Portal LifeSiteNews (20 grudnia 2025) informuje o decyzji sądu apelacyjnego w stanie Michigan, który zablokował prawo zakazujące tzw. „terapii konwersyjnej” dla chrześcijańskich doradców pomagających dzieciom z niechcianymi uczuciami wobec płci lub samej siebie. W ocenie sądu, ustawa z 2023 roku (HB 4617) narusza Pierwszą Poprawkę do Konstytucji USA, dyskryminując chrześcijańskich terapeutów poprzez zakazanie im głoszenia prawdy o naturze człowieka, podczas gdy promuje się „doradztwo” prowadzące do „tranzycji płciowej”. Sędzia Raymond Kethledge uznał prawo za „niemal pewne naruszenie praw Pierwszej Poprawki”, ponieważ „dyskryminuje ze względu na punkt widzenia”. W sprzeciwie sędzia Rachel Bloomekatz powołała się na rzekomo „naukowo udowodnioną szkodliwość” terapii afirmujących biologiczną płeć, określając ją jako „medycznie odrzuconą praktykę”.
Naturalne prawo rodzicielskie kontra ideologiczna tyrania
Ustawa Michigan HB 4617 stanowi klasyczny przykład totalitarnej ingerencji państwa w prawa rodzicielskie i sumienie. Zakazując terapii opartych na lex naturalis (prawie naturalnym), podczas gdy promuje się pseudonaukowe eksperymenty medyczne na dzieciach, władze stanowe ujawniają swój fanatyczny antykatolicyzm. Jak słusznie zauważył sędzia Kethledge, prawo „zezwala na wypowiedzi na określony temat tylko wtedy, gdy wyrażają one punkt widzenia aprobowany przez samo państwo”.
„Jeśli terapeuci mają prawo krzywdzić swoich klientów pod pretekstem «wolności słowa», to tylko kwestia czasu, kiedy inne licencjonowane zawody otrzymają własne wyjątki” – straszyła Dana Nessel, prokurator generalna Michigan.
Wypowiedź ta demaskuje hipokryzję lewicowych aktywistów, którzy pod płaszczykiem „ochrony dzieci” faktycznie dążą do zniewolenia sumień. Nessel – otwarcie homoseksualna aktywistka – od lat prowadzi wojnę przeciwko katolickim rodzicom, czego dowodem pozwy przeciwko szkołom katolickim odmawiającym promowania dewiacji.
Nauka Kościoła wobec genderowej rebelii
Kościół katolicki zawsze nauczał, że „człowiek i kobieta stworzył ich” (Rdz 1,27 Wlg), co wyklucza jakąkolwiek „zmianę płci” będącą bluźnierczym buntem przeciw Stwórcy. Już w 1930 roku Pius XI w encyklice Casti connubii potępił wszelkie „perwersje małżeństwa”, wskazując na sodomię jako „zbrodnię wołającą o pomstę do nieba”. Współczesne „terapie afirmujące” to jedynie nowa odsłona starej herezji gnostyckiej, negującej cielesną rzeczywistość na rzecz subiektywnych urojeń.
Słusznie zauważa portal LifeSiteNews, że lewica stosuje podwójne standardy: podczas gdy „terapia konwersyjna” jest zwalczana jako „szkodliwa”, to eksperymentalne okaleczanie dzieci pod pozorem „zmiany płci” jest promowane jako „opieka zdrowotna”. Przemilczany zostaje fakt, że tzw. „blokery dojrzewania” powodują nieodwracalną bezpłodność, zaś mastektomie u nastolatek to okaleczenia porównywalne z barbarzyńskimi praktykami pogańskich kultur.
Modernistyczny sabotaż języka i rzeczywistości
Artykuł LifeSiteNews ujawnia charakterystyczny dla współczesnej lewicy językowy relatywizm: podczas gdy pomoc w powrocie do normalności określa się jako „terapię konwersyjną”, to okaleczanie zdrowych organów nazywa się „afirmacją”. To termininologia bolszewicka w służbie rewolucji obyczajowej, całkowicie sprzeczna z klasyczną filozofią Arystotelesowsko-Tomaszową.
Sędzia Bloomekatz w swoim zdaniu odrębnym sięga po typowo modernistyczne frazesy:
„Dowody naukowe wykazują obecnie, że terapia konwersyjna jest nieskuteczna i szkodliwa”
Pomija jednak fakt, że „nauka”, na którą się powołuje, jest zdominowana przez ideologów gender studies, podczas setki badań (m.in. z Journal of Human Sexuality) potwierdzają skuteczność terapii reparatywnych. Co więcej – jak zauważa sędzia Kethledge – powódka Emily McJones przedłożyła „badania i dowody sugerujące, że ich terapia może zapobiec poważnym szkodom u klientów, którzy jej poszukują”.
Katolicka odpowiedź na kryzys antropologiczny
W obliczu genderowego szaleństwa Kościół musi przypomnieć niezmienne zasady:
1. Płeć jest rzeczywistością biologiczną i duchową, nadaną przez Boga w akcie stworzenia (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica I, q.92, a.1).
2. Homoseksualizm pozostaje grzechem wołającym o pomstę do nieba (Katechizm Rzymski, III, VIII, 4).
3. Rodzice mają nienaruszalne prawo do wychowania dzieci zgodnie z wiarą (Pius XI, Divini illius Magistri).
W świetle powyższego, działalność Emily McJones i Katolickiej Caritas należy uznać za heroiczne świadectwo wiary w czasach apostazji. Jak zauważa Luke Goodrich z Becket Fund:
„To zwycięstwo dla dzieci w całym kraju. Prawo Michigan popychało dzieci w kierunku nieodwracalnych procedur medycznych powodujących trwałe szkody. Ta decyzja zapewnia, że dzieci, które tego chcą, mogą otrzymać pełne współczucia, oparte na dowodach doradztwo, które łagodzi ich cierpienie i pomaga im zaakceptować swoje ciała bez uciekania się do nieodwracalnych, zmieniających życie interwencji medycznych”.
Ostrzeżenie przed fałszywym kompromisem
Choć decyzja sądu zasługuje na aprobatę, to jednak nie wolno ulec iluzji, że walka kończy się na poziomie prawnym. Jak nauczał św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis, moderniści dążą do „zniszczenia wszelkiego autorytetu w Kościele” poprzez infiltrację instytucji. „Konserwatywni” prawnicy broniący dziś rodzicielskich praw często jutro będą promować „kompromis” z ideologią LGBT.
Dlatego jedynym trwałym rozwiązaniem pozostaje odnowa społeczeństwa w Chrystusie Królu, zgodnie z encykliką Piusa XI Quas primas. Dopóki państwa nie uzna publicznie panowania Chrystusa, dopóty będą powstawać kolejne drakońskie prawa jak HB 4617.
„Nie było i nie będzie pod niebem innego imienia danego ludziom, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12 Wlg).
Za artykułem:
Court blocks Michigan ‘conversion therapy’ ban for discriminating against Christian counselors (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.12.2025








