowskich. W głosowaniu z 17 grudnia za przyjęciem dokumentu opowiedziało się 358 europosłów, 202 było przeciw, a 79 wstrzymało się od głosu. Inicjatywa „My Voice, My Choice” – jak podaje portal – ma umożliwić „swobodny dostęp” do aborcji poprzez finansowanie wyjazdów kobiet do krajów o bardziej „liberalnym” prawodawstwie. W odpowiedzi na tę decyzję Komisja Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) wezwała do „polityki chroniącej życie nienarodzonych”, co jednak – w świetle katolickiej doktryny – pozostaje wyrazem bezsilności modernistycznych struktur wobec systematycznej destrukcji prawa naturalnego.
Demoniczna logika „praw reprodukcyjnych” w świetle niezmiennej doktryny
Projekt rezolucji jawi się jako kolejny etap realizacji planów masońskiej rewolucji kulturowej, zapoczątkowanej przez encyklikę Pacem in terris Jana XXIII (1963), która wprowadziła relatywistyczne pojęcie „praw człowieka” oderwanych od prawa Bożego. Już Pius IX w Syllabusie błędów (1864) potępił jako „błąd śmiertelny” tezę, jakoby „każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” (pkt 15). Tymczasem rezolucja Parlamentu Europejskiego opiera się właśnie na tym założeniu, czyniąc z wolności sumienia narzędzie masowego dzieciobójstwa.
„A medical intervention [abortion] of such gravity and with such important ethical implications cannot and must not be normalized”
Rzekomy „sprzeciw” COMECE pozostaje wyłącznie pustą retoryką, skoro nie towarzyszy mu ani wezwanie do ekskomuniki współwinnych, ani jasne określenie aborcji jako zbrodni wołającej o pomstę do nieba. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane (1907) potępił modernistyczne przeinaczanie pojęć, gdyż „dogmaty […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (pkt 22). Brak jednoznacznego przypomnienia kanonu 2350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kara ekskomuniki dla wszystkich współuczestników aborcji) dowodzi, że struktury posoborowe porzuciły funkcję strażnika depozytu wiary.
Masoneria międzynarodowa jako motor rewolucji antykatolickiej
Przytoczona w artykule analiza finansowania inicjatywy „My Voice, My Choice” ujawnia jej związki z globalną siecią organizacji masońskich. Wsparcie ze strony Fundacji Otwartego Społeczeństwa George’a Sorosa, Fundacji Gatesów czy Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa (IPPF) potwierdza tezę Piusa IX, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (Syllabus, pkt 57) – o ile „postęp” oznacza herezję modernizmu. Już Leon XIII w encyklice Humanum genus (1884) demaskował masonerię jako „synagogę szatana” dążącą do zniesienia wszelkich zasad moralnych.
Szczególnie wymowne jest zaangażowanie słoweńskiej antropolog Niki Kovač, związanej z Instytutem 8 Marca – organizacją jawnie promującą genderową rewolucję. Jak trafnie zauważył Pius XI w Quas primas (1925): „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] stało się, iż zburzone zostały fundamenty pod władzą”. Parlament Europejski, odrzucając boskie prawo do życia, przekształcił się w narzędzie antychrystusowej tyranii.
Zdrada narodów chrześcijańskich i milcząca apostazja
Głosowanie ujawniło głęboki rozkład moralny tak zwanych „katolickich” narodów. Podczas gdy posłowie węgierscy konsekwentnie sprzeciwili się rezolucji (większość głosów przeciw), reprezentanci Polski podzielili się niemal po równo (23 za, 24 przeciw, 1 wstrzymujący się). Ta zdrada elit stanowi logiczną konsekwencję przyjęcia przez pseudoepiskopat „Karty Praw Podstawowych UE” w 2000 r., która w art. 3 gwarantuje „prawo do integralności osoby” – sformułowanie celowo dwuznaczne, wykorzystywane dziś do promocji aborcji i eutanazji.
Brak reakcji ze strony „biskupów” z COMECE na tę apostazję potwierdza tylko ich współudział w destrukcji Kościoła. Jak nauczał św. Robert Bellarmin: „jawny heretyk nie może być Papieżem […] nie może być głową czegoś, czego nie jest członkiem” (cyt. za: Obrona sedewakantyzmu). Analogicznie, ci którzy milcząco aprobują dzieciobójstwo, stają się wspólnikami zbrodni i tracą prawo do nazywania się pasterzami.
Posoborowa herezja wolności religijnej u podstaw zbrodni
Przyjęta rezolucja stanowi bezpośredni owoc soborowej deklaracji Dignitatis humanae (1965), która zrównała prawdziwą religię z fałszywymi kultami. Pius IX w Syllabusie potępił jako „błąd” twierdzenie, że „protestantyzm jest niczym więcej niż inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej” (pkt 18). Tymczasem dzisiejsza UE, budowana przez „katolickich” ojców założycieli (Schumana, Adenauera, De Gasperiego), realizuje właśnie tę masońską wizję „zjednoczonej Europy” bez Chrystusa Króla.
Prawdziwi katolicy muszą odrzucić tę ohydę spustoszenia, pamiętając słowa Piusa XI: „Państwo, jako będące źródłem wszystkich praw, jest obdarzone pewnym prawem nie ograniczonym przez żadne granice” (Syllabus, pkt 39) – co prowadzi do całkowitego zniewolenia człowieka. Jedynym lekarstwem jest powrót do Quas primas, gdzie papież ogłasza: „Jeżeli […] państwa pozwoliły się rządzić Chrystusowi, jakiegoż zażywalibyśmy szczęścia!”
Za artykułem:
European Parliament backs abortion fund resolution amid Catholic criticism (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 18.12.2025








