Sobór katolicki z trumiennymi murami modli się w cieniu wojny

Dyplomacja bez Boga: Iluzja pokoju w cieniu wojny

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (30 grudnia 2025) relacjonuje spór dyplomatyczny między Ukrainą a Rosją dotyczący rzekomego ataku dronów na rezydencję Władimira Putina. Andrij Sybiha, szef ukraińskiego MSZ, stanowczo zaprzecza jakimkolwiek działaniom ze strony Kijowa, określając incydent jako „sztandarową taktykę Rosji” polegającą na fałszywych oskarżeniach. Artykuł powtarza świecką narrację konfliktu, całkowicie przemilczając nadprzyrodzony wymiar pokoju i wojny, co stanowi jaskrawą ilustrację teologicznego bankructwa współczesnej dyplomacji.


Naturalistyczne złudzenie „procesu pokojowego”

„Podważa to konstruktywny proces pokojowy, który ostatnio się rozwija” – deklaruje Sybiha, ujawniając przy tym fundamentalną herezję współczesnych stosunków międzynarodowych. Kościół naucza niezmiennie, że „nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12), zaś prawdziwy pokój jest wyłącznie owocem panowania Chrystusa Króla, jak stanowił Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem ukraiński dyplomata, podobnie jak cały artykuł, operuje pojęciami czysto naturalistycznymi, sprowadzając sprawę do technicznych negocjacji między państwami, które „same nie mogą być zbawione” (Pius XI).

Etyka bez Boga: Moralne bankructwo współczesnej dyplomacji

Redukcja konfliktu zbrojnego do wymiany oskarżeń o brak „wiarygodnych dowodów” odsłania zdradę katolickiej nauki o wojnie sprawiedliwej. Św. Augustyn w De civitate Dei precyzyjnie określał warunki dopuszczalności użycia siły: sprawiedliwa przyczyna, właściwa intencja, władza kompetentna i proporcjonalność środków. Tymczasem artykuł milczy o moralnej ocenie samej wojny, traktując ją jako daną geopolityczną. Jeszcze dobitniej Pius XII w radiowym orędziu z 24 sierpnia 1939 r. podkreślał: „Nic nie traci na aktualności zasada: Pokój jest dziełem sprawiedliwości. Gdzież tu miejsce na sprawiedliwość, gdy obie strony konfliktu od dziesięcioleci zwalczają publiczne panowanie Chrystusa?

Symptomatyczne przemilczenia: Wojna jako kara za apostazję

Najcięższym oskarżeniem wobec komentowanego tekstu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej diagnozy przyczyn wojny. Sobór Watykański I w konstytucji Dei Filius przypominał, że „Bóg, początek i koniec wszystkich rzeczy, może być poznany z pewnością naturalnym światłem rozumu ludzkiego” (DH 3004). Tymczasem współczesne narody, odrzuciwszy prawo naturalne i Objawienie, skazują się na nieustanny konflikt. Jak trafnie diagnozował Pius XI w Quas primas: „tego rodzaju wylew zła dlatego nawiedził świat cały, gdyż bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawa ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. Artykuł, koncentrując się na powierzchownych zarzutach o „fałszywe oskarżenia”, całkowicie pomija tę zasadniczą przyczynę konfliktów – publiczną apostazję narodów.

Dyplomacja bez krzyża: Ślepa uliczka współczesności

Współczesne próby rozwiązywania konfliktów poprzez rozmowy pokojowe pozbawione odniesienia do prawa Bożego przypominają dialog głuchych. Już w 1864 r. Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, jakoby „Królestwo niebieskie można pojmować jako urzeczywistnienie idei postępu w zgodzie z odwiecznymi prawami” (pkt 18). Tymczasem Sybiha apeluje o „odpowiedzialność i powstrzymanie się od komentowania niepotwierdzonych oskarżeń”, zakładając możliwość pokoju bez nawrócenia narodów. To klasyczny przykład modernistycznego złudzenia, które św. Pius X w encyklice Pascendi określił jako „przekonanie, że prawda jest bardziej w pragnieniach serca i osobistym doświadczeniu niż w rozumie i objawieniu”.

Teologia historii: Wojna jako sąd Boży

Przedstawiona relacja całkowicie ignoruje eschatologiczny wymiar konfliktów zbrojnych. Jak przypominał Ojcowie Kościoła, wojny stanowią dopust Boży za grzechy narodów. Św. Augustyn w Państwie Bożym pisał: „Gdy Bóg karze ludzi, czyni to słusznie; gdy pozwala im cierpieć, czyni to mądrze” (XXI,12). Tymczasem współczesna dyplomacja, odrzuciwszy nadprzyrodzoną perspektywę, redukuje wojnę do czysto politycznego zjawiska. Nawet tzw. głosy „ostrożności” ze strony Indii czy ZEA, wspomniane w artykule, pozostają w sferze czysto utylitarnej kalkulacji, nie zaś moralnego rozeznania.

Koniec fałszywej drogi: Jedyna nadzieja w Chrystusie Królu

Opisywany spór dyplomatyczny odsłania dramatyczną pustkę współczesnego ładu międzynarodowego. Gdy narody odrzucają „jarzmo Chrystusowe” (Mt 11,30), skazują się na nieustanną wojnę wszystkich przeciwko wszystkim. Jak prorokował Pius XI: „Gdy Boga usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Dopóki dyplomaci będą prowadzić rozmowy przy stole okrągłym, zamiast klęczeć przed ołtarzem, ich wysiłki pozostaną bezowocne. Jedyną drogę wyjścia wskazuje encyklika Quas primas: „oby się to stało, Czcigodni Bracia, iżby nie należący do Kościoła zapragnęli i przyjęli dla dobra swego zbawienia słodkie jarzmo Chrystusowe”. W obliczu wojny i fałszywych oskarżeń pozostaje wołać z Psalmistą: „Stolica Twoja, Boże, na wieki wieków” (Ps 45,7 Wlg).


Za artykułem:
Ukraina: Rosja nie przedstawiła dowodów na rzekomy atak na rezydencję Putina
  (gosc.pl)
Data artykułu: 30.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.