Portal VaticanNews przekazuje informację, iż we Włoszech „od 2006 r. odsetek bezdzietnych par w wieku poniżej 65 lat posiadających zwierzęta domowe wzrósł o 10 punktów procentowych: z 38 do 47,9 proc.”. Jak podaje dalej, zwierzęta stanowią „jedyną populację, która wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat”, podczas gdy wydatki na nie osiągają 7 mld euro rocznie.
Naturalistyczna karykatura katolickiej rodziny
Opisywane zjawisko stanowi dokładne odwzorowanie wynaturzeń antropologicznych wypływających z posoborowego odejścia od niezmiennej doktryny katolickiej. Już Pius XI w encyklice Casti Connubii nauczał: „Pierwszym celem małżeństwa jest zrodzenie i wychowanie potomstwa” (AAS 22 [1930], 548). Tymczasem struktury antykościoła, okupujące Watykan, ograniczają się do płytkich moralizatorskich „przestróg” bergogliańskiego uzurpatora, który – jak czytamy – „mówił przed rokiem” o kulturze przedkładania zwierząt nad dzieci.
„Istnieje kultura, w której przedkłada się posiadanie psów i kotów nad posiadanie dzieci”
Ta rzekoma krytyka brzmi szczególnie obłudnie, gdyż sam bergoglio wielokrotnie głosił herezje podważające nierozerwalność małżeństwa (Amoris Laetitia) i promował ekologiczny panteizm (Laudato Si’), gdzie „wszystkie stworzenia są ze sobą powiązane” (LS 42). Jak zauważa święty Pius X w encyklice Pascendi, modernistyczna mentalność „wszystko sprowadza do czystego fenomenizmu” (nr 6), co doskonale tłumaczy zamianę dzieci na zwierzęta – obie kategorie sprowadzone do poziomu biologicznych faktów.
Demograficzne bankructwo jako owiec apostazji
Przedstawione dane statystyczne to nie tylko „konsekwencje zachodzących zmian”, ale bezpośredni skutek systematycznego niszczenia sakramentalnej tożsamości małżeństwa. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. wyraźnie określał: „Głównym celem małżeństwa jest zrodzenie i wychowanie potomstwa, celem drugorzędnym – wzajemna pomoc i lekarstwo na pożądliwość” (kan. 1013 §1). Tymczasem posoborowy „Kościół” zredukował małżeństwo do „intymnej wspólnoty życia i miłości” (Gaudium et Spes 48), otwierając drzwi dla wszelkich wynaturzeń.
Fenomen „wózków dziecięcych bez dzieci” i „dog sitterów zamiast niań” stanowi logiczną konsekwencję:
- Legalizacji antykoncepcji (Humanae Vitae potępiona przez modernistów)
- Promocji edukacji seksualnej prowadzącej do deprawacji
- Akceptacji związków pozamałżeńskich
- Relatywizacji grzechu sodomii
Święty Pius X ostrzegał: „Gdy religia jest oddzielona od małżeństwa, małżeństwo przestaje być świętym węzłem, a staje się zwykłą cywilną umową” (Allocutio, 18 I 1906). Włochy – niegdyś bastion katolicyzmu – stały się laboratorium neo-pogańskiego kultu zwierząt, gdzie 10 mln gospodarstw hoduje zwierzęta, podczas gdy współczynnik dzietności spada do 1,24 dziecka na kobietę (dane Eurostat 2025).
Teologia Stworzenia vs. ekologiczne bałwochwalstwo
Przytoczony raport ISTAT ujawnia głębszy problem: utratę nadprzyrodzonej perspektywy. Gdy ludzie tracą wiarę w życie wieczne, próbują zapełnić duchową pustkę stworzeniami niższego rzędu. Tymczasem Katezm Rzymski naucza: „Bóg stworzył zwierzęta dla pożytku i użytku człowieka” (I, X, 13).
Modernistyczna ekologia – promowana przez bergogliańskie struktury – odwraca ten porządek, czego dowodem są:
- „Dni Stworzenia” zastępujące katolickie święta
- „Błogosławieństwa zwierząt” w miejsce adoracji Najświętszego Sakramentu
- Animalistyczna retoryka w dokumentach „synodu o synodalności”
Jak przestrzegał Pius XI w Quas Primas, odrzucenie królewskiej władzy Chrystusa prowadzi do „burzenia podstaw społeczeństwa ludzkiego” (nr 18). Włoskie „rodziny” ze zwierzętami zamiast dzieci to żywy dowód słuszności tych słów – społeczeństwo odrzucające swego Króla skazane jest na biologiczną i duchową zagładę.
Jedynym ratunkiem pozostaje powrót do niezmiennego depozytu wiary, odrzucenie posoborowych herezji i odnowa prawdziwego kultu katolickiego. Dopóki włoskie domy nie wypełnią się modlitwą różańcową i krzyżami, a place miejskie – procesjami Bożego Ciała, demograficzna zapaść będzie tylko przerażającym memento mori dla zdradzieckiego pokolenia.
Za artykułem:
Włochy: święta jak w stajence, tylko dzieci brak, same zwierzęta (vaticannews.va)
Data artykułu: 19.12.2025








