„Na ziemi nie ma miejsca dla Boga, jeśli nie ma miejsca dla człowieka: nieprzyjmowanie jednego oznacza nieprzyjmowanie tego drugiego” – te bluźniercze słowa „pasterki” sprawowanej przez uzurpatora Leona XIV w bazylice watykańskiej odsłaniają rdzeń posoborowej apostazji. Komentowany artykuł portalu eKAI (25 grudnia 2025) relacjonuje modernistyczną inscenizację, w której Bóstwo Chrystusa zostało podporządkowane humanistycznemu kultowi człowieka.
Teologiczne bankructwo nowej „ewangelii”
„Głośmy zatem radość Bożego Narodzenia, które jest świętem wiary, miłości i nadziei”
To zdanie uzurpatora demaskuje całkowite zerwanie z katolicką doktryną. W rzeczywistości Boże Narodzenie jest świętem Wcielenia Słowa, w którym „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami” (J 1,14). Redukcja tej tajemnicy do cnót naturalnych (wiara, nadzieja, miłość) w oderwaniu od łaski uświęcającej, to jawne odrzucenie dogmatu o grzechu pierworodnym i konieczności Odkupienia.
Rewolucja antropocentryczna w liturgii
Scenariusz „pasterki” z udziałem dzieci w strojach ludowych i modlitwami w językach afrykańskich stanowi realizację potępionej zasady: „Cultus ab hominibus pro hominibus” (Kult przez ludzi dla ludzi). Jak trafnie zauważył Pius XI w Quas Primas (1925): „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto ze zwyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; wówczas zburzone zostały fundamenty pod władzą”.
Modernistyczne fałszerstwo pokoju
„przemień serca przywódców narodów, aby wszystkim ludziom dana została nadzieja na dobro”
Ta modlitwa w języku angielskim odzwierciedla naturalistyczne pojmowanie pokoju, potępione w Syllabusie błędów Piusa IX (1864): „Nie należy potępiać tego, kto twierdzi, że pokój może i powinien być utrzymany przez równowagę sił” (punkt 63). Katolicka nauka głosi, że prawdziwy pokój pochodzi wyłącznie z uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami.
Odrzucenie królewskiej godności Chrystusa
Cała homilia Leona XIV przemilcza kluczowy dogmat: „Panowanie Chrystusa rozciąga się nie tylko na narody katolickie, lecz na wszystkich niechrześcijan, tak iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (Pius XI, Quas Primas). Przeciwnie – uzurpator głosi herezję, że Bóg potrzebuje ludzkiej zgody, by objawić swoją obecność: „tam, gdzie jest miejsce dla człowieka, jest miejsce dla Boga”.
Synkretyzm zastępujący kult
Multikulturowy spektakl z modlitwami po arabsku, igbo i tagalsku realizuje potępiony w Lamentabili sane (1907) błąd: „interpretację Pisma Świętego wśród niekatolików uważa się za lepszą niż katolicką” (punkt 19). Włączenie islamskiego zwrotu „Synu Jednorodzony” (co jest zaprzeczeniem koranicznego antytrynitaryzmu) to jawna zdrada wiary.
Zakończenie: noc apostazji bez jutrzenki
Rzekome „święto wiary, miłości i nadziei” okazuje się w rzeczywistości antykatolickim misterium antropocentryzmu. Jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis: „Moderniści człowiekowi wierzącemu każą szukać w sobie samego siebie”. Dopóki „struktury watykańskie” trwają w tym zbłądzeniu, spełniają się słowa Ezechiela: „Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie pasą!” (Ez 34,2).
Za artykułem:
„Tam, gdzie jest miejsce dla człowieka, jest miejsce dla Boga”. Pierwsza Pasterka Leona XIV (ekai.pl)
Data artykułu: 25.12.2025







