Tkanina jako narzędzie apostazji: modernistyczna profanacja sztuki w Łodzi
Portal Tygodnik Powszechny (29 grudnia 2025) relacjonuje 18. Międzynarodowe Triennale Tkaniny w Łodzi, prezentując je jako „sejsmograf przemian” we współczesnej sztuce. Wychwalana „demokratyzacja” formuły imprezy odsłania jednak głębszy problem: redukcję sztuki do narzędzia rewolucji kulturowej, gdzie sacrum zostaje zastąpione świecką agitacją, a tradycyjne rzemiosło – instrumentem dekonstrukcji chrześcijańskiego porządku.
Od sacrum do profanum: destrukcja katolickiego pojmowania sztuki
Kluczowa praca Łukasza Wojtanowskiego „Procesja Bożego Ciała (zielona)” (2023) odwołuje się do tekstów Marcela Prousta i Jeana Geneta, bluźnierczo wykorzystując katolicką obrzędowość jako egzotyczną inspirację formalną. Jak stwierdza Pius XI w encyklice Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Przekształcanie procesji – publicznego wyznania wiary w rzeczywnistą obecność Chrystusa w Eucharystii – w artystyczną zabawę batikiem i haftem, stanowi jawną profanację.
„Abakany przyniosły mi sławę światową, ale obciążyły sobą jak grzechem, do którego nie wolno się przyznać. Uprawianie tkactwa zamyka drzwi do świata sztuki” – Magdalena Abakanowicz
Samokrytyka Abakanowicz odsłania sedno problemu: „polska szkoła tkaniny” lat 60. zerwała z metafizycznym wymiarem sztuki, sprowadzając ją do eksperymentu formalnego. Jak zauważa Syllabus błędów Piusa IX (1864): „Nauka chrześcijańska była z początku żydowską, lecz na skutek stopniowego rozwoju stała się najpierw Pawłową, następnie Janową, aż wreszcie grecką i powszechną” (pkt 60) – podobnie modernistyczna sztuka odcina się od swych korzeni, by służyć rewolucji.
Polityzacja tkaniny: narzędzie lewicowej rewolty
Kuratorki Marta Kowalewska i Bukola Oyebode-Westerhuis otwarcie przyznają, że tegoroczne Triennale to „próba rekonstrukcji potrzaskanych kultur” wobec „kryzysów klimatycznych i przemian technologicznych”. W praktyce oznacza to prace jak „Przepierzenie #8” Charlotty Markus – labirynt z zasłon ze szpitala psychiatrycznego, gloryfikujący ofiary „systemu”, czy „Pamięć pozostaje” Małgorzaty Markiewicz – feministyczny manifest haftowany złotą nicią.
Najjaskrawszym przykładem jest działanie litewskiego kolektywu Handwork: haftowanie wiersza ukraińskiej poetki o zbrodniach rosyjskich na zabytkowej tkaninie. Przekształcenie rzemiosła w medium politycznej propagandy odrzuca zasadę ars gratia artis, podporządkowując sztukę doraźnym celom ideologicznym. Jak przypomina Pius XI: „Kościół nie może nawet poprzez definicje dogmatyczne określić właściwego sensu Pisma Świętego” (Lamentabili sane exitu, pkt 4) – tym bardziej nie może tego czynić sztuka podporządkowana świeckim narracjom.
Relatywizm kulturowy i antychrześcijańska agresja
Dominująca obecność artystów z „globalnego Południa” (np. Aziza Kadyri z Uzbekistanu, Oscar Lara z Peru) służy promowaniu tezy o równoważności wszystkich tradycji. Tymczasem, jak naucza Pius IX: „Protestantyzm jest niczym więcej niż inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej” (Syllabus, pkt 18) – podobnie prezentowane prace kwestionują wyjątkowość chrześcijaństwa, sprowadzając je do jednego z wielu „narracji”.
Dzieło peruwiańsko-szwedzkiego artysty Oscara Lary – kopie przedkolumbijskich tkanin zrabowanych przez Szwedów – to otwarty atak na katolicką misję cywilizacyjną. Jak stwierdza Syllabus: „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach” (pkt 63) – właśnie ta niezmienność staje się celem ataku „postępowej” sztuki.
Zamiast podsumowania: sztuka bez Boga – sztuką przeciw Bogu
Triennale w Łodzi odsłania prawdę o współczesnej „sztuce zaangażowanej”: to nie „sejsmograf przemian”, lecz narzędzie systematycznej destrukcji chrześcijańskiego porządku. Od feministycznych manifestów po gloryfikację pogańskich tradycji – każda praca służy umacnianiu relatywizmu. Jak przypomina Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy” (Quas primas). Podobnie sztuka odcięta od swego nadprzyrodzonego źródła staje się narzędziem rewolucji.
Wobec takich przejawów apostazji, katolik winien pamiętać słowa św. Pawła: „Zapłatąście kupieni, nie stawajcie się niewolnikami ludzkimi” (1 Kor 7,23). Sztuka prawdziwie wielka prowadzi ku Bogu, nie zaś ku „rekonstrukcji potrzaskanych kultur” – te bowiem rozbił już sam grzech pierworodny.
Za artykułem:
Międzynarodowe Triennale Tkaniny w Łodzi: sejsmograf przemian w sztuce (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 29.12.2025







