Portal eKAI (31 grudnia 2025) relacjonuje przygotowania do 49. Europejskiego Spotkania Młodych organizowanego przez ekumeniczną wspólnotę z Taizé w Łodzi. Brat Maciej z pseudo-monastycznej grupy podkreśla „zasługi” miasta w kontekście wielokulturowości oraz deklaruje stworzenie „przestrzeni dialogu” dla młodzieży opartej na „prostocie Ewangelii” i modlitwie „kanonami”.
Naturalistyczna utopia zamiast nadprzyrodzonego celu
„Zapraszamy pielgrzymów z całej Europy, żeby przyjechali i się spotkali. Młodzi doceniają bardzo właśnie tę pustą przestrzeń w świecie, który jest przesycony nadmiarem bodźców”
Retoryka brata Macieja odsłania rdzeń naturalistycznej duchowości pozbawionej jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonych celów Kościoła. Gdy Pius XI w encyklice Quas primas nauczał, że „pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” jest jedynym ratunkiem dla narodów, Taizé proponuje terapie grupowe w industrialnej scenerii. „Pusta przestrzeń” to dokładne odwzorowanie vacuum religiosum modernistycznej duchowości – bez ofiary, bez zadośćuczynienia, bez łaski uświęcającej.
Bluźniercza równość wyznań pod płaszczem „czterech kultur”
Szczególnie oburzające jest gloryfikowanie Łodzi jako miasta „czterech kultur: protestanckiej, prawosławnej, żydowskiej i katolickiej”. Taka narracja jawnie depcze dogmat Extra Ecclesiam nulla salus potwierdzony przez Sobór Florencki: „Nikt, nawet jeśli przelał krew za imię Chrystusa, nie może być zbawiony, jeśli nie był w łonie Kościoła katolickiego”. Równouprawnienie herezji z prawdziwą wiarą to nie „tolerancja”, lecz zdrada Chrystusa Króla.
Parodia modlitwy: kanony zamiast Kanonu Rzymskiego
„Proponujemy coś, jak mówią nawet sami młodzi, analogowego (…). Duchowość Taizé, która odpowiada młodym ludziom, przeniknięta ciszą, śpiewem kanonów, a przede wszystkim Słowem Bożym”
Tożsamość katolicka redukowana jest do estetycznego folkloru. „Śpiew kanonów” zastępuje Najświętszą Ofiarę Ołtarza, a „Słowo Boże” pozbawione interpretacji Magisterium staje się zabawką w rękach heretyków. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił takich pseudo-reformatorów, którzy „wiarę Chrystusową przeciwstawiają ludzkiemu rozumowi”. Tymczasem Taizé, niczym ariańscy kaznodzieje, zamienia religię w terapię dźwiękową.
Duchowa zaraza „eventów” zamiast łaski sakramentalnej
Zgrozy dopełniają zapowiedzi współpracy z „Atlas Areną” i Lednicą – kolejnymi przejawami posoborowego cyrku. Gdy Kościół prawdziwy nakazuje ex opere operato przyjmować sakramenty, heretyccy animatorzy proponują „wydarzenia ewangelizacyjne”. 30. edycja Lednicy jako „event Taizé” to już nie błąd, lecz jawna profanacja miejsca, które powinno wołać o nawrócenie schizmatyków, a nie ich fetować.
Posoborowa apokalipsa w liczbach
Brat Maciej przyznaje, że „Polska jest w tej chwili miejscem misyjnym”. Ma rację – ale nie w sensie głoszenia Ewangelii, tylko jako pole ekspansji apostazji. Statystyki masowego odejścia młodzieży od wiary są bezpośrednim owocem takich spotkań, gdzie Kerygmat zastąpiono psychologią, a Krzyż – graffiti z napisem „pokój”.
Kardynał św. Robert Bellarmin ostrzegał: „Ktokolwiek twierdzi, że heretycy mogą być zbawieni w swoich sektach – jest heretykiem”. Taizé nie tylko to głosi, ale instytucjonalizuje. Łódzkie spotkanie to nie „dialog”, lecz akt wojny przeciw Królestwu Chrystusowemu. Jedyna godna odpowiedź katolików? Zbojkotować tę farsę i modlić się o nawrócenie jej uczestników.
Za artykułem:
Brat Maciej z Taizé: Łódź zasłużyła, by gościć kolejne Europejskie Spotkanie Młodych (ekai.pl)
Data artykułu: 31.12.2025







