Amerykańska prawica w sidłach syjonizmu: Wojna o duszę konserwatyzmu
Portal LifeSiteNews relacjonuje ostry konflikt w łonie amerykańskiej prawicy podczas konferencji Turning Point USA w Phoenix, gdzie Ben Shapiro zażądał „deplatformowania” krytyków Izraela, spotykając się z repliką ze strony Tucker Carlsona, Megyn Kelly, Steve’a Bannona i wiceprezydenta J.D. Vance’a. Spór obnaża głębszy kryzys tożsamościowy konserwatyzmu oderwanego od katolickich fundamentów.
Syjonistyczna tyrania sumień
Podczas przemówienia Shapiro oskarżył Candace Owens o „rzucanie oszczerstw” wobec TPUSA, nazwał Megyn Kelly „despicable coward” za brak potępienia, a Tuckerowi Carlsonowi zarzucił promowanie „antysemitów” poprzez wywiady z Nicholasem Fuentesem czy Andrew Tate’em. Ten język denuncjacji i żądania lojalki wierności wobec obcego mocarstwa przywodzi na myśl metody Kongregacji Świętego Oficjum w walce z herezjami – tyle że w służbie świeckiego imperium.
„Ben Shapiro miał czelność nazwać mnie przyjacielem zaraz przed nazwaniem mnie podłym tchórzem za niepotępianie tych, których on chce potępiać” – stwierdziła Megyn Kelly.
Kelly trafnie zauważyła: „Ben Shapiro nie jest policjantem ruchu konserwatywnego… Nie jestem jego ojcem, który ma go chronić”. To echo zasady Libertas Praestantissimum Leona XIII: żadna władza świecka nie może narzucać sumieniom posłuszeństwa sprzecznego z prawem naturalnym.
Wolność słowa jako bałwochwalstwo
Tucker Carlson w odpowiedzi Shapiro’owi przypomniał zasadę założyciela TPUSA Charlie Kirka: „powinniśmy móc debatować… nie odwołując się od razu do osądu motywów drugiej strony”. Lecz ta „wolność słowa” okazuje się kolejnym bożkiem oświeceniowego liberalizmu. Jak uczy Pius IX w Syllabus Errorum (pkt 15, 77-79), fałszywa tolerancja prowadzi do relatywizmu religijnego.
„Charlie Kirk oddał za to życie. Naprawdę w to wierzę” – powiedział Carlson o zamordowanym przywódcy TPUSA.
Tu tkwi sedno problemu: konserwatyści bronią „wolności” jako celu samej w sobie, podczas gdy Quas Primas Piusa XI jednoznacznie stwierdza: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Amerykańska herezja: „rechrystianizacja” bez Chrystusa Króla
Steve Bannon trafnie zdiagnozował sedno sporu: „to konflikt o koncepcję 'Większego Izraela’ i 'Israel First'”, lecz jego recepta „rechrystianizacji Ameryki” pozostaje pusta bez uznania społecznego panowania Chrystusa. To typowy przykład amerykańskiego pelagianizmu – wiara, że ludzkie wysiłki wystarczą, bez łaski i poddania się Boskiemu porządkowi.
„J.D. Vance potępił 'niekończące się, samounicestwiające testy czystości'” – relacjonuje portal.
Wiceprezydent USA mówi o „szerokiej koalicji politycznej”, co jest kwintesencją modernizmu politycznego. Jak przestrzegał św. Pius X w Lamentabili (pkt 53): „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia”. Vance redukuje prawdę do utylitarnego narzędzia zdobyczy władzy.
Polityczny syjonizm jako antyteza katolicyzmu
Cały spór obnaża duchową pustkę neokonserwatyzmu, który – jak wykazał już w 1864 r. Syllabus (pkt 40) – „nauczanie katolickie jest wrogie wobec dobrobytu i interesów społeczeństwa” tylko wtedy, gdy społeczeństwo odrzuca prawa Boże. Shapiro jako żarliwy wyznawca judaizmu talmudycznego występuje przeciwko samej istocie katolicyzmu, który głosi, że „nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12).
Wojna w Gazie i ślepe poparcie dla Izraela przez „konserwatystów” to zdrada Quas Primas: „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi… także wszystkich niechrześcijan”. Polityczny syjonizm jest herezją narodowego mesjanizmu, sprzeczną z uniwersalizmem Krzyża.
Epilog: Powrót do jedynego Króla
Śmierć Charlie Kirka i walka o dusze „konserwatywnego ruchu” pokazują bankructwo projektu budowy „chrześcijańskiej Ameryki” bez Chrystusa Króla. Dopóki spory toczą się w ramach liberalnego paradygmatu „wolności słowa” i „praw człowieka”, będą tylko przejawem apostazji modernizmu potępionej w Lamentabili (pkt 64): „Nowe zjawiska oceniać przez pryzmat niezmiennych zasad prawa naturalnego”.
Jedynym rozwiązaniem jest powrót do zasady Christus Vincit, Christus Regnat, Christus Imperat – odrzucenie wszystkich świeckich idolatrii, czy to syjonizmu, czy amerykańskiego ekscepcjonalizmu. Jak głosiła bulle Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „każda władza musi uznać wyższość jurysdykcji Kościoła w sprawach duchowych i moralnych”. Bez tego, „ruch konserwatywny” pozostanie jedynie świecką sektą w obliczu nadchodzącego Sądu.
Za artykułem:
Tucker, Bannon, Megyn Kelly rebuke Ben Shapiro over calls to ‘deplatform’ America First conservatives (lifesitenews.com)
Data artykułu: 24.12.2025








