Sekularne złudzenia o Iranie: protesty bez odniesienia do prawa Bożego
Portal Tygodnik Powszechny (30 grudnia 2025) relacjonuje protesty w Iranie, skupiając się wyłącznie na czynnikach ekonomicznych i społecznych. Autor, Maciej Augustyn, opisuje demonstracje rozpoczęte na teherańskim bazarze, spowodowane inflacją przekraczającą 50% i załamaniem kursu tomana. Władze mają rzekomo „publicznie przyznawać się do kryzysu”, co przedstawiane jest jako oznaka „erozji reżimu”. Cała analiza pomija jednak fundamentalny wymiar duchowy konfliktu, redukując rzeczywistość do płaskiego materializmu.
Naturalistyczne zawężenie problemu
Tekst Augustyna operuje wyłącznie kategoriami homo economicus, przedstawiając irańskich protestujących jako zbiorowość domagającą się „poprawy warunków życia”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
duchowych korzeniach kryzysu, który jest konsekwencją odrzucenia jedynej prawdziwej Religii – katolicyzmu, zarówno przez islamski reżim, jak i przez samych demonstrantów.
To pominięcie nie jest przypadkowe, lecz wpisuje się w modernistyczną narrację, która – jak potępiał Pius X w Lamentabili sane – „sprowadza religię do czysto subiektywnego uczucia” (propozycja 22).
Teologiczna ślepota na islamską herezję
Analiza całkowicie ignoruje fakt, że zarówno reżim ajatollahów, jak i opozycja pozostają więźniami teologicznych błędów islamu, który Pius XI w Quas primas nazwał „fałszywą religią oddaloną od światła Ewangelii”. W tekście nie znajdziemy:
- Oceny szariatu jako systemu sprzecznego z prawem naturalnym
- Krytyki islamskiego zakazu ewangelizacji
- Wzmianki o prześladowaniach pozostałych w Iranie chrześcijan
Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Każda władza nieuznająca panowania Chrystusa Króla jest z istoty nielegalna” (De Romano Pontifice).
Fałszywa dychotomia: „jastrzębie vs. gołębie”
Autor powiela świecką narrację o rzekomym podziale irańskich władz na „umiarowców” (prezydent Pezeszkian) i „twardogłowych”. Tymczasem w islamskiej teokracji:
wszystkie frakcje odrzucają boskość Chrystusa i Jego Królewską władzę nad narodami, co czyni je równocześnie winnymi zdrady społecznego panowania Zbawiciela.
Pius IX w Syllabusie błędów potępił podobny relatywizm, stwierdzając: „Błądzi ten, kto twierdzi, że papież powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (pkt 80).
Masoneria słów: „prawa człowieka” zamiast praw Bożych
Najbardziej zdradliwy jest język artykułu, który bezkrytycznie używa pojęć wywodzących się z masońskiej doktryny praw człowieka. Gdy autor pisze o „ludzkich dramatach” czy „kosztach życia”, pomija fundamentalną prawdę:
Żaden protest nie przyniesie trwałego pokoju, dopóki Irańczycy nie uznają władzy Chrystusa Króla i nie rozpoczną procesu nawrócenia na katolicyzm.
Jak nauczał Pius XI: „Państwa nie mogą się obejść bez Boga. Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkich ludzi – zarówno katolików, jak i niekatolików” (Quas primas).
Duchowa pustynia współczesnego dziennikarstwa
Cały tekst jest symptomatyczny dla apostazji współczesnych mediów, które – zgodnie z ostrzeżeniem św. Piusa X – „oderwały się od nadprzyrodzonych celów Kościoła” (Pascendi). Brakuje w nim:
- Apelu o modlitwę za nawrócenie Iranu
- Wzmianki o misyjnym powołaniu Kościoła
- Odniesienia do społecznego panowania Chrystusa Króla
Ta duchowa ślepota potwierdza słowa Piusa IX: „Kościół jest prawdziwym stróżem wolności i cywilizacji” (encyklika Qui pluribus), podczas gdy świat bez Boga wiedzie narody do ruiny.
Jedyna droga wyjścia
Prawdziwym rozwiązaniem dla Iranu nie jest „denominacja waluty” czy „dialog z protestującymi”, lecz:
- Publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad Iranem
- Wprowadzenie prawa zakazującego bluźnierstw przeciwko prawdziwej Religii
- Zaproszenie misjonarzy katolickich do głoszenia Ewangelii
Jak przypomina Quas primas: „Pokój Chrystusowy można osiągnąć tylko w Królestwie Chrystusowym”. Wszelkie świeckie rozwiązania są jedynie chwilowym łataniem dziur w tonącym okręcie cywilizacji.
Za artykułem:
Zaczęło się na bazarze. Gwałtowne protesty w miastach Iranu (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 30.12.2025







