Rosja instrumentalizuje duchownych w Mołdawii: polityczna profanacja sacrum

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (26 września 2025) relacjonuje, że władze rosyjskie finansują mołdawskich duchownych prawosławnych w zamian za prowadzenie antyunijnej propagandy na Telegramie przed wyborami parlamentarnymi. Wspomniane działania obejmują organizację pielgrzymek, przekazywanie środków finansowych oraz koordynację kampanii dezinformacyjnej straszącej „zagrożeniem tradycyjnych wartości” przez UE. Patriarchat Moskiewski i kremlowscy urzędnicy zaprzeczają jakimkolwiek politycznym motywacjom, podczas gdy doradca prezydent Mołdawii Mai Sandu oskarża Rosję o „przekształcenie religii w broń”. Artykuł ujawnia mechanizm, w którym duchowe autorytety stają się marionetkami geopolitycznych rozgrywek, całkowicie wypaczając istotę misji religijnej.


Polityczne wykorzystanie sacrum jako sprzeczność z zasadą Gratia non tollit naturam, sed perficit (Łaska nie niszczy natury, lecz ją udoskonala)

„Rosja opłaca pielgrzymki mołdawskim ortodoksyjnym duchownym i przekazuje im pieniądze w zamian za prowadzenie kanałów na komunikatorze Telegram, które mają ostrzegać ich parafian przed Unią Europejską”

To jawne podporządkowanie sfery duchowej celom państwowym stanowi zdradę fundamentalnej zasady teologicznej, wyrażonej przez św. Tomasza z Akwinu w Summa Theologiae: „Łaska zakłada naturę i doskonali ją” (I-II, q. 2, a. 3). Władze świeckie, które zamiast służyć porządkowi nadprzyrodzonemu, wykorzystują struktury religijne jako instrument wpływu politycznego, dokonują profanacji samej istoty religii. Pius XI w encyklice Quas primas (1925) ostrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą„.

Fałszywa dychotomia: „tradycja” przeciwko „zachodniemu zepsuciu” jako zasłona dymna dla modernizmu

Retoryka stosowana przez rosyjskich agentów wpływu:

„tradycyjne wartości rodzinne Mołdawii są zagrożone przez UE, która zmusi obywateli do przyjęcia tożsamości LGBT, zdegraduje moralność i zniszczy wolność wyznania”

to klasyczny przykład naturalizmu teologicznego, potępionego w Lamentabili (1907) przez św. Piusa X. W punkcie 58. Syllabusu czytamy: „moralność i prawo świeckie mogą i powinny uniezależnić się od władzy Bożej i kościelnej” – co dokładnie realizuje się w tym przypadku, gdyż obie strony konfliktu (prorosyjscy duchowni i proeuropejscy politycy) sprowadzają religię do poziomu narzędzia społecznej kontroli. Brak jakiegokolwiek odniesienia do zbawienia duszy, łaski uświęcającej czy obowiązku czczenia Chrystusa Króla demaskuje prawdziwy cel tej operacji: utrzymanie wpływu Moskwy poprzez instrumentalizację emocji religijnych.

Patriarchat Moskiewski jako narzędzie imperialnej polityki – sprzeniewierzenie zasady Libertas Ecclesiae

Oświadczenie rzecznika Patriarchatu:

„finansuje program mający na celu sprowadzenie mołdawskiego duchowieństwa do Rosji, aby pomóc ubogim kapłanom i wzmocnić więzi braterskie”

jest jawnym kłamstwem w świetle dokumentów ujawnionych przez Reutersa. Wykorzystanie struktury cerkiewnej do realizacji celów państwowych stanowi pogwałcenie zasady wolności Kościoła, sformułowanej przez Leona XIII w Immortale Dei (1885): „Władza świecka nie może w żaden sposób mieszać się do spraw i kierownictwa, praw i dyscypliny Kościoła„. W rzeczywistości mamy do czynienia z odtworzeniem modelu caesaropapizmu, gdzie hierarchia kościelna staje się posłusznym wykonawcą poleceń reżimu – dokładnie tak, jak w czasach sowieckich, gdy „czerwoni popi” służyli interesom partii komunistycznej.

Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu: publiczne uznanie panowania Chrystusa Króla

Najbardziej jaskrawym brakiem w analizie przedstawionej przez portal jest całkowite pominięcie jedynego skutecznego lekarstwa na polityczne instrumentalizacje religii – uznania społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa. W Quas primas Pius XI nauczał niepodważalnie: „wszelkie stosunki w państwie układać się winny na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich tak w wydawaniu praw i w wymiarze sprawiedliwości, jak i w wychowaniu i wykształceniu młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów„. Gdyby Mołdawia uznała Chrystusa za prawdziwego Króla narodów, żadne siły zewnętrzne nie mogłyby wykorzystywać religijnych sentymentów do celów politycznych, gdyż całe życie społeczne podporządkowane byłoby nadprzyrodzonemu porządkowi.

Symptom szerszej apostazji: upadek autorytetu duchownego w posoborowym chaosie

Opisana sytuacja w Mołdawii stanowi logiczną konsekwencję systemowej destrukcji autorytetu Kościoła, zapoczątkowanej przez Vaticanum II. Gdy hierarchowie porzucili misję głoszenia niepodważalnych prawd wiary na rzecz „dialogu” i „otwarcia na świat” (jak w Gaudium et spes), duchowni wszystkich denominacji stopniowo przekształcili się w de facto urzędników państwowych lub aktywistów społecznych. W tym kontekście działania Rosji są jedynie szczególnie jaskrawym przejawem ogólnoświatowego trendu, gdzie religia sprowadzona do poziomu „narzędzia społecznej spójności” staje się łupem w walce różnych ośrodków władzy.


Za artykułem:
Mołdawia: Rosja opłaca setki mołdawskich duchownych
  (gosc.pl)
Data artykułu: 26.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.