Bezkarność przemocy wobec obrońców życia jako owoc apostazji współczesnych systemów
Portal Catholic News Agency (26 września 2025) informuje o umorzeniu przez prokuraturę nowojorską zarzutów wobec Brianny Rivers, która dokonała krwawego ataku na katolicką działaczkę pro-life Savannah Craven Antao. Incydent, który miał miejsce w kwietniu 2025 roku, został udokumentowany nagraniem, gdzie widać, jak Rivers uderza Antao w twarz podczas prowadzenia wywiadu ulicznego. Mimo ewidentnego dowodu w postaci nagrania i konieczności hospitalizacji ofiary (wymagającej założenia szwów i generującej koszty medyczne w wysokości 3000 dolarów), prokurator okręgowy Alvin Bragg zrezygnował z ścigania sprawczyni.
Systemowa zdrada zasad cywilizacji łacińskiej
„Quod est veritas?” (Co to jest prawda?) – pytał Piłat Chrystusa, wymywając ręce od odpowiedzialności. Współczesny Piłat, w osobie prokuratora Bragga, nie tylko umył ręce, ale systemowo zalegalizował przemoc wobec tych, którzy głoszą nienaruszalność życia od poczęcia. Decyzja ta stanowi jaskrawą ilustrację regressus ad paganismum (regresu ku pogaństwu) współczesnych systemów prawnych, które porzuciły fundament Lex Christi (Prawa Chrystusowego) na rzecz relatywistycznego „prawa” silniejszego.
„Failing to prosecute these clear-cut charges sets a dangerous standard for how our society responds to violence against those engaging in democratic dialogue” – mówi Christopher Ferrara z Thomas More Society, cytowany przez CNA.
„Nieściganie tych jasno określonych zarzutów wyznacza niebezpieczny standard, w jaki nasze społeczeństwo reaguje na przemoc wobec osób zaangażowanych w demokratyczny dialog”. Tymczasem prawda jest bardziej fundamentalna: decyzja Bragga to nie błąd systemu, ale logiczny finał systemu, który wyrzekł się Boga. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas, „pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym” możliwy jest tylko wtedy, gdy narody uznają panowanie Zbawiciela nad wszystkimi dziedzinami życia, w tym prawem i wymiarem sprawiedliwości.
Milczenie „hierarchów” jako współudział w kulturze śmierci
Najbardziej wymownym elementem całej sprawy jest nie tylko bezkarność sprawczyni, ale całkowita bierność struktur pseudokatolickich, które od dziesięcioleci kolaborują z systemem zabijania nienarodzonych. Gdzie są głosy „biskupów” nowojorskiej diecezji? Gdzie protesty Konferencji „Episkopatu” USA? Milczenie tych instytucji jest wymowniejsze niż tysiąc słów – potwierdza, że „posoborowie” stało się strażnikiem „novus ordo seculorum” (nowego porządku wieków), gdzie prawa człowieka zastąpiły Prawo Boże, a dialog z grzechem stał się normą.
Teologia polityczna ukryta w języku relatywizmu
Analizując język mediów, w tym portalu CNA, rzuca się w oczy strategiczne unikanie terminu „morderca nienarodzonych” na rzecz eufemizmów takich jak „pro-choice advocate” („rzecznik wyboru”). Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał: „Qui procurat abortum, effectu secuto, in excommunicationem latae sententiae incurrit” (Kto dopuszcza się aborcji, z skutkiem nastąpiwszy, popada w ekskomunikę latae sententiae – Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917, kan. 2350). To nie „dialog” czy „wybór” – to walka między Królestwem Chrystusa a królestwem szatana, gdzie każda aborcja to akt ofiarny na cześć Molocha współczesności.
Warto zauważyć, że sam portal CNA, choć deklaruje obronę życia, popełnia grzech zaniechania, nie wskazując na metafizyczny wymiar tej walki. Brakuje wezwania do modlitwy, pokuty, czy przypomnienia, że każdy atak na obrońców życia to atak na samego Chrystusa („Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” – Mt 25,40). To milczenie jest symptomatyczne dla całego środowiska „katolików” posoborowych, którzy redukują wiarę do humanitaryzmu.
Civilis Disobedientia: Pozew cywilny jako akt sprawiedliwości zastępczej
Thomas More Society, decydując się na pozew cywilny, działa w duchu „civilis disobedientia” (obywatelskiego nieposłuszeństwa) wobec systemu, który zdradził swoje podstawowe zadanie – ochronę niewinnych. Jak przypominał św. Tomasz z Akwinu: „Lex injusta non est lex” (Prawo niesprawiedliwe nie jest prawem). W sytuacji, gdy państwo staje się narzędziem prześladowania obrońców życia, dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej staje się aktem heroicznym, choć niewystarczającym.
Kulturowy wymiar prześladowań: Od Piłata do współczesnych pretorian
Decyzja prokuratora Bragga nie jest odosobniona. To element szerszej strategii „persecutionis silentii” (prześladowania przez milczenie), gdzie systemy prawne Zachodu:
1. Najpierw zezwoliły na zabijanie nienarodzonych („Roe v. Wade”, 1973)
2. Następnie zaczęły karać tych, którzy pomagają matkom odmówić aborcji (ustawy o „strefach buforowych”)
3. W końcu bezkarnie zezwalają na przemoc wobec obrońców życia.
Jak prorokował Pius IX w Syllabusie błędów: „Błąd 55: Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła”. To właśnie ta herezja doprowadziła do współczesnej anarchii, gdzie państwo występuje przeciwko prawu naturalnemu.
Wnioski: Społeczeństwo, które zabija, samo skazuje się na śmierć
Sprawa Savanah Craven Antao to nie tylko incydent przemocy, ale symptom agonii cywilizacji, która odrzuciła swego Króla. Jak przypominał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane: „Kościół jest wrogiem postępu nauk” gdy ów postęp oznacza negację prawd wiary. Współczesny „postęp” w postaci prawnej ochrony zabójców i prześladowców obrońców życia to tylko potwierdzenie, że „modernismus est omnia haeresium collectum” (modernizm jest zbiorem wszystkich herezji).
Jedyną odpowiedzią na tę sytuację jest „restauratio omnia in Christo” (odnowienie wszystkiego w Chrystusie) – powrót do zasad katolickiego państwa, gdzie prawa Boże są fundamentem prawa ludzkiego, a każdy atak na życie nienarodzonych jest karany jak najsurowiej. Bez tego pozostaje nam tylko obserwować, jak świat pogrąża się w coraz głębszej ciemności, a prokuratorzy współczesnego świata wydają wyroki na tych, którzy odważają się głosić prawdę.
Za artykułem:
New York prosecutor drops charges against suspect in bloody assault on pro-life advocate (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 26.09.2025