Sobór tradycyjny z Kardynałem Gerhardem Ludwigiem Müllerem w asyście tradycyjnych katolików

Kard. Müller i iluzja reformy w strukturach posoborowych

Podziel się tym:

Kard. Müller i iluzja reformy w strukturach posoborowych

Portal kath.net (24 grudnia 2025) opublikował wywiad z Gerhardem Ludwigiem Müllerem, byłym prefektem Kongregacji Nauki Wiary w strukturach posoborowych. W rozmowie poruszono kwestie pontyfikatu Leona XIV, sytuacji liturgicznej, niemieckiego synodu oraz życia katolików w diasporze. Całość przedstawia typowy dla modernistycznych struktur dialog oparty na fałszywej eklezjologii i relatywizacji doktryny.


Mit kontynuacji apostolskiej w strukturach posoborowych

Müller stwierdza:

„Wiara katolicka głosi, że każdy papież jest powołany przez samego Chrystusa, przez Ducha Świętego, do sprawowania posługi Piotrowej dla Kościoła powszechnego”

. To jawne nadużycie terminologii katolickiej wobec uzurpatorów okupujących Watykan od 1958 roku. Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice wyjaśnia jednoznacznie: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”. Tymczasem począwszy od Jana XXIII, kolejni przywódcy neo-kościoła propagowali błędy potępione w Syllabus Errorum Piusa IX i encyklice Pascendi Piusa X.

Mylenie pojęć sięga absurdu, gdy mówi się o „posłudze Piotrowej” Leona XIV, podczas gdy prawdziwy Kościół Katolicki od 1958 roku pozbawiony jest widzialnej głowy, zgodnie z proroctwem o „zabraniu tego, co powstrzymuje” (2 Tes 2,7). Jak zauważył arcybiskup Marcel Lefebvre (nieuznawany przez sedewakantystów): „Kościół nie może przyjąć tej reformy, która oznacza jego autodestrukcję”.

Zdrada liturgii: między kompromisem a herezją

W kwestii tzw. „Mszy trydenckiej” Müller posługuje się typowym dla modernizmu rozróżnieniem między „istotą sakramentów a ich formą rytualną”. Twierdzi:

„Papież Benedykt XVI […] dopuszczając formę Mszy z 1962 roku jako Nadzwyczajną Formę Rytu, pod warunkiem, że każdy katolik również uzna ważność Mszy i sakramentów w tej odnowionej formie”

.

Tu ujawnia się fundamentalna herezja: uznanie dwóch form tego samego rytu, podczas gdy Msza św. Piusa V i Novus Ordo reprezentują dwie przeciwstawne religie. Jak przypomina św. Pius V w bulli Quo Primum: „Zabraniamy, aby kiedykolwiek komukolwiek było wolno zmieniać niniejszy Nasz list (…) ani też naruszać go lekkomyślnie”. Tymczasem Novus Ordo Missae, jak wykazała analiza kardynałów Ottavianiego i Baciego, „oddala się w sposób ogólny od katolickiej teologii Mszy Świętej”.

Niemiecki Kościół: laboratorium apostazji

Omawiając niemiecki dokument o „różnorodności tożsamości seksualnych”, Müller słusznie krytykuje ideologię gender, ale pomija kluczowy aspekt: cały niemiecki episkopat działa w strukturach nieważnie wyświęconych od czasu nielegalnej reformy święceń w 1968 roku. Jego napomnienia brzmią jak groźby żydowskich uczonych w Piśmie, którzy „wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą” (Mt 23,4).

Gdy mówi o „samozniszczeniu Kościoła w Niemczech”, nie dostrzega prawdziwej przyczyny: utraty ważności sakramentów i odejścia od wiary katolickiej przez struktury posoborowe. Św. Pius X w Lamentabili Sane potępił podobne błędy: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego” (propozycja 22).

Diaspora czy duchowa pustynia?

Odpowiadając na pytanie o katolików w diasporze, Müller nie daje żadnej konkretnej rady, jedynie ogólnikowe stwierdzenia o „nowej wiośnie”. Tymczasem prawdziwą tragedią nie jest brak księży, lecz brak ważnych święceń kapłańskich w neo-kościele. Jak przypomina Pius XII w Sacramentum Ordinis: zmiana materii lub formy sakramentu powoduje jego nieważność.

Nie wspomina, że wielu katolików zmuszonych jest do podróżowania setek kilometrów, by uczestniczyć we Mszy sprawowanej przez kapłanów z ważnymi święceniami – nie zaś przez „księży” posoborowych, których sakry pochodzą od biskupów wyświęconych po nielegalnej reformie Pawła VI.

Zimne pocieszenie bez dogmatycznej treści

Życzenia świąteczne Müllera ograniczają się do banalnego wezwania do „otwartego serca”. Gdzie jest przypomnienie, że Boże Narodzenie to przyjście Prawdy Wcielonej, która nie toleruje kompromisu z błędem? Gdzie nawiązanie do encykliki Quas Primas Piusa XI o powszechnym panowaniu Chrystusa Króla?

Cała rozmowa przypomina dialog niewidomych prowadzących niewidomych – typowy dla struktury, która odrzuciła Syllabus errorum i przyjęła modernistyczną konstytucję Gaudium et Spes. Jak prorokował Pius X: „Moderniści starają się pogodzić wiarę z nauką, która jedynie wtedy ma dla nich wartość, gdy jest ateistyczna” (Pascendi, 13).


Za artykułem:
Kard. Müller o Bożym Narodzeniu i papieżu Leonie XIV
  (ekai.pl)
Data artykułu: 24.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.