Portal „Tygodnik Powszechny” (23 września 2025) prezentuje recenzję komiksu Marcina Podolca *”Sezon spadających gwiazd”* jako rzekomo „słodko-gorzką historię o poszukiwaniu własnej ścieżki życiowej”. Opowieść o grupie chłopców zafascynowanych koszykówką w małomiasteczkowym środowisku lat 90. XX wieku przedstawiana jest jako „przekonujący obraz drobnych zachwytów i większych przykrości”, gdzie sport staje się ucieczką od osobistych dramatów. Recenzent Remigiusz Różański zachwala rzekomy realizm psychologiczny i unikanie „sentymantalnej laurki”, porównując dzieło do *”Fistaszków”* Charlesa M. Schulza. Artykuł stanowi jednak klasyczny przykład modernistycznej redukcji człowieka do wymiaru czysto horyzontalnego, gdzie bożkiem staje się kult ciała i sportowej rywalizacji.
Naturalistyczna redukcja człowieka do poziomu instynktów
Tekst Różańskiego bezkrytycznie przyjmuje modernistyczne założenie, że koszykówka może być „sposobem na zabicie czasu w niewielkim miasteczku” bez jakiejkolwiek refleksji nad nadprzyrodzonym celem ludzkiej egzystencji. To jawna manifestacja naturalizmu potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 1-7), gdzie odrzuca się nadprzyrodzony porządek na rzecz czysto ziemskich rozrywek. Autor recenzji z satysfakcją odnotowuje, że komiks „nie jest sentymentalną laurką”, co w praktyce oznacza programowe odcięcie od katolickiej wizji łaski i odkupienia jako fundamentów prawdziwego dorastania.
„Podolec rozgrzebał własne wspomnienia, aby znaleźć w nich inspirację dla opowieści o dorastaniu, która jest nie tyle sentymentalną laurką, ile przekonującym obrazem drobnych zachwytów i większych przykrości”
W tej pochwale „realizmu” kryje się subtelny relatywizm moralny – typowy dla modernistycznej mentalności potępionej przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis. Brak jakiegokolwiek odniesienia do formacji sumienia, życia sakramentalnego czy roli wspólnoty parafialnej w procesie dojrzewania młodzieży świadczy o głębokiej apostazji środowiska „Tygodnika Powszechnego”. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi… On jest źródłem zbawienia dla jednostek i dla ogółu”.
Sport jako substytut religii w laickiej utopii
Szczególnie niepokojące jest gloryfikowanie koszykówki jako mechanizmu ucieczkowego od problemów bez wskazania na prawdziwe źródło ludzkiego cierpienia – grzech pierworodny. Recenzent bezwiednie wpisuje się w modernistyczną tendencję zastępowania religii kultem ciała i sportowej rywalizacji, co św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane określił jako „zeświecczenie prowadzące do zatrucia społeczeństwa” (pkt 64). Opisywane w komiksie „przepychanki w szatni” i „okrucieństwo rówieśników” przedstawiane są jako neutralne zjawisko socjologiczne, podczas gdy Katechizm Rzymski wyraźnie naucza o obowiązku naprawiania niesprawiedliwości i kształtowania cnót społecznych.
Porównanie do twórczości Schulza – autora przesiąkniętego dekadenckim pesymizmem – dodatkowo odsłania antychrześcijański rodowód prezentowanej wizji. „Fistaszki”, pełne egzystencjalnego niepokoju i braku nadziei, stanowią idealne odzwierciedlenie świata bez Chrystusa Króla, o którym Pius XI pisał: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Programowa dezintegracja katolickiej wizji wychowania
Brak jakiegokolwiek odniesienia do roli Kościoła w procesie wychowawczym nie jest przypadkowym pominięciem, ale świadomą manifestacją laickiego programu „Tygodnika Powszechnego”. Już Pius IX w Syllabusie potępił błąd mówiący, że „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (pkt 55), co w praktyce realizuje omawiany artykuł poprzez eliminację sacrum z przestrzeni publicznej. Wspomniane „poszukiwanie własnej ścieżki życiowej” to nic innego jak promocja indywidualistycznego relatywizmu, sprzecznego z katolicką zasadą podporządkowania ludzkich działań Bożemu prawu.
Największym jednak zarzutem wobec materiału jest całkowite przemilczenie kwestii odpowiedzialności dorosłych za duchowe i moralne kształtowanie młodzieży. W myśl nauczania Leona XIII wyrażonego w encyklice Rerum novarum, państwo i Kościół mają obowiązek współdziałać w trosce o integralny rozwój młodego pokolenia. Tymczasem recenzja akceptuje wizję świata, gdzie dorośli są nieobecni lub bierni wobec młodzieńczych dramatów, co stanowi zaprzeczenie katolickiej zasady pomocniczości.
Dekonstrukcja modernistycznego języka
Język recenzji zdradza typowo modernistyczne założenia już na poziomie leksykalnym. Określenie „słodko-gorzka historia” to eufemizm dla relatywizacji dobra i zła, podczas gdy Pius XII w Humani generis ostrzegał przed „fałszywym ekumenizmem polegającym na zatraceniu prawdy objawionej”. Fraza „własna ścieżka życiowa” implikuje akceptację subiektywizmu moralnego, sprzecznego z niezmiennym nauczaniem Magisterium o obiektywnym charakterze prawa naturalnego.
Najbardziej wymowny jest jednak zabieg porównawczy z twórczością Schulza – żydowskiego autora, którego dzieła konsekwentnie pomijały transcendentny wymiar ludzkiego życia. To nie niewinny zabieg literacki, ale programowa promocja światopoglądu stojącego w jaskrawej sprzeczności z katolicką wizją człowieka jako istoty powołanej do życia wiecznego. Jak przypomina Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu, „nikt nie może wiedzieć z pewnością wiary… że otrzymał łaskę Bożą” (sesja VI, rozdz. 9), co stoi w całkowitej opozycji do laickiej pewności siebie prezentowanej w recenzji.
W świetle powyższego, omawiany artykuł stanowi kolejny element długofalowej strategii dechrystianizacji kultury prowadzonej przez środowiska związane z „Tygodnikiem Powszechnym”. Zamiast wskazywać na Chrystusa jako jedyne źródło prawdziwego spełnienia, promuje się tu pogański kult ciała i sportowej rywalizacji – współczesną formę bałwochwalstwa potępionego już w Starym Testamencie. W obliczu tak głębokiej apostazji, jedynym lekarstwem pozostaje powrót do niezmiennego nauczania Kościoła wyrażonego w encyklice Quas Primas: „Państwa winny publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać… przypomni im bowiem sąd ostateczny”.
Za artykułem:
Nie tylko gwiazdy NBA oddychają koszykówką. Nowy komiks Marcina Podolca (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 23.09.2025