Portal LifeSiteNews relacjonuje (20 grudnia 2025), że władze St. Petersburgu na Florydzie, protestując przeciwko usunięciu tęczowych przejść dla pieszych, zainstalowały jedenaście „rowerowych stojaków inspirowanych dumą” w dzielnicy Grand Central. Akcja stanowi odpowiedź na federalne i stanowe zarządzenia zakazujące umieszczania na drogach publicznych znaków promujących ideologie sprzeczne z porządkiem naturalnym. Sekretarz Transportu USA Sean Duffy, określany jako „praktykujący katolik”, uzasadniał decyzję wyłącznie względami bezpieczeństwa, pomijając moralny obowiązek sprzeciwu wobec publicznego gloryfikowania grzechu.
Kapitulacja pod płaszczykiem „neutralności”
Rządowe zarządzenia, choć słusznie usunęły „ikonograficzny mural Postępowej Dumy”, ograniczyły się do technicznego uzasadnienia: „niestandardowe oznaczenia mogą dezorientować kierowców i prowadzić do śmiertelnych wypadków”. Tymczasem Quas primas Piusa XI stanowi niepodważalną doktrynę: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Każda forma publicznej aprobaty dla czynów contra naturam (przeciw naturze) stanowi jawne buntowanie się przeciw panowaniu Chrystusa Króla.
„Dzisiaj wzywam gubernatorów wszystkich stanów, aby zapewnili, że drogi, skrzyżowania i przejścia dla pieszych będą wolne od rozpraszających elementów” – oświadczył sekretarz Duffy, redukując problem do kwestii inżynierii ruchu.
Milczenie w sprawie „ohydy spustoszenia” (por. Dn 9,27 Wlg), jaką są publiczne symbole sodomskie, zdradza duchową ślepotę. „Praktykujący katolik” winien głosić całość prawdy: jak podkreśla Sobór Trydencki, grzechy nieczyste wołają o pomstę do nieba. Tymczasem argumentacja ogranicza się do utylitaryzmu – „podatnicy oczekują, że ich dolary sfinansują bezpieczne ulice, a nie tęczowe przejścia” – co stanowi przejaw laicyzmu potępionego w Syllabusie błędów (pkt 55).
Estetyka buntu przeciw prawu naturalnemu
Instalacja „dynamicznych stojaków rowerowych” w barwach LGBT+ odsłania głębszy problem: przemianę przestrzeni publicznej w pole bitwy ideologicznej. Jak trafnie ujął Pius XI w Divini Redemptoris, „komunizm jest nauką tak złą i zgubną, że rodzi wprost przeciwną sobie, lecz równie zgubną reakcję”. W tym przypadku reakcją jest nie tylko promocja rozwiązłości, ale estetyzacja zepsucia. „Wibrujące kolory” służą tu jako narzędzie normalizacji dewiacji, co stanowi dokładne wypełnienie strategii masońskiej opisanej w dokumencie Fałszywe objawienia fatimskie: „Strategia dezinformacji: Etap 3 – ekumeniczna reinterpretacja”.
Należy podkreślić: każdy publiczny przejaw akceptacji dla grzechu wołającego o pomstę do nieba ściąga kary Boże na społeczeństwo. Jak przypomina Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2336), propagowanie niemoralności podlega ekskomunice latae sententiae. Tymczasem lokalni urzędnicy, zamiast upominać się o społeczne panowanie Chrystusa, „uczczą społeczność LGBT+”, wzmacniając jej wpływ.
Teologia ulicy: między bezpieczeństwem a zbawieniem
Federalne zalecenie, by skrzyżowania pozostawały „wolne od rozpraszających elementów”, stanowi przejaw redukcjonizmu. Dla katolika droga publiczna jest częścią królestwa Chrystusa, nie zaś neutralną strefą technokratyczną. Gdy Syllabus potępia twierdzenie, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa” (pkt 55), logiczną konsekwencją jest obowiązek usuwania ze sfery publicznej wszelkich znaków sprzeciwiających się prawu Bożemu – niezależnie od „zasadności komunikacyjnej”.
Warto zauważyć hipokryzję władz miejskich: podczas gdy usunięto zarówno mural „Black Lives Matter”, jak i „Back the Blue”, to nowe instalacje LGBT+ powstają pod pretekstem „sztuki”. To potwierdza diagnozę Lamentabili sane św. Piusa X: „dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia”. Dla modernistów moralność stała się kwestią estetycznych preferencji, nie zaś odwiecznego prawa.
Katolicka odpowiedź: non possumus!
Sekretarz Duffy, określany jako „praktykujący katolik”, popełnia błąd redukcji. Choć słusznie podkreśla priorytet bezpieczeństwa, zaniedbuje bonum honestum (dobro moralne). Wiara katolicka wymaga nie tylko usuwania zła, ale aktywnych działań na rzecz społecznego panowania Chrystusa. Jak przypomina encyklika Quas primas: „królestwo Chrystusa jest przede wszystkim duchowe i odnosi się głównie do rzeczy duchowych”, co nie zwalnia od walki z publicznymi przejawami grzechu.
W obliczu takich prowokacji katolicy winni pamiętać słowa św. Pawła: „Nie dajcie się zwieść: Bóg nie dozwoli z siebie szydzić” (Ga 6,7 Wlg). Instalacja „dynamicznych stojaków” to nie tylko akt politycznego oporu, ale publiczne naigrawanie się z Bożego porządku. Odpowiedzią wiernych musi być nieugięta modlitwa ekspiacyjna i odważne głoszenie prawdy o grzeszności czynów homoseksualnych – nawet za cenę prześladowań.
Za artykułem:
Florida city sets up rainbow bike racks to protest forced removal of pro-LGBT crosswalks (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.12.2025








