Norbertański klasztor w Roggenburgu: Ewangelizacja czy profanacja sacrum?
Portal eKAI (21 grudnia 2025) relacjonuje otwarcie „escape roomu” w bawarskim klasztorze norbertanów w Roggenburgu. Gracze mają wcielić się w rolę „zakonników” z 1632 roku, negocjujących ze Szwedami podczas wojny trzydziestoletniej, by „uchronić cenne stalle klasztorne”. „Chcemy przyprowadzić ludzi do klasztoru w zabawny sposób” – deklaruje „o.” Kilian Neubert, jeden z odpowiedzialnych za tę inicjatywę.
Redukcja życia zakonnego do gry losowej
Katastrofalna koncepcja przekształcenia domu zakonnego w park rozrywki stanowi jaskrawą ilustrację upadku posoborowej „duchowości”. Święty Pius X w encyklice Pascendi Dominici gregis ostrzegał przed modernistycznym zrównaniem sacrum z profanum: „Moderniści mieszają i plączą sferę naturalną z nadprzyrodzoną w sposób podobny do tego, w jaki rozum mieszają z wiarą”.
„Gracze wcielają się w zakonników klasztoru i muszą negocjować z nadciągającymi Szwedami, aby uchronić klasztor przed zniszczeniem”
Przedsoborowe prawo kanoniczne (CIC 1917, kan. 592) stanowczo zabraniało „profanum commercium” (handlu świętością) w murach klasztornych. Tymczasem „zakonnicy” z Roggenburga:
- Przekształcają klauzurę w atrakcję turystyczną
- Symulują sceny historyczne w duchu świeckiej rozrywki
- Zastępują modlitwę i pokutę „zabawową ewangelizacją”
Wojna trzydziestoletnia jako tło dla rozrywki
Szczególnie oburzające jest wykorzystanie wojny religijnej jako scenografii gry. Wojna trzydziestoletnia (1618-1648) stanowiła martyrologium katolików mordowanych przez protestanckich najeźdźców. Święty Robert Bellarmin w De Controversiis przypominał: „Klasztor jest domem modlitwy, a nie teatrum do przedstawień”.
Koncepcja „negocjacji ze Szwedami” całkowicie wypacza historyczną rzeczywistość, w której zakonnicy raczej ginęli za wiarę niż prowadzili układy z heretykami. Czyż nie przywodzi to na myśl modernistycznej zgody na dialog z błędem, potępionej w Syllabusie Piusa IX (pkt 15-18)?
Kryzys powołań a „ewangelizacja przez zabawę”
Przygnębiający jest fakt, że w klasztorze liczącym niegdyś 36 kanoników (przed sekularyzacją w 1802 roku), obecnie pozostało zaledwie dziesięciu „zakonników”. Ten demograficzny upadek stanowi bezpośrednią konsekwencję przyjęcia posoborowych zasad:
- Odrzucenia tradycyjnej ascezy na rzecz „dostosowania do świata”
- Zastąpienia modlitwy wspólnotowej aktywnościami społecznymi
- Relatywizacji ślubów zakonnych w praktyce duszpasterskiej
„Reaktywacja” klasztoru w 1982 roku (już po Vaticanum II) nastąpiła pod znakiem tych zgubnych zasad, czego owocem jest obecna inicjatywa.
Teologiczne konsekwencje gry w świętość
Najgłębszy problem tkwi w sakralizacji profanum. Ustanowienie „escape roomu” w dawnym skarbcu:
- Znieważa koncept klasztoru jako „fortalicium fidei” (twierdzy wiary)
- Sprowadza powołanie zakonne do roli aktorów w historycznej inscenizacji
- Uczy wiernych traktowania rzeczy świętych jako elementów gry losowej
Święty Pius X w dekrecie Lamentabili Sane potępił modernistyczne mieszanie sfer (pkt 58, 65), zaś Pius XI w Quas Primas przypomniał: „Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata” – nie może więc podlegać prawom rozrywki.
Posoborowa destrukcja sacrum
Inicjatywa z Roggenburga wpisuje się w szerszy trend laicyzacji przestrzeni sakralnych w neo-kościele:
- „Msze” w stylu teatralnym lub disco
- „Koncerty ewangelizacyjne” w kościołach
- Wystawy sztuki współczesnej w prezbiteriach
Wszystko to stanowi realizację modernistycznego postulatu „otwarcia się na świat” – które w rzeczywistości jest kapitulacją przed duchem czasu.
Duchowa ruina pod płaszczykiem „nowej ewangelizacji”
Gdy Kościół katolicki sprzed 1958 roku głosił „Oportet illum regnare” (1 Kor 15,25) – nakaz podporządkowania wszystkich sfer życia Chrystusowi Królowi – posoborowie serwuje „ewangelizację poprzez gry”. Czyż nie jest to spełnienie proroctwa Piusa XII o „ciemnej nocy apostazji”?
Prawdziwa ewangelizacja – jak przypominał św. Wincenty à Paulo – wymaga:
- Głoszenia niezmiennej doktryny katolickiej
- Praktyki sakramentów w rycie trydenckim
- Nawrócenia całych narodów przez pokutę i modlitwę
„Escape room” w Roggenburgu jest zaś symbolem bankructwa teologicznego struktury, która zapomniała o słowach Chrystusa: „Dom mój domem modlitwy będzie zwany, wyście go uczynili jaskinią zbójców” (Mt 21,13).
Przestroga dla wiernych
Uczestnictwo w tego typu przedsięwzięciach:
- Zatraca poczucie sacrum
- Uczy traktowania wiary jako rozrywki
- Wspiera destrukcyjne działania neo-kościoła
Jak ostrzegał św. Jan Vianney: „Gdy diabła nie widać w ołtarzu, szuka go w konfesjonale. Gdy i stamtąd zniknie, szatan bawi się z ludźmi”.
Oby Roggenburg stał się przestrogą dla wszystkich, którzy jeszcze poszukują prawdziwej świętości zakonnej – możliwej tylko w klasztorach wiernych niezmiennej Regule i Dyscyplinie Kościoła.
Za artykułem:
21 grudnia 2025 | 17:32Escape-Room w klasztorze – norbertanie z Bawarii ewangelizują przez zabawę (ekai.pl)
Data artykułu: 21.12.2025








