Portal Opoka relacjonuje wypowiedź prof. Wojciecha Polaka, historyka związanego z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu, który krytykuje współczesne reformy edukacyjne w Polsce, w tym zniesienie obowiązkowych prac domowych, ograniczanie listy lektur oraz dopuszczenie osób bez kwalifikacji pedagogicznych do pracy w przedszkolach. Autor wyraża obawy o spadający poziom wiedzy historycznej i literackiej młodzieży, co jego zdaniem zagraża polskiej tożsamości narodowej.
Naturalistyczna redukcja edukacji do utylitaryzmu
Przedstawiona krytyka współczesnej szkoły, choć słuszna w warstwie diagnostycznej, całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar wychowania, sprowadzając edukację do czysto świeckiego procesu przekazywania umiejętności. Tymczasem Divini Illius Magistri Piusa XI jednoznacznie naucza:
„Pierwszym i bezpośrednim podmiotem wychowania nie jest jednostka ani państwo, lecz Kościół”
. Brak odniesienia do katolickiego charakteru prawdziwej edukacji stanowi symptomatyczną cechę posoborowego myślenia, które akceptuje laicki paradygmat „neutralności światopoglądowej”.
Teologiczne konsekwencje usunięcia Boga ze szkoły
Prof. Polak słusznie alarmuje o erozji znajomości literatury i historii, lecz nie dostrzega principium et fons (źródła i zasady) tego kryzysu: systematycznej eliminacji religii z przestrzeni publicznej. Gdy Pius XI w Quas Primas ogłaszał:
„Nie ma zbawienia dla narodów, które nie poddają się władzy Chrystusa Króla”
, wskazywał na konieczność budowania całego życia społecznego – w tym edukacji – na fundamentach wiary. Tymczasem współczesne reformy edukacyjne, akceptowane przez środowiska udających tradycyjnych katolików, realizują dokładnie postulaty potępione w Syllabus Errorum Piusa IX (punkty 45-47), gdzie odrzuca się prawo Kościoła do kształcenia młodzieży.
HiT jako narzędzie dechrystianizacji
Wychwalanie przedmiotu „historia i teraźniejszość” oraz podręcznika prof. Roszkowskiego ujawnia przyjęcie czysto naturalistycznej wizji edukacji. Choć dzieło zawiera elementy prawdy historycznej, jego podstawowym błędem jest pominięcie nadprzyrodzonej misji Polski jako antemurale christianitatis (przedmurza chrześcijaństwa). Jak nauczał kard. August Hlond:
„Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale”
. Redukcja nauczania historii do suchych faktów bez odniesienia do Bożego planu zbawienia stanowi przejaw modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (punkty 61-64).
Strukturalna apostazja „duchowieństwa”
Najcięższym zarzutem wobec przedstawionego materiału jest całkowite przemilczenie roli tak zwanego „duchowieństwa” w procesie destrukcji edukacji. Gdy św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis demaskował modernistów jako
„najzaciętszych wrogów Kościoła”
, wskazywał właśnie na ich metody infiltracji instytucji edukacyjnych. Milczenie hierarchów wobec usuwania krzyży ze szkół, eliminacji katechizacji i promocji gender w programach nauczania dowodzi ich współudziału w tym przewrocie.
Patriotyzm bez Boga – herezja narodowa
Próba budowania patriotyzmu wyłącznie na literaturze i historii, bez odniesienia do wiary katolickiej, stanowi jawną herezję sprzeczną z nauczaniem Leona XIII w Sapientiae Christianae:
„Prawdziwy patriotyzm płynie z tej samej pobożności, która nas łączy z Bogiem i Jego Kościołem”
. Tymczasem w całym artykule brak jakiegokolwiek odniesienia do konieczności formacji religijnej młodzieży, co ujawnia przyjęcie naturalistycznej koncepcji człowieka potępionej na Soborze Watykańskim I.
Posoborowa kontynuacja komunistycznej destrukcji
Współczesne reformy edukacyjne stanowią logiczną kontynuację marksistowskiej destrukcji szkolnictwa rozpoczętej w PRL. Już w 1961 roku „władze” usunęły religię ze szkół, realizując postulat potępiony w punkcie 45 Syllabusa. Dziś, pod płaszczykiem „nowoczesności”, kontynuuje się ten proces, a tak zwany „Episkopat” nie tylko nie protestuje, ale wręcz współpracuje z destrukcją, czego przykładem jest akceptacja dla okrojonych podstaw programowych katechezy.
Zamiast zakończenia: wezwanie do oporu
W sytuacji całkowitej apostazji struktur okupujących Watykan, jedyną odpowiedzią wiernych może być nieprzejednany opór oparty na niezmiennej doktrynie katolickiej. Jak nauczał św. Atanazy Wielki podczas arianizującej herezji:
„Even if Catholics faithful to tradition are reduced to a handful, they are the ones who are the true Church of Jesus Christ”
(Nawet jeśli katolicy wierni tradycji zostaną zredukowani do garstki, to oni są prawdziwym Kościołem Jezusa Chrystusa). Edukacja dzieci w katolickich rodzinach, zakładanie szkół prowadzonych przez kapłanów wiernych tradycji i totalny bojkot posoborowych programów nauczania stają się dziś nakazem chwili.
Za artykułem:
Nie da się być dobrym patriotą bez znajomości literatury i historii (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.09.2025