Portal eKAI (24 grudnia 2025) relacjonuje wizytę „arcybiskupa” Mieczysława Mokrzyckiego w „Domu Miłosierdzia św. Zygmunta Gorazdowskiego” w Brzuchowicach, gdzie hierarcha posoborowej struktury dzielił się „radością Bożego Narodzenia” z podopiecznymi placówki prowadzonej przez „Siostry św. Józefa”.
Naturalistyczna parodia dzieła miłosierdzia
Opisana wizyta stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji katolickiej caritas do świeckiego humanitaryzmu. Choć tekst wspomina o „pasterskim błogosławieństwie” dla „osób ciężko chorych”, całkowicie pomija kluczowe elementy nadprzyrodzone: brak informacji o sprawowaniu Najświętszej Ofiary, udzielaniu sakramentów czy modlitwie o nawrócenie grzeszników. Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Państwo […] nie będzie mogło być szczęśliwe, jeżeli w urządzeniach i prawach swoich nie będzie chciało być kształtowane duchem Chrystusowym” (11 XII 1925).
„metropolita lwowski spożył wraz z jego mieszkańcami posiłek wigilijny. Składając życzenia świąteczne, hierarcha przekazał wszystkim pacjentom, personelowi i wolontariuszom świąteczne słodycze”.
Ta cukierkowa relacja demaskuje prawdziwy cel neo-kościelnych działań: zastąpienie zbawczego dzieła Chrystusa Króla społeczną aktywnością pozbawioną wymiaru pokutnego i doktrynalnego. Gdzież jest wezwanie do wynagrodzenia za grzechy? Gdzie nawoływanie do żalu za grzechy w obliczu nadchodzącego Sądu Ostatecznego?
Legitymizacja nieważnej władzy
Działalność „abp” Mokrzyckiego zasługuje na szczególne potępienie jako próba utrwalenia nielegalnej sukcesji apostatycznej struktury. Nawet jeśli przyjąć hipotetycznie ważność święceń (co przy święceniach po 1968 r. jest wysoce wątpliwe), to sama współpraca z antypapieżami i udział w destrukcyjnych reformach posoborowych czyni z niego współwinnego „ohydy spustoszenia” w świątyni (Dn 9,27).
Papież Pius XII w encyklice Mystici Corporis Christi stanowczo przypomina: „Nikt […] nie może być w jedności z Głową, jeśli nie jest zjednoczony z Nami” (29 VI 1943). Tymczasem Mokrzycki konsekwentnie uczestniczy w pseudo-liturgiach Novus Ordo, które Sobór Trydencki określiłby jako „przeklęte ofiary niegodziwców” (Sesja XXII, kan. 3).
Fałszywy kult „świętego” Gorazdowskiego
Wspomnienie „św. Zygmunta Gorazdowskiego” w kontekście opisywanej instytucji to kolejny element systemowej dezinformacji. Kanonizowany przez antypapieża Jana Pawła II w 2005 r. Gorazdowski stał się ikoną posoborowego zafałszowania świętości. Jego rzekome „cuda” i „heroiczność cnót” nigdy nie zostały poddane rzetelnej ocenie zgodnej z przedsoborowymi procedurami kanonizacyjnymi.
Jak trafnie zauważa św. Robert Bellarmin: „Herezja jest duchowym trądem, który zaraża innych przez samo przestawanie z heretykami” (De Romano Pontifice, II, 30). Współpraca z modernistycznymi strukturami, nawet w dziełach pozornie charytatywnych, stanowi poważne niebezpieczeństwo dla dusz.
Milczenie o prawdziwym Kościele
Najjaskrawszą zbrodnią omawianego tekstu jest całkowite przemilczenie istnienia Kościoła katolickiego poza strukturami posoborowymi. Podczas gdy neo-kościół organizuje wigilijne spotkania, prawdziwi kapłani – często prześladowani – sprawują Najświętszą Ofiarę w katakumbowych warunkach, niosąc zbawienie duszom pragnącym „niepokalanej Hostii, a nie ludzkich słodyczy” (św. Pius X).
Portal eKAI, prosząc o wsparcie finansowe, demaskuje swój prawdziwy cel: utrwalanie apostazji poprzez „najważniejsze informacje z życia Kościoła” pozbawione jakiegokolwiek odniesienia do jedynego źródła świętości – niezmiennej doktryny katolickiej. Jak ostrzegał św. Paweł: „Albowiem przyjdzie czas, gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli” (2 Tm 4,3).
Za artykułem:
24 grudnia 2025 | 19:26Lwów: abp Mokrzycki odwiedził osoby samotne i chore (ekai.pl)
Data artykułu: 24.12.2025








