Portal eKAI (29 grudnia 2025) informuje o planowanej na 6 stycznia zbiórce na „Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom”, organizowanej przez tzw. Komisję KEP ds. Misji pod przewodnictwem „bpa” Jana Piotrowskiego. Artykuł podaje, że 1617 „misjonarzy” z Polski działa w 99 krajach, prowadząc rzekomą ewangelizację połączoną z pomocą humanitarną. Zachęca się wiernych do finansowego wsparcia tej działalności oraz do włączenia się w Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Całość stanowi jaskrawy przykład całkowitego wypaczenia katolickiej koncepcji misji na rzecz naturalistycznej filantropii i ekumenicznej zdrady.
Demontaż katolickiej misjologii w służbie rewolucji
Przedstawiana w artykule wizja „misji” to czysto naturalistyczna parodia prawdziwej działalności misyjnej Kościoła, która od wieków polegała na głoszeniu jedynej prawdziwej wiary i udzielaniu sakramentów koniecznych do zbawienia. Jak trafnie zauważył Pius XI w encyklice Quas primas: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi”, co oznacza obowiązek poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla, a nie budowania multikulturowego humanitaryzmu.
„Bp” Piotrowski otwarcie redukuje misję do pomocy społecznej, stwierdzając:
„Udręczonym ubóstwem i chorobami społecznościom lokalnym niosą nadzieję i bezinteresowną pomoc. Pomagają ubogim, bezdomnym oraz wykluczonym”
. To ewidentne odejście od nadprzyrodzonego celu misji, który św. Pius X w Vehementer Nos określił jako „prowadzenie dusz do nieba, a nie poprawę ziemskiego bytowania”.
Fałszywa eklezjologia i nieważne „posłannictwo”
Podana liczba 1617 „misjonarzy” to liczby wprost absurdalne, zważywszy że struktury posoborowe nie dysponują ważnymi święceniami kapłańskimi od czasu wprowadzenia nieważnej formy święceń przez Pawła VI w 1968 r. Jak wykazał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „heretyk nie może być członkiem Kościoła, a tym bardziej pełnić w nim jakichkolwiek funkcji”. Działalność tych pseudo-misjonarzy przypomina raczej pracę organizacji pozarządowych niż głoszenie Ewangelii.
Zdrada dogmatu „Extra Ecclesiam nulla salus”
Najcięższym zarzutem jest całkowite pominięcie w artykule nadprzyrodzonego celu misji – nawracania heretyków i schizmatyków. Sobór Laterański IV (1215) jasno określił: „Jest jedna powszechna społeczność wiernych, poza którą nikt nie może być zbawiony”. Tymczasem „papież” Franciszek, cytowany przez Piotrowskiego, promuje heretycką koncepcję „ucznia-misjonarza”, która w praktyce oznacza relatywizm religijny potępiony w Syllabusie błędów Piusa IX (punkty 15-18).
Masońska filantropia zamiast prawdziwej caritas
Wspomniane „Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci” to kolejne narzędzie indoktrynacji w duchu ekumenizmu. Jak zauważył św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Błędy modernistyczne prowadzą do zastąpienia prawdziwej pobożności naturalistycznym sentymentalizmem”. Współpraca z dziećmi na Sri Lance, kraju zdominowanym przez buddyzm, to jawne łamanie kanonu 1325 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zabraniającego jakiejkolwiek współpracy religijnej z niekatolikami.
Finansowanie apostazji przez naiwnych wiernych
Zbiórka do puszek na rzecz „Krajowego Funduszu Misyjnego” to cyniczne nadużycie zaufania wiernych. Prawdziwy Kościół katolicki nie potrzebuje funduszy od apostatów – jak przypomina bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „wszelka działalność heretyckich zwierzchności jest z mocy prawa nieważna i bezskuteczna”. Ofiary zbierane przez strukturę okupującą Watykan służą wyłącznie finansowaniu dalszej destrukcji wiary.
Prawdziwa misjologia katolicka w ogniu krytyki
W przeciwieństwie do prezentowanej w artykule parodii, prawdziwa misja katolicka musi spełniać następujące warunki:
- Głosić konieczność przynależności do Kościoła katolickiego do zbawienia (Bonifacy VIII, Unam Sanctam)
- Odrzucać wszelki ekumenizm i dialog międzyreligijny (Pius XI, Mortalium Animos)
- Dążyć do ustanowienia społecznego panowania Chrystusa Króla (Pius XI, Quas primas)
- Odrzucać tzw. wolność religijną jako potworny błąd (Pius IX, Quanta Cura)
Brak choćby jednego z tych elementów czyni z „misji” posoborowej jedynie narzędzie globalistycznej rewolucji. Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre (którego należy krytykować za inne błędy): „Moderniści zastąpili ewangelizację promocją rozwoju”. Ta obserwacja znajduje pełne potwierdzenie w omawianym artykule.
Zatrute źródła formacji „misjonarzy”
Wspomniane w artykule Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie to kuźnia kadr dla globalnej apostazji. Przygotowujący się tam „kapłani” (w rzeczywistości osoby bez ważnych święceń) studiują nieomylne dogmaty przez pryzmat heretyckiej „hermeneutyki ciągłości”. To jawne pogwałcenie przestrogi Piusa X z encykliki Pascendi, który demaskował modernistów jako „najgroźniejszych wrogów Kościoła”, podważających samą istotę Objawienia.
Milczenie o najważniejszym – zbawieniu dusz
Najwymowniejsze w całym artykule jest całkowite przemilczenie kwestii zbawienia wiecznego. Nie ma ani słowa o udzielaniu sakramentów, nawracaniu heretyków, walce z bałwochwalstwem czy obowiązku poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla. To perfekcyjne odzwierciedlenie modernistycznej mentalności, którą św. Pius X w Lamentabili sane exitu potępił jako „przeniesienie punktu ciężkości z życia przyszłego na doczesne” (punkt 58).
Apel do nielicznych wiernych
Prawdziwi katolicy powinni odpowiedzieć na tę kolejną prowokację:
- Odmówić jakiegokolwiek wsparcia finansowego dla struktur apostazji
- Zintensyfikować modlitwę o nawrócenie modernistów i heretyków
- Wspierać jedynych prawdziwych misjonarzy – kapłanów wiernych Tradycji
- Głośno demaskować tę kolejną próbę ograbienia wiernych pod pozorem „pomocy misjom”
Jak przypomina św. Paweł w Liście do Galatów (1,8): „Gdyby wam nawet my albo anioł z nieba głosił Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!”. To milczące przekleństwo ciąży nad całym przedsięwzięciem opisanym w artykule.
Za artykułem:
29 grudnia 2025 | 20:286 stycznia – Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom (ekai.pl)
Data artykułu: 29.12.2025







