Portal Opoka (25 grudnia 2025) prezentuje komentarz ks. Antoniego Bartoszka do fragmentu Pierwszego Listu św. Jana, zatytułowany Miłość kontra nienawiść. Życie kontra śmierć. Autor, powołując się na tekst apostolski, kreśli pozornie tradycyjną wizję chrześcijaństwa opartego na miłości bliźniego i walce ze złem. Już na wstępie jednak ujawnia się fundamentalna sprzeczność z integralną doktryną katolicką poprzez pominięcie kluczowego warunku zbawienia – przynależności do prawdziwego Kościoła Chrystusowego.
Naturalistyczne zawężenie nadprzyrodzonej rzeczywistości
„Programem życia chrześcijańskiego jest miłość: «taka jest nowina, którą usłyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować»”
Ks. Bartoszek redukuje depositum fidei do moralistycznej nowiny, podczas gdy Kościół zawsze nauczał, że miłość chrześcijańska jest owocem łaski uświęcającej, dostępnej wyłącznie poprzez ważne sakramenty w prawdziwym Kościele (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 7). Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności stanu łaski – sine qua non prawdziwej miłości – demaskuje naturalistyczne przesunięcie akcentów charakterystyczne dla modernizmu, potępionego w Lamentabili sane exitu (1907).
Fałszywa eklezjologia i kult „świętych” posoborowych
Szczególnie jaskrawym przejawem apostazji jest bezkrytyczne przywołanie rzekomego świętego:
„Gotowość oddania życia to pieczęć miłości. Oddawać życie za braci to nie tylko postawa św. Maksymiliana Kolbe w Auschwitz”
Maksymilian Kolbe został nielegalnie „kanonizowany” przez antypapieża Jana Pawła II w 1982 r. bez zachowania wymogów prawa kanonicznego (Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917, kan. 1999-2141). Ponadto, jak zauważa teolog sedewakantystyczny ks. Franciszek Ricossa, śmierć Kolbego nie spełnia kryteriów męczeństwa według norm św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologiae, II-II, q. 124, a. 5), gdyż nie poniósł jej ex odio fidei (z nienawiści do wiary), ale z pobudek humanitarnych.
Chrzest bez łaski? Sakramentalny nominalizm
„Chrzest to zerwanie z grzechem, który prowadzi do śmierci, to wybór miłości jako programu życia”
To stwierdzenie jest klasycznym przykładem protestantyzacji sakramentologii. Kościół naucza niezmiennie, że chrzest jest regeneratio spiritualis (duchowym odrodzeniem), które:
- Gładzi grzech pierworodny i osobiste (Sobór Trydencki, sesja V)
- Włącza w Mistyczne Ciało Chrystusa (Pius XII, Mystici Corporis)
- Nadaje charakter sakramentalny (Sobór Florencki, Exultate Deo)
Tymczasem autor sprowadza go do subiektywnego „wyboru programu”, co stanowi jawne naruszenie kanonu 737 KPK 1917. Co więcej, milczeniem pomija się kwestię ważności posoborowego obrzędu chrztu, wielokrotnie kwestionowaną przez teologów ze względu na zmienioną formę (Ego te baptizo zastąpione przez N., ja ciebie chrzczę), co może unieważniać sakrament.
Miłość bez Ofiary Kalwarii – utopia modernizmu
Najbardziej wymowne jest całkowite pominięcie Ofiary Mszy Świętej jako źródła wszelkiej łaski. Kiedy autor pisze:
„Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”
– sugeruje czysto moralistyczną imitację Chrystusa, podczas gdy Concilium Tridentinum (sesja XXII, kan. 2) definiuje Mszę jako vera et propitiatoria hostia (prawdziwą i przebłagalną ofiarę). Brak odniesienia do konieczności uczestnictwa w prawdziwej Ofierze (a nie posoborowej „wieczerzy”) oraz do sakramentalnej spowiedzi (kan. 901 KPK 1917) jako warunków życia w miłości, demaskuje humanitarną karykaturę chrześcijaństwa.
Apologia kryptomodernizmu poprzez przemilczenia
Tekst zawiera szereg typowo modernistycznych zabiegów:
- Unikanie terminu „Kościół katolicki” na rzecz nieokreślonego „my” – technika opisana przez św. Piusa X w Pascendi Dominici gregis (1907) jako metoda zacierania różnic doktrynalnych
- Relatywizacja grzechu poprzez brak wzmianki o czyśćcu, sądzie ostatecznym i wiecznym potępieniu (przeciw Soborowi Florenckiemu)
- Fałszywy ekumenizm implikowany w stwierdzeniu: „każdy człowiek na świecie może się jakoś złączyć z Chrystusem” – sprzeczny z dogmatem Extra Ecclesiam nulla salus (Sobór Laterański IV, konst. 1)
Wymownym symbolem apostazji jest data publikacji tekstu – 25 grudnia 2025 r., kiedy to prawowierni katolicy wspominali św. Anastazję, męczennicę z czasów Dioklecjana, która oddała życie za wierność nieomylnemu Magisterium, a nie za mglisty „program miłości”.
Za artykułem:
Miłość kontra nienawiść. Życie kontra śmierć (opoka.org.pl)
Data artykułu: 25.12.2025








