Sędzia Barrett i iluzoryczna walka z aborcją w świetle apostazji posoborowej
Portal LifeSiteNews (24 grudnia 2025) relacjonuje wypowiedź „sędzi” Amy Coney Barrett, która w wywiadzie dla „biskupa” Roberta Barrona przedstawiła konstytucyjne argumenty przeciwko precedensowi Roe v. Wade. „Cała sprawa była oparta na słowie ‘wolność’ w Klauzuli o Due Process” – twierdzi Barrett, dodając: „Problem z Roe polegał na tym, że było to swobodne orzeczenie, które dopisywało do Konstytucji to, czego Amerykanie powinni się zgodzić, zamiast tego, co już uzgodnili”. Pomimo pozornie konserwatywnego stanowiska, analiza ujawnia całkowitą niezgodność tej argumentacji z niezmienną doktryną katolicką.
Redukcja świętości życia do kwestii proceduralnych
Barrett skupia się wyłącznie na proceduralnych wadach Roe v. Wade, całkowicie pomijając objawione prawo Boże (lex divina) oraz prawo naturalne (lex naturalis), które jednoznacznie potępiają dzieciobójstwo jako zbrodnię wołającą o pomstę do nieba. Jak stwierdza Pius XI w encyklice Casti Connubii: „Błogosławiony owoc małżeństwa [dziecko] nie wolno poświęcać nawet dla największej korzyści… Bóg sam jest Panem życia i śmierci”. Tymczasem „sędzia” sprowadza kwestię życia nienarodzonych do technicznej debaty o interpretacji klauzuli „due process”, co stanowi zdradę podstawowego obowiązku katolika.
„Roe powiedziała Amerykanom, na co powinni się zgodzić, zamiast tego, co już uzgodnili w Konstytucji” – Amy Coney Barrett
Co więcej, Barrett milczy na temat 14. poprawki do Konstytucji USA, która wyraźnie gwarantuje „równą ochronę prawną” „każdej osobie”. Jak wykazali historycy prawa, autorzy poprawki – tacy jak John Bingham – otwarcie stwierdzali, że obejmuje ona „każdą istotę ludzką”, w tym nienarodzonych. Ignorowanie tego faktu demaskuje hipokryzję establishmentu „pro-life”, który akceptuje świeckie ramy dyskursu, zamiast domagać się uznania prawa Bożego za fundament porządku prawnego.
Teologiczne bankructwo „katolickich” jurystów
Postawa Barrett ilustruje szersze zjawisko schizofrenii doktrynalnej wśród „neo-katolików” zaangażowanych w politykę:
- Uznają się za „katolików”, lecz akceptują laicką koncepcję państwa sprzeczną z encykliką Quas Primas Piusa XI, która nakazuje: „Królowie i książęta mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”.
- Walczą z aborcją jako „niesprawiedliwością społeczną”, nie zaś jako z grzechem wołającym o pomstę do nieba, co stanowiłoby podstawę do ekskomuniki automatycznej (Can. 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917).
- Akceptują protestancką zasadę „neutralności światopoglądowej” państwa, sprzeczną z nauczaniem Grzegorza XVI w Mirari vos potępiającym „szaleństwo wolności sumienia”.
Posoborowa degrengolada instytucjonalna
Fakt, że Barrett udziela wywiadu „biskupowi” Barronowi – znanemu z promowania teistycznego ewolucjonizmu i relatywizacji piekła – pokazuje głębię kryzysu:
„Ruch ‘pro-life’ w USA stał się świecką NGO-sową karykaturą, pozbawioną nadprzyrodzonej perspektywy”
Portal LifeSiteNews, choć słusznie krytykujący aborcję, sam popada w naturalistyczną pułapkę, przedstawiając spór jako „polityczną batalię” zamiast duchowej wojny między Królestwem Chrystusa a królestwem szatana. Brakuje wezwania do:
- Publicznego poświęcenia USA Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Marji
- Uznania Chrystusa Króla za jedynego Pana ustawodawstwa
- Odrzucenia masońskiej konstytucji USA z jej buntowniczym oddzieleniem Kościoła od państwa
Demoniczna strategia rozłamu
Przemilczanym wymiarem całej sytuacji jest strategia diabła polegająca na:
- Tworzeniu pozorów „zwycięstwa” przez częściowe ograniczenia aborcji (np. zakazy stanowe), które utrwalają iluzję, jakoby „demokratyczne reformy” mogły zastąpić Chrystusowe panowanie
- Rozdzieleniu walki z aborcją od obowiązku zwalczania wszystkich grzechów wołających o pomstę do nieba: cudzołóstwa, sodomii, bluźnierstw i herezji
- Akceptacji przez „katolickich” prawników zasad świeckiego państwa, które Pius IX w Syllabusie błędów potępił jako „błąd laicyzmu” (pkt 55)
Jak ostrzegał św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis: „Moderniści starają się pogodzić wiarę z nauką, co prowadzi do zniszczenia samej istoty nadprzyrodzoności”. Barrett i jemu podobni to żywe przykłady tej zasady – ich „katolicyzm” jest jedynie estetyczną dekoracją dla akceptacji liberalnego porządku.
Bezsilność wobec prześladowań
Artykuł wspomina o prześladowaniach, jakich doświadczyła Barrett po decyzji Dobbs:
- Protesty pod domem sędziów
- Zignorowanie prawa federalnego przez administrację Bidena
- Zamach na życie sędziego Kavanaugha
Lecz i tutaj ujawnia się teologiczna ślepota: prześladowania są naturalną konsekwencją współpracy z systemem, który odrzuca Chrystusa Króla. Jak czytamy w Piśmie: „Jeślibyście byli ze świata, świat by was miłował, co było swego; ale żeście nie są ze świata, alem Ja was wybrał z świata, dlatego was świat nienawidzi” (J 15,19). Prawdziwi katolicy nie szukają ochrony w masońskich instytucjach, lecz w Krzyżu i opiece Matki Bożej.
Konkluzja: jedyne rozwiązanie
Sytuacja ta dowodzi, że żadna reforma w ramach obecnego systemu nie zatrzyma masowej zagłady dzieci. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia”. Dopóki USA nie uzna publicznie władzy Chrystusa Króla, dopóty będzie:
- Generować kolejne „Roe v. Wade” poprzez swoje apostackie prawodawstwo
- Produkować „katolickich” jurystów zdradzających podstawy wiary
- Utrzymywać fikcję „cywilizacji życia” w ramach struktury grzechu
Prawdziwi wierni muszą odrzucić tę farsę i przyjąć jedyne lekarstwo: poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Marji – nie jako akt polityczny, lecz jako duchowe poddanie się pod panowanie Chrystusa Króla.
Za artykułem:
Justice Barrett criticizes Roe but fails to recognize Constitution’s protections for unborn (lifesitenews.com)
Data artykułu: 24.12.2025
