Interwencja USA w Nigerii: świecka próba zastąpienia królestwa Chrystusowego
Portal Catholic News Agency relacjonuje operację militarną Stanów Zjednoczonych przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu w Nigerii, przeprowadzoną 25 grudnia 2025 r. pod pretekstem obrony prześladowanych chrześcijan. Według informacji, „prezydent” Donald Trump ogłosił ataki lotnicze w stanie Sokoto przy współpracy z nigeryjskim rządem, podkreślając, że „nasz kraj nie pozwoli, by radykalny islamski terroryzm się rozwijał”. Kongresmen Riley Moore, określany jako „katolik”, pochwalił akcję jako „pierwszy krok do zakończenia rzezi chrześcijan”.
Iluzja rozwiązań politycznych wobec prześladowań
Deklarowane przez świeckie władze USA „zaangażowanie” w obronę chrześcijan stanowi klasyczny przykład naturalistycznej redukcji problemu apostazji i prześladowań religijnych do płaszczyzny czysto politycznej. Jak przypomina encyklika Quas Primas Piusa XI:
„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”
Działania militarne, pozbawione wyraźnego odniesienia do Regnum Christi, pozostają jedynie doraźną interwencją w służbie partykularnych interesów geopolitycznych. Nie wspomina się przy tym, że prawdziwe rozwiązanie kryzysu w Nigerii wymagałoby:
- Publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodem
- Wprowadzenia prawa Bożego jako fundamentu porządku społecznego
- Nawrócenia muzułmanów poprzez ewangelizację, a nie jedynie ich militarnej eliminacji
Fałszywa ekumenia i zdrada misji Kościoła
Artykuł przemilcza kluczowy kontekst teologiczny: rząd Nigerii pozostaje współodpowiedzialny za prześladowania poprzez trwanie w apostazji i promowanie relatywizmu religijnego. Współpraca wojskowa ze strukturą odrzucającą społeczne panowanie Chrystusa stanowi praktyczną negację słów św. Pawła: „Cóż ma wspólnego światłość z ciemnością?” (2 Kor 6,14 Wlg).
Brakuje również krytyki działań nigeryjskiej „konferencji biskupiej”, która – zgodnie z duchem posoborowego modernizmu – ogranicza się do mglistych wezwań o „świadome wybory” zamiast głosić konieczność nawrócenia na jedyną prawdziwą wiarę. Jak trafnie zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi:
„Moderniści […] głoszą konieczność przystosowania Kościoła do nowoczesnej cywilizacji”
Niebezpieczeństwo świeckiego mesjanizmu
Chwalenie działań „prezydenta” Trumpa przez „kongresmena” Moore’a odsłania kolejną modernistyczną deformację: próbę zastąpienia nadprzyrodzonej misji Kościoła świeckim aktywizmem politycznym. Tymczasem Sobór Watykański I naucza nieomylnie:
„Kościół jest z natury swej społeczeństwem nierównym, obejmującym dwie klasy osób: pasterzy i trzodę” (Const. Pastor Aeternus)
Żaden polityk, niezależnie od deklarowanej „pobożności”, nie może przejąć funkcji właściwych hierarchii kościelnej. Brak reakcji ze strony duchowieństwa na tę uzurpację potwierdza głębię kryzysu władzy w strukturach posoborowych.
Zatrute źródła „rozwiązań”
Wspomniane w artykule uwolnienie 130 zakładników z katolickiej szkoły nie powinno przesłaniać faktu, że same struktury edukacyjne w Nigerii są często zarażone duchem modernizmu. „Ojciec” Maurice Emelu, cytowany wcześniej przez CNA, głosił niebezpieczną tezę o wierze kwitnącej „w trudnej glebie” – co sugeruje akceptację prześladowań jako zjawiska naturalnego, zamiast jednoznacznego potępienia jako dzieła szatana.
Prawdziwie katolicka odpowiedź na kryzys wymagałaby:
- Publicznego poświęcenia Nigerii Najświętszemu Sercu Jezusa
- Odrzucenia konstytucyjnego laicyzmu na wzór aktu poświęcenia Ekwadoru przez Gabriela Garcíę Moreno
- Przywództwa duchowego ze strony kapłanów wiernych Tradycji, a nie funkcjonariuszy posoborowej sekty
Konieczność powrotu do zasad kontrrewolucji
Operacja militarna w Sokoto odsłania szerszy problem: świat katolicki pozbawiony prawowitej władzy duchowej szuka protektorów wśród świeckich despôt éclairés. Tymczasem już Pius IX w Syllabusie potępił zdanie:
„Kościół winien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (Prop. 55)
Dopóki „obrońcy chrześcijan” nie uznają publicznych praw Chrystusa Króla, ich działania pozostaną jedynie kolejnym rozdziałem w dziejach rewolucji antychrześcijańskiej. Jak przypomina ks. Emmanuel Barbier w Les erreurs modernes:
„Każda rewolucja jest apostazją społeczną. Odmawia uznania praw Boga i Jego Chrystusa nad społeczeństwami”
Prawdziwym rozwiązaniem nigeryjskiego dramatu nie są więc bomby zrzucane przez masońskie władze USA, lecz Różaniec odmawiany przez resztkę wiernych w łączności z Wiecznym Kapłaństwem Chrystusa.
Za artykułem:
BREAKING: In effort to stem violence against Christians, U.S. conducts airstrikes on ISIS in Nigeria (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 26.12.2025








