Portal eKAI (21 grudnia 2025) relacjonuje zatwierdzenie przez „papieża” Leona XIV nowego statutu Urzędu Pracy Stolicy Apostolskiej (ULSA), wprowadzającego „bardziej synodalny system pracy” oraz „nowe regulacje rozwiązywania sporów”. Rescriptum z 25 listopada 2025 r. ma rzekomo wyrażać „szczególną troskę o świat pracy” i stosowanie „nauki społecznej Kościoła” wewnątrz struktur watykańskich.
Prawo pracy vs. nadprzyrodzona misja Kościoła
„Synodalny styl pracy” i mechanizmy rozstrzygania „sporów indywidualnych lub zbiorowych” stanowią radykalne zerwanie z monarchiczną konstytucją Kościoła ustanowioną przez Chrystusa. Jak przypomina Pius XII w encyklice Mystici Corporis, Kościół jest „społecznością nie tylko widzialną, ale i hierarchiczną”, gdzie „jedna tylko Głowa – Chrystus w niebie i Jego zastępca na ziemi”. Tymczasem poszerzenie Rady ULSA o przedstawicieli świeckich funduszy emerytalnych i zdrowotnych oraz wymóg „specjalistycznej wiedzy z zakresu prawa pracy” dla adwokatów to jawna sekularyzacja struktur kościelnych.
„Każdy, kto uważa, że został poszkodowany decyzją administracyjną […] może złożyć wniosek do ULSA lub zwrócić się do sądu watykańskiego”
Ta procedura, wzorowana na świeckich kodeksach pracy, całkowicie pomija nadprzyrodzony charakter posługi kościelnej. Św. Pius X w motu proprio Pieni l’animo (1906) podkreślał, że duchowni „nie mogą przyjmować zasad prawnych stosowanych w zawodach świeckich”, gdyż ich powołanie wynika z sakramentalnego charakteru. Tymczasem ULSA wprowadza typowo socjalistyczny model „zbiorowych sporów”, sprzeczny z kanonem 149 §2 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który wyklucza możliwość strajków w instytucjach kościelnych.
„Synodalność” jako narzędzie dechrystianizacji
Poszerzenie składu Rady o przedstawicieli Sekretariatu Stanu i Wikariatu Rzymskiego służy umocnieniu władzy kurialnych technokratów kosztem doktrynalnej czystości. Jak ostrzegał Pius VI w konstytucji Auctorem fidei (1794), „zgromadzenia narodowe” w Kościele prowadzą do „demokratycznej przemiany dyscypliny”. Nowy statut ULSA pozwala pojedynczym członkom Rady wnosić propozycje do porządku obrad, co jest jawnym naśladowaniem protestanckich mechanizmów „kolegialności”.
„Wprowadzono wymóg, aby adwokaci […] wykazali przed ULSA specjalistyczną wiedzę z zakresu prawa pracy”
To kuriozalne wymaganie demaskuje prawdziwy cel reformy: redukcję posługi kościelnej do relacji pracodawca-pracownik. Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie o reformie (sesja XXI) wyraźnie zakazywał duchownym występowania przed sądami świeckimi w sprawach kościelnych. Dziś zaś neo-Kościół tworzy własne „sądy pracy”, ignorując kanon 120 Kodeksu z 1917 r., który rezerwował rozstrzyganie sporów dla władzy ordynariusza.
Fałszywa „troska” w służbie antychrysta
Rzekoma „troski o świat pracy” jest parodią społecznej nauki Kościoła. Leon XIII w Rerum novarum (1891) nauczał, że „pracodawca nie powinien uważać robotnika za niewolnika”, ale zarazem dodawał: „najważniejszym prawem jest prawo do wolności religijnej i do zachowania cnót chrześcijańskich”. Tymczasem ULSA pomija całkowicie obowiązek obrony wiary, skupiając się na materialnych aspektach „zabezpieczeń pracowniczych”.
„Fundusz Emerytalny i Fundusz Opieki Zdrowotnej (FAS) […] mają poprawić techniczną stronę regulacji”
Ta socjalistyczna nowomowa demaskuje marksistowskie korzenie posoborowej „nauki społecznej”. Pius XI w Divini Redemptoris (1937) potępiał „fałszywe mniemanie, jakoby Kościół nie wystarczająco zajmował się sprawami społecznymi”. Prawdziwa nauka katolicka zawsze podporządkowywała kwestie pracy nadprzyrodzonemu celowi człowieka, podczas gdy ULSA redukuje służbę Bożą do relacji biurokratycznych.
Uzurpator w roli prawodawcy
Największym skandalem jest legitymizacja tych zmian przez „Leona XIV” – kolejnego modernistycznego uzurpatora w łańcuchu bezprawia zapoczątkowanym przez Jana XXIII. Jak przypomina bulla Cum ex apostolatus officio Pawła IV, „heretyk nie może być papieżem, nawet jeśli był wybrany jednomyślnie”. Tymczasem neo-Kuria tworzy kolejne instytucje oparte na „duchu Soboru”, co Pius IX w Syllabusie (1864) potępił jako „błąd modernizmu” (pkt 80).
Wprowadzenie „synodalnych” mechanizmów do ULSA stanowi ostateczne odarcie Kurii Rzymskiej z resztek katolickiej tożsamości. Jak prorokował św. Pius X w encyklice Pascendi, moderniści dążą do „przekształcenia Kościoła w demokratyczną federację”. Dziś, pod płaszczykiem „troski o pracowników”, realizują plan budowy globalnej sekty pozbawionej łaski i prawdy.
Za artykułem:
21 grudnia 2025 | 14:32Watykan: większa troska o pracowników Kurii Rzymskiej (ekai.pl)
Data artykułu: 21.12.2025








