Antykatedra we Wrocławiu głosi naturalistyczną wizję „Bożego Narodzenia”
„Niech pokój będzie z Wami wszystkimi” – tymi słowami uzurpatora Leona XIV rozpoczyna się orędzie Józefa Kupnego, pretendującego do tytułu „arcybiskupa” wrocławskiego. Już sam początek zdradza całkowite zerwanie z katolicką eschatologią, gdzie pokój jest owocem poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla (regnavit a ligno Deus), a nie pogańskim życzeniem „dobrych vibracji”.
Fałszywe pojednanie zamiast nawrócenia
Kupny wychwala tzw. „orędzie pojednania” z 1965 roku, w którym polscy „biskupi” występowali w roli pokutników za rzekome winy narodu katolickiego wobec heretyków. To jawna apostazja wobec deklaracji Piusa XII: „Kościół, założony przez Odkupiciela jako jedna, doskonała społeczność, żąda dla siebie z prawa Bożego zupełnej wolności i niezależności od jakiejkolwiek władzy świeckiej” (encyklika Mystici Corporis). Tymczasem owo „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” stanowiło akt autoflagelacji katolickiego ducha przed modernistyczną Laodiceą.
Orędzie pojednania doskonale wpisuje się w tajemnice Bożego Narodzenia. Syn Boży, ta mała, bezbronna dziecina, przynosi światu pokój i przebaczenie.
Tu ujawnia się rdzeń herezji: redukcja Wcielenia Logosu do sentymentalnej scenki z „bezradnym dzieciątkiem”. Gdzież jest Dominus Deus Sabaoth z hymnów mszalnych? Gdzie Rex gloriae z antyfon adwentowych? To właśnie Pius XI w Quas Primas przypominał: „Panowanie Jego rozciąga się nie tylko na narody katolickie (…), lecz także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.
Posoborowy „jubileusz” jako parodia roku łaski
Wspomnienie o bergogliańskim „Roku Nadziei” odsłania kolejną warstwę doktrynalnej zgnilizny:
Był to czas szczególnych łask, odnowy naszego ducha i umocnienia wiary.
Jakże inaczej brzmią słowa św. Piusa X: „Moderniści starają się wszelkimi siłami i sposobami, aby Kościół wyrósł i rozwijał się, a nie wiedzą, że niszczą istotę wiary” (Pascendi). Ten pseudo-jubileusz to jedynie kolejna odsłona antropocentrycznej rewolucji, gdzie „łaska” oznacza subiektywne doznania, a „wiara” – społecznikowski aktywizm.
Ekumeniczna profanacja żłóbka
Najobelżywsza część przesłania objawia się w apelu:
Życzę Państwu i wszystkim rozsianym na całym świecie rodakom oraz tym, którzy znaleźli w naszym kraju swój drugi dom, by ten świąteczny czas stał się źródłem niegasnącej nadziei.
Czyli: muzułmaninowi burzącemu meczet na ruinach kościoła, schizmatykowi profanującemu Eucharystię, ateucie depczącemu krucyfiks – wszystkim życzy się „nadziei” bez wymogu nawrócenia! To jawna zdrada słów Chrystusa: „Kto nie narodzi się z wody i z Ducha Świętego, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5).
Kościół jako „budowla” bez sakramentów
Naturalistyczna wizja „wspólnoty” bez łaski ujawnia się w zdaniu:
Chciałbym, aby każdy z nas poczuł, że stanowi niezwykle ważny element tej wielkiej budowli, jaką jest Kościół. Młodszy, starszy, zdrowy i chory, wierzący, wątpiący i poszukujący Boga.
Gdzież tu miejsce na stan łaski uświęcającej? Na konieczność spowiedzi świętej? Na wykluczenie jawnych grzeszników z komunii? To czysty pelagianizm potępiony przez Sobór Kartagiński (418 r.): „Śmierć przyszła nie przez naśladownictwo Adama, ale przez grzech; życie przyszło nie przez naśladownictwo Chrystusa, ale przez łaskę i odpuszczenie grzechów”.
Antykatolicka „logika zbawienia”
Kulminacją bluźnierstwa jest próba reinterpretacji Wcielenia:
Przez to, co niewinne, małe, nieskalane i na pozór słabe, zachęca nas tym samym do wyciągania ręki do bliźniego (…). Tylko tak można zmieniać świat na lepsze.
Żadnej wzmianki o Odkupieniu przez Krzyż! Żadnego słowa o konieczności Ofiary Mszy Świętej! To czysta socjologia w przebraniu teologii. Jakże aktualne dziś słowa św. Piusa X: „Dla modernistów zbawienie człowieka polega na tym, że człowiek przez rozwój życia wewnątrz siebie wydoskonala sam siebie” (Lamentabili, pkt 40).
Epilog: pogaństwo w sutannie
Gdy Kupny dziękuje „rządzącym” bez rozróżnienia między władzą legalną a uzurpatorską, gdy błogosławi żołnierzom strzegącym granic okupowanego przez globalistów państwa – wypełnia się proroctwo Leona XIII: „Sprawa niniejsza tak serce Nasze raduje, iż pragniemy o niej z Wami, Czcigodni Bracia, nieco pomówić” (Quas Primas). Oto bowiem „duchowieństwo” posoborowe stało się urzędowym kapelanem Nowego Porządku Świata, gdzie Chrystusowi odmawia się prawa do panowania nad narodami.
Jedyną odpowiedzią wiernego katolika może być nieustanne wyznanie: Christus vincit! Christus regnat! Christus imperat! – wobec którego wszystkie modernistyczne „życzenia” rozpadają się jak gliniane bożki.
Za artykułem:
2025Słowo abp. Józefa Kupnego, zastępcy Przewodniczącego KEP, na Boże Narodzenie 2025O budowanie pokoju, pojednania i wzajemnej odpowiedzialności w życiu społecznym zaapelował w słowie na Boże Narodze… (ekai.pl)
Data artykułu: 25.12.2025








