Portal eKAI (25 grudnia 2025) relacjonuje „życzenia” abp Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, z okazji uroczystości Narodzenia Pańskiego. W przemówieniu pełnym dwuznaczności i teologicznych luk „arcybiskup” ogranicza się do emocjonalnych ogólników o „nowonarodzonym Zbawicielu”, który „przychodzi do człowieka w ludzkim ciele, aby go przemienić”. Szczególnie niepokojące są odniesienia do „wielkiego narodu ukraińskiego” i „obrońców na froncie”, którym „aniołowie śpiewają tej nocy”.
Naturalistyczne wypaczenie tajemnicy Wcielenia
W całym przemówieniu brakuje fundamentalnego nauczania katolickiego o Boskiej naturze Chrystusa i konieczności podporządkowania Mu wszelkiego stworzenia. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał niezmiennie:
„A przeto powagą Naszą Apostolską ustanawiamy święto Pana Jezusa Chrystusa – Króla, które ma być na całym świecie obchodzone rok rocznie w ostatnią niedzielę miesiąca października […] by lud […] sercem radosnym pięknie zaświadczył, że Chrystusowi jest posłuszny i poddany.”
Tymczasem Szewczuk redukuje przyjście Zbawiciela do psychologicznego „odczuwania obecności” i „światła nadziei”, co jest czystym modernizmem potępionym w dekrecie Lamentabili sane (1907):
„Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw.” (propozycja 25 potępiona)
Ekumeniczna zdrada i bałwochwalstwo narodowe
Szczególnie bluźniercze jest zestawienie: „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Tobie, droga Ukraino! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia wam, Wielki Narodzie Ukraiński!”. To jawna apostazja od zasady Extra Ecclesiam nulla salus oraz bałwochwalcze postawienie narodu ponad Kościołem. Sobór Watykański I definitywnie stwierdził:
„Jeśli ktoś powie, że prawdziwy Bóg, Stwórca i Pan nasz, nie może być poznany z pewnością przez to, co zostało stworzone, przy naturalnym świetle rozumu ludzkiego: niech będzie wyklęty.” (Konst. Dei Filius, rozdz. 2)
Tymczasem „zwierzchnik” UKGK używa sakralnej terminologii wobec świeckiego bytu, co stanowi symonię duchową i narusza pierwsze przykazanie Dekalogu.
Polityczna instrumentalizacja Łaski
Niepokojące jest bezkrytyczne błogosławieństwo dla działań wojennych pod płaszczykiem „pozdrawiania obrońców”. Kościół katolicki zawsze nauczał, że żadna doczesna sprawa nie usprawiedliwia przemocy bez sprawiedliwej przyczyny i słusznej intencji. Św. Augustyn w Państwie Bożym przestrzegał:
„Pokój sprawiedliwych jest uporządkowaną zgodą w sprawowaniu rozkazu i posłuszeństwa. Pokój zaś wszystkich rzeczy to uporządkowany spokój.” (XIX, 13)
Brak jakiegokolwiek wezwania do pokoju czy rozsądzenia sprawiedliwości konfliktu dowodzi, że posoborowe struktury stały się narzędziem politycznych rozgrywek, a nie głosicielami Ewangelii.
Teologiczne bankructwo posoborowego „duchowieństwa”
Najcięższym zarzutem jest całkowite pominięcie konieczności nawrócenia i podporządkowania się Królestwu Chrystusowemu. Gdy Pius XI pisał:
„Sprawa niniejsza tak serce Nasze raduje, iż pragniemy o niej z Wami, Czcigodni Bracia, nieco pomówić: Waszą zaś rzeczą potem będzie podać wiernym przystępnie do wiadomości, co o czci Chrystusa – Króla powiemy”
– Szewczuk ogranicza się do płytkich życzeń „radości z nieba”. To potwierdza prawdę, że struktury posoborowe stały się zwykłymi instytucjami socjalnymi, pozbawionymi nadprzyrodzonej misji zbawienia dusz.
Tzw. życzenia abp Szewczuka stanowią kolejny dowód głębokiego kryzysu w strukturach okupujących miejsce Kościoła. Zamiast głosić konieczność podporządkowania się Chrystusowi Królowi, serwują ekumeniczny bełkot przesiąknięty nacjonalizmem i polityczną agitacją. W obliczu takich wystąpień jedyną właściwą reakcją wiernych pozostaje modlitwa o nawrócenie błądzących i trwanie przy niezmiennej doktrynie katolickiej.
Za artykułem:
25 grudnia 2025 | 04:00Abp Szewczuk: Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, Wielki Narodzie Ukraiński! (ekai.pl)
Data artykułu: 25.12.2025








