Portal LifeSiteNews (27 września 2025) informuje o wystąpieniu sekretarza ds. zdrowia USA Roberta F. Kennedy’ego Jr. na forum ONZ, gdzie zapowiedział odrzucenie przez Stany Zjednoczone deklaracji WHO promującej „prawo do aborcji” oraz „radykalną ideologię gender”. Kennedy skrytykował projekt dokumentu za „przekraczanie właściwej roli” organizacji międzynarodowych, nazywając go „przepełnionym kontrowersjami” oraz „politycznym” w swej istocie. W osobnej wypowiedzi wideo podkreślił: „Nie możemy zaakceptować języka promującego destrukcyjną ideologię gender. Wierzymy w biologiczną rzeczywistość płci” oraz „Nie możemy przyjąć twierdzeń o konstytucyjnym lub międzynarodowym prawie do aborcji”.
Wąska furtka w gąszczu ideologicznych ustępstw
Choć biological reality of sex (biologiczna rzeczywistość płci) brzmi jak echo katolickiego nauczania o nierozerwalnym związku płci i celu małżeństwa, to jednak stanowisko Kennedy’ego pozostaje uwięzione w naturalistycznej pułapce współczesnej polityki. Pius XI w Quas Primas (1925) przypominał: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…) nie tylko jednostki, ale i rodziny, czy państwa, gdyż ludzie w społeczeństwach zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chrystusa jak jednostki”. Tymczasem w wystąpieniu brakuje fundamentalnego odniesienia do Chrystusa Króla jako jedynego źródła prawowitej władzy oraz obowiązku państw do podporządkowania swoich praw Bożemu porządkowi.
„We cannot accept language that pushes destructive gender ideology” (Nie możemy zaakceptować języka promującego destrukcyjną ideologię gender) – RFK Jr.
Słowa te, choć słuszne w swej warstwie negatywnej, nie sięgają sedna problemu: płciowość nie jest „biologiczną rzeczywistością”, lecz darem Stwórcy, mającym swe źródło w „męskim i niewieścim stworzeniu ich” (Rdz 1,27). Św. Pius X w Lamentabili sane (1907) potępił modernistów, którzy „uważają, że dogmaty są tylko interpretacją faktów religijnych, wypracowaną przez ludzki umysł”. Analogicznie, redukcja ideologii gender do „destrukcyjnego” zjawiska pomija jej istotę jako herezji antropologicznej, kwestionującej samą naturę człowieka jako stworzenia Bożego.
Aborcja: grzech wołający o pomstę, nie „kwestia polityczna”
Wątpliwości budzi również retoryka dotycząca aborcji. Kennedy mówi o „right to abortion” (prawie do aborcji) jako o „twierdzeniu”, nie zaś o zbrodni zabijania niewinnych. Tymczasem Sobór Trydencki w Dekrecie o grzechu śmiertelnych (sesja V, 1546) przypominał: „Jeśli ktoś twierdzi, że zabijanie dzieci jest dopuszczalne (…), niech będzie wyklęty”. Brak jednoznacznego wezwania do publicznego uznania królowania Chrystusa nad narodami sprawia, że sprzeciw USA pozostaje jedynie polityczną deklaracją, a nie aktem sprawiedliwości społecznej wynikającej z lex divina (prawa Bożego).
WHO i ONZ: narzędzia globalnego apostazji
Krytyka Światowej Organizacji Zdrowia jako „niewiarygodnej” z powodu błędów podczas pandemii COVID-19 to jedynie wierzchołek góry lodowej. Pius IX w Quanta cura (1864) i Syllabusie błędów potępiał: „Państwo jako źródło wszelkich praw” (błąd 39) oraz „Wolność wyznania i kultu” (błąd 77). Tymczasem sama ONZ, jako organizacja promująca religijny indifferentizm i laickie fundamenty prawa, jest sprzeczna z zasadą: „Nie ma w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12). Kennedy, broniąc „suwerenności narodowej”, nie odważa się wskazać, że prawdziwym zagrożeniem jest odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla, któremu wszystkie narody winny hołd.
Reformy czy rewolucja?
Wezwanie do „radykalnej reformy” WHO to iluzja w świecie, który Pius XI nazwał „odwracającym się od Chrystusa i Jego prawa”. W encyklice Quas Primas (1925) nauczał: „Państwo, które usuwa Boga i Jezusa Chrystusa, burzy fundamenty swej władzy”. Jak długo ONZ i jej agendy będą promować „prawa” sprzeczne z prawem naturalnym, jak długo państwa członkowskie nie uznają publicznie zwierzchnictwa Kościoła katolickiego jako jedynego depozytariusza prawdy, jak długo „pokój” budowany jest na relatywizmie, a nie na pokornej adoracji Trójjedynego – jak długo „reformy” pozostaną tylko pustym sloganem.
„Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast” – Pius XI, Quas Primas.
Tymczasem struktury posoborowe, w sojuszu z „duchownymi” zaangażowanymi w ekumenizm, milczą wobec antychrześcijańskiej agendy ONZ. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „Msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest – jeżeli nie li tylko świętokradztwem – to bałwochwalstwem.
Za artykułem:
RFK Jr. says US rejects WHO declaration due to pro-abortion language, ‘radical gender ideology’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 27.09.2025