Portal LifeSiteNews prezentuje tekst zatytułowany „The Great O Antiphons of Advent Serve as a Glorious Countdown to Jesus Coming at Christmas”, który na pozór rozważa tradycje liturgiczne Adwentu, cytując XIX-wieczne dzieło Dom Prospera Guéranger. Już sam wybór źródła – mimo jego przedsoborowej prowenienencji – budzi podejrzenia, gdyż współczesne odwołania do Roku Liturgicznego służą zazwyczaj legitymizacji nieudolnych prób rekonstrukcji zniszczonych form kultu.
Demontaż katolickiej eschatologii
W przywołanym fragmencie czytamy: „The Lord is now nigh; come, let us adore”. To pozornie niewinne wezwanie odsłania głębszy problem teologiczny posoborowej deformacji – redukcję Adwentu do sentymentalnego „oczekiwania”, podczas gdy tradycyjna liturgia akcentowała nieuchronność Sądu Ostatecznego. Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Sprawiedliwość Jego wymaga, by Ci, którzy nie chcą dobrowolnie poddać się najsłodszej władzy Chrystusa, poczuli Jego władzę karzącą”. Tymczasem komentowany artykuł przemilcza ten wymiar, zastępując go bałwochwalczym kultem „miłosierdzia” bez sprawiedliwości.
Ekumeniczna profanacja źródeł
Autor bezkrytycznie powołuje się na „hymn taken from the Anthology of the Greeks” oraz „prayer from the Mozarabic Missal”, nie wspominając ani słowem o ich schizmatyckim pochodzeniu. To klasyczny przejaw posoborowego relatywizmu, gdzie heretyckie teksty zyskują rangę katolickiej pobożności. Tymczasem Sobór Trydencki w sesji XXII wyraźnie ostrzegał: „Nie wolno śpiewać ani odmawiać w kościele niczego nieczystego lub nie mającego związku z czcią Bożą” (Denzinger 946).
„May He come to judge us in meekness who heretofore came in humility to dwell with us”
Ta mozarabska inwokacja to wręcz bluźniercza próba relatywizacji Sądu Ostatecznego. Pismo Święte jednoznacznie naucza: „Dzień Pański przyjdzie jak złodziej, a wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, żywioły zaś rozpalone stopnieją” (2 P 3,10 Wlg). Modernistyczne akcentowanie „łagodności” przy paruzji to nic innego jak negacja dogmatu o wiecznym potępieniu.
Destrukcja liturgicznej ciągłości
Artykuł wspomina o „primitive custom in the Roman Church” dotyczącym nocnych święceń, by zaraz dodać: „Later on, discipline relaxed, and these severe vigils were given up”. To typowy chwyt posoborowych rewolucjonistów – przedstawianie rozkładu dyscypliny jako „naturalnej ewolucji”. Tymczasem Pius XII w Mediator Dei potępił takie praktyki: „Niedozwolone jest odrzucanie tego, co zostało ustanowione z myślą o chwale Bożej” (pkt 61).
Najjaskrawszym przykładem apostazji jest jednak przywołany „Ecu-Men website” jako źródło – nazwa ta demaskuje prawdziwe intencje: promocję ekumenicznego synkretyzmu pod płaszczykiem tradycji. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty nie są niezmiennymi prawdami, lecz interpretacją faktów religijnych” (propozycja 22 potępiona).
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej omawiany tekst to więcej niż błąd – to liturgiczne samobójstwo dokonane rękami tych, którzy udają obrońców tradycji. Jak zauważył abp Marcel Lefebvre (którego samego należy krytykować za kompromisy): „Posoborowa liturgia to trojański koń zniszczenia”. Prawdziwy Adwent to nie „odliczanie do świąt”, ale „strach i drżenie” (Flp 2,12) przed Sędzią, który przyjdzie „w ogniu płomienistym, oddając pomstę tym, którzy nie znają Boga” (2 Tes 1,8 Wlg).
Za artykułem:
The Great ‘O’ Antiphons of Advent serve as a glorious countdown to Jesus’ coming at Christmas (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.12.2025








