Ukrywane ofiary farmakologicznej zagłady: medialne przemilczenia a katolicki imperatyw prawdy

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (24 września 2025) informuje o raporcie National Right to Life Committee demaskującym systematyczne ukrywanie powikłań po zażyciu pigułek aborcyjnych. Według dokumentu „Missed, Misclassified, and Minimized: Why Abortion Pill Complications Are Underreported”, oficjalne statystyki przemysłu aborcyjnego zaniżają skalę problemu, twierdząc, że poważne komplikacje występują u „mniej niż 0,5% kobiet”. Tymczasem niezależne badanie z 2024 roku wykazało, że ponad 10% kobiet doświadcza krwotoków, infekcji, niekompletnych aborcji wymagających interwencji chirurgicznej. Randall O’Bannon, autor raportu, wskazuje na proceder nakłaniania pacjentek do ukrywania skutków ubocznych przed lekarzami oraz medialną zmowę milczenia. Dr Ingrid Skop, ginekolog-położnik, potwierdza z praktyki szpitalnej przypadki kobiet trafiających na SOR z powikłaniami „tygodnie lub miesiące po zażyciu środków”. Michael New z Catholic University of America przytacza dane FDA: od 2000 roku odnotowano 32 zgony, 4,218 „niepożądanych zdarzeń” i 1,049 hospitalizacji związanych z pigułkami aborcyjnymi. Raport krytykuje administracje Bidena i Trumpa za zniesienie wymogu stacjonarnej konsultacji przed przepisaniem leków oraz dobrowolny system raportowania powikłań.


Medyczny naturalizm jako zasłona dymna dla zbrodni

Podczas gdy raport słusznie demaskuje fizyczne konsekwencje farmakologicznej aborcji, jego analiza grzeszy redukcjonizmem typowym dla modernistycznej mentalności. Sprowadzenie dyskusji wyłącznie do kwestii „bezpieczeństwa medycznego” to klasyczny przejaw naturalizmu potępionego przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864, pkt. 57-58). Artykuł przemilcza fundamentalną prawdę: każda aborcja – farmakologiczna czy chirurgiczna – jest morderstwem i śmiertelnym grzechem wołającym o pomstę do nieba (Katechizm Rzymski, XXIII.6). Pius XI w encyklice Casti Connubii (1930) przypominał: „Niewinne życie ludzkie, bez względu na to, jaką by przybrało postać, od chwili poczęcia aż do ostatniego tchnienia, nikomu nie może być pozostawione na pastwę samowoli trzecich – ani rodzicom, ani nawet władzy państwowej”.

Statystyki śmierci versus teologia moralna

Próby relatywizacji zła poprzez dyskusję o „skali powikłań” stanowią zdradę katolickiego rozumienia świętości życia. Nawet gdyby pigułki aborcyjne były „bezpieczne jak aspiryna” (co obala przytoczona statystyka 1 na 10 powikłań), ich stosowanie pozostałoby zbrodnią przeciwko V Przykazaniu. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II, q.64 a.8) podkreślał: „Grzech zabójstwa jest tym cięższy, im mniejszy jest zabity, ponieważ mniej może się bronić”. Tymczasem dr Skop, choć wspomina o „żywym nienarodzonym dziecku”, nie formułuje tego w kategoriach moralnego absolutum, lecz jako element „argumentu bezpieczeństwa”. To niebezpieczne ześlizgnięcie w utilitarianizm potępiony już przez Piusa XII w przemówieniu do położników (1951): „Życie niewinne jest nietykalne. Żadna ludzka władza, żadna korzyść, żadne naukowe, terapeutyczne, społeczne, ekonomiczne czy moralne wskazanie nie mogą przedstawić takiego prawa”.

Polityczne gry w miejsce imperatywu prawdy

Krytyka administracji Trumpa za „niedostateczną ochronę kobiet” to przejaw liberalnego kompromisu, który Pius XI w Quas Primas (1925) nazwał „zdradą królewskiej władzy Chrystusa nad narodami”. Prawowita władza nie ma „regulować” morderstwa, lecz je bezwzględnie zakazać – przypominał Leon XIII w Libertas praestantissimum (1888): „Państwo pozbawione religii działa przeciwko samemu rozumowi. Odrzuciwszy zaś religię katolicką, nie może szukać zbawienia w indyferentyzmie czy wolności kultów, które prowadzą do upadku państw”. Tymczasem artykuł nie wspomina o konieczności karania aborcji jako przestępstwa zgodnie z kanonem 2350 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917), który nakłada ekskomunikę latae sententiae na wszystkich uczestników procederu.

Milczenie o duchowej zagładzie

Najcięższym zaniedbaniem raportu jest całkowite pominięcie duchowych konsekwencji aborcji. Katechizm Świętego Oficjum z 1905 roku przypominał: „Kobieta dokonująca aborcji i wszyscy jej wspólnicy popełniają grzech śmiertelny, narażając się na utratę łaski uświęcającej i wieczne potępienie”. Brak nawiązania do konieczności sakramentu pokuty, wynagrodzenia Bożej Sprawiedliwości czy modlitw ekspiacyjnych za zamordowane dzieci to wyraz scjentyzmu potępionego przez Piusa X w dekrecie Lamentabili (1907, pkt. 58, 64). Św. Alfons Liguori w Teologia moralis (III.4) przestrzegał: „Lekarz współdziałający w aborcji jest winien morderstwa i popełnia świętokradztwo, jeśli jest kapłanem” – tymczasem artykuł nie wymienia duchownych wśród „policjantów” mających egzekwować raportowanie powikłań.

Fałszywa alternatywa: „bezpieczna aborcja” versus „wsparcie”

Propozycje reform w rodzaju „lepszego zbierania danych” czy „edukacji o ryzyku” to iluzoryczne półśrodki. Jak uczy Pius XII w Discorso alle Ostetriche (1951), „żadna sytuacja społeczna, ekonomiczna czy moralna nie może usprawiedliwić bezpośredniego zabójstwa niewinnego”. Wspominane przez dr Skop „2,750 centrów wsparcia” zasługują na uznanie tylko o ile niezłomnie głoszą całą prawdę o grzechu aborcji i konieczności nawrócenia. Niestety, większość z nich – zwłaszcza działających w ramach struktur posoborowych – popada w relatywizm pastoralny, oferując „wybór” zamiast jasnego wezwania do pokuty. Benedykt XV w encyklice Ad Beatissimi (1914) ostrzegał: „Błądzą ci, którzy sądzą, że można służyć równocześnie Bogu i mamonie, prawdzie i fałszowi, Chrystusowi i Belialowi”.

Medialne przemilczenia jako współudział

O’Bannon słusznie piętnuje „wzgardliwy brak ciekawości mediów”, ale nie sięga do sedna: przemilczenia służą budowie kultury śmierci przepowiedzianej przez Piusa XI w Divini Redemptoris (1937) jako „owoc apostazji społeczeństw od Królestwa Chrystusowego”. Każde doniesienie o „powikłaniach aborcji” powinno zawierać nieodwołalne potępienie samej praktyki tak, by wierni unikali nie tylko „niebezpiecznych tabletek”, ale przede wszystkim grzechu śmiertelnego. Brak takiego ostrzeżenia czyni z artykułu narzędzie utylitarystycznej kalkulacji, nie zaś głosu prorockiego. Św. Augustyn w Państwie Bożym (I.21) przypomina: „Gdy prawo ludzkie usprawiedliwia zbrodnię, staje się bezprawiem. Wtedy obowiązkiem chrześcijanina jest nieposłuszeństwo”.


Za artykułem:
Abortion pill complications are underreported, report finds  
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 24.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.