Portal Vatican News informuje, że Robert Prevost („Leon XIV”) napisał przedmowę do nowego włoskiego wydania książki brata Wawrzyńca od Zmartwychwstania „O praktykowaniu Bożej obecności”. Antypapież ma określać tę pozycję jako dzieło, które „najbardziej wpłynęło na moje życie duchowe”, porównując je do pism św. Augustyna. Tekst gloryfikuje rzekomą „prostą drogę” duchowości polegającą na „ciągłym pamiętaniu o Bogu poprzez drobne akty uwielbienia”, pomijając całkowicie konieczność łaski uświęcającej i życia sakramentalnego.
Naturalistyczna redukcja życia duchowego
W analizowanym tekście czytamy:
„Droga, którą brat Wawrzyniec nam wskazuje, jest jednocześnie prosta i trudna: prosta, ponieważ nie wymaga niczego innego, jak tylko ciągłego pamiętania o Bogu (…) trudna, ponieważ wymaga drogi oczyszczenia, ascezy, wyrzeczenia”
. To klasyczne przekłamanie modernistyczne, redukujące nadprzyrodzone życie łaski do psychologicznego wysiłku świadomości. Jak nauczał św. Pius X w Lamentabili sane: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia (…) są tylko interpretacją faktów religijnych” (propozycja potępiona nr 22).
Prawdziwa droga duchowa – via purgativa, illuminativa et unitiva – wymaga przede wszystkim:
- Łaski uświęcającej dostępnej wyłącznie przez sakramenty ważnie sprawowane
- Odrzucenia grzechu śmiertelnego pod karą wiecznego potępienia
- Systematycznej walki z pożądliwościami poprzez modlitwę i umartwienie
Mistyczna herezja „bezpośredniej relacji”
„Leon XIV” posuwa się do bluźnierczego porównania:
„Doświadczenie zjednoczenia z Bogiem (…) przywodzi na myśl doświadczenia wielkich mistyków, przede wszystkim św. Teresy z Ávili”
. Tymczasem Święta Matka wyraźnie nauczała w Twierdzy wewnętrznej: „Dusza nie może dojść do zjednoczenia z Bogiem inaczej, jak tylko przez zasługi Męki Pańskiej i wstawiennictwo Maryi” (VII mieszkanie, rozdz. 4).
Modernistyczna koncepcja „relacji osobistej z Bogiem” pomija fundamentalne prawdy wiary:
- Bóg jest Actus Purus, a stworzenie participatio entis – niemożliwa jest „zażyłość” pomiędzy nieskończonym Stwórcą a skończonym stworzeniem bez pośrednictwa łaski uświęcającej
- Jak uczy Sobór Trydencki (Sesja VI, kan. 10): „Bez łaski Bożej i bez pomocy Ducha Świętego człowiek nie może podobać się Bogu, mieć nadziei ani miłości, ani czynić pokuty godnej”
Psychologizacja ascezy i fałszywa radość
Szczególnie niebezpieczne jest stwierdzenie:
„Bóg go ‘oszukał’: Wstępował do klasztoru z myślą o ‘surowej pokucie za grzechy młodości’, a znalazł tam ‘życie pełne radości’”
. To jawne zaprzeczenie nauce o konieczności pokuty! Pan Jezus wyraźnie nauczał: „Jeśli się nie będziecie pokutować, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13,3).
Św. Jan od Krzyża w Nocy ciemnej przestrzega: „Dusza pragnąca postąpić w doskonałości niechaj się wystrzega duchowej słodyczy jak zarazy” (Ks. I, rozdz. 6). Tymczasem heretycka koncepcja „radości przebywania z Bogiem” przypomina protestancką doktrynę sola fide, odrzucającą potrzebę uczynków pokutnych.
Demontaż katolickiej moralności
Najgroźniejszy fragment brzmi:
„W tej perspektywie życie wiary przestaje być ciężarem norm, a staje się relacją”
. To jawna apostazja potępiona już w Syllabusie Piusa IX (propozycja 56): „Moralne prawa nie potrzebują sankcji Bożej”.
Kardynał Pie ostrzegał: „Gdy moralność oddzieli się od dogmatów, staje się jedynie filozofią naturalną” (List do biskupów, 1865). Antypapież wprost głosi herezję indyferentyzmu: „Przekracza wszelki moralizm oraz każde redukowanie Ewangelii do samego zbioru zasad”, co jest zaprzeczeniem słowom Chrystusa: „Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania” (Mt 19,17).
Strukturalna apostazja neo-Kościoła
Wydanie tej książki przez oficynę watykańską (LEV) stanowi część systemowego demontażu katolickiej duchowości. Jak trafnie zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści usiłują wprowadzić do Kościoła nową filozofię, która jest nie tylko śmiertelną trucizną dla wiary, ale także otwiera drogę do ateizmu” (nr 39).
Brat Wawrzyniec – nigdy nie beatyfikowany przez prawowity Kościół – służy tu jako narzędzie do propagowania:
- Naturalistycznej duchowości bez potrzeby łaski
- Protestanckiej koncepcji „osobistej relacji” z Bogiem
- Odrzucenia ascetycznej tradycji katolickiej
Jedyna droga zbawienia
Prawdziwa mistyka katolicka – jak u św. Jana od Krzyża czy św. Teresy z Ávili – zawsze opiera się na:
- Ścisłym przestrzeganiu prawa Bożego i przykazań Kościoła
- Życiu sakramentalnym w łasce uświęcającej
- Radykalnym odrzuceniu świata, ciała i szatana
- Stałym umartwieniu i wierności obowiązkom stanu
Jak nauczał papież św. Pius X: „Świętość polega na heroicznym wykonywaniu obowiązków stanu” (List do kard. Gibbonsa, 1908). Tymczasem neo-Kościół oferuje duchową wydmuszkę – emocjonalne doświadczenia bez wymagań moralnych, prowadzące wprost do przepaści potępienia.
Ostrzeżenie dla wiernych
W obliczu tej jawnej apostazji, przypominamy słowa św. Pawła: „Choćby my sami albo anioł z nieba głosił wam ewangelię odmienną od tej, którą otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Gal 1,8). Żadna książka wydana przez okupantów Watykanu – choćby opatrzona dziesięcioma przedmowami uzurpatorów – nie może zastąpić:
- Niezawodnego Magisterium przedsoborowych papieży
- Nauk świętych Doktorów Kościoła
- Katechizmów zatwierdzonych przed 1958 rokiem
Tylko wierność niezmiennej doktrynie katolickiej gwarantuje zbawienie duszy. Wszystkie zaś nowinki – choćby przyodziane w szaty „duchowości” – prowadzą na manowce potępienia.
Za artykułem:
Leon XIV we wstępie do książki: o radości życia z Bogiem (vaticannews.va)
Data artykułu: 19.12.2025








