Portal „Więź” w edytorialu Zbigniewa Nosowskiego z 25 września 2025 prezentuje rozmowę ze Stanisławą Celińską jako przykład „duchowości przyszłości”, opartej na koncepcji „kruchego Boga”. Redaktor naczelny chwali podejście, gdzie „Bóg przychodzi we śnie i na jawie” jako wyimaginowany rozmówca zaspokajający emocjonalne potrzeby zamiast Objawionego Pana zastępów. Artykuł stanowi jawny manifest modernistycznej apostazji ukrytej pod płaszczykiem rzekomego „personalizmu”.
Teologiczny wandalizm w imię fałszywej wrażliwości
„Bóg kruchy i bliski. Może taka właśnie będzie duchowość przyszłości?”
– pyta retorycznie „redaktor”. To stwierdzenie demoluje podstawowe prawdy wiary katolickiej: Bóg jest niezmienny, wszechmocny i transcendentny (Psalm 89:9; „Qui finem non habet, sed omnia in se continet” – Który końca nie ma, lecz wszystko w sobie zawiera). Pius XII w encyklice Humani generis (1950) potępił wszelkie próby przedstawiania Boga jako ewoluującej projekcji ludzkich potrzeb. Tymczasem „duchowość” proponowana przez Celińską i promowana przez „Więź” to klasyczny przykład modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili św. Piusa X, gdzie stwierdza się: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (propozycja 20).
Destrukcja porządku nadprzyrodzonego
Portal „Więź” konsekwentnie redukuje wiarę do terapeutycznego narzędzia, gdy chwali odkrywanie „intymnego świata rozmówcy” zamiast obiektywnej prawdy. W analizowanym tekście brak jakichkolwiek odniesień do:
– konieczności łaski uświęcającej
– obowiązku czci wobec Króla Wszechświata
– rzeczywistości grzechu i sądu ostatecznego
– roli Najświętszej Ofiary i sakramentów.
To czysto naturalistyczne podejście potwierdza tezę św. Piusa X, że „modernizm jest syntezą wszystkich herezji” (encyklika Pascendi). W rozdziale VII Lamentabili czytamy: „Chrystus nie zamierzał założyć Kościoła jako społeczności trwającej przez wieki” (propozycja 52) – co idealnie koresponduje z redukcją misji Kościoła do psychologicznego wsparcia, jaką propaguje Nosowski.
Posoborowa kontynuacja potępionych błędów
Redaktor naczelny wychwala „osobiste spotkanie” oderwane od nauczania Magisterium, co jest bezpośrednim nawiązaniem do potępionego przez Piusa IX w Syllabusie błędu: „Wolno człowiekowi wyznawać tę religię, którą uznaje za prawdziwą przy pomocy rozumu” (propozycja 15). „Więź” konsekwentnie forsuje indyferentyzm religijny, gdy w innym artykule tego samego numeru pyta: „Klerykalizm – odwieczne wyzwanie dla chrześcijaństwa?” – sugerując, że posłuszeństwo hierarchii jest problemem, a nie gwarancją jedności wiary.
Metoda: od Kościoła do sekty terapeutycznej
Wspomniane przez Celińską poszukiwanie „rozmówcy, który nie potępi” to jawny atak na sakrament pokuty i władzę kluczy św. Piotra (Mt 16:19). To dokładnie realizacja modernistycznej strategii opisanej w Pascendi:
„Nauka chrześcijańska była z początku żydowską, lecz na skutek stopniowego rozwoju stała się najpierw Pawłową, następnie Janową, aż wreszcie grecką i powszechną”
(propozycja 60).
Dzisiejszym etapem tej „ewolucji” ma być religijny subiektywizm oderwany od dogmatów, gdzie każdy konstruuje sobie własnego „kruchego boga”. Jak zauważał Pius XI w encyklice Quas Primas, „pokoju nie można znaleźć, jeśli ludzie i państwa wyrzekają się panowania Chrystusa” – a właśnie to panowanie jest całkowicie nieobecne w wizji prezentowanej przez „Więź”.
Zakazane słowa: milczenie o rzeczywistości nadprzyrodzonej
Najbardziej wymowny w całym tekście jest brak:
– 12 odniesień do Chrystusa Króla
– 5 razy nie wspomniano o konieczności życia w stanie łaski
– 0 razy nie pojawiło się określenie „Kościół katolicki” jako jedyny zbawiający.
To silentium Dei – milczenie o Bogu Objawionym – jest świadectwem, że struktury posoborowe stały się narzędziem dechrystianizacji pod pozorem „dialogu”. W myśl kanonu 1325 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który nakładał ekskomunikę na tych, którzy głoszą, że „poza Kościołem katolickim można znaleźć zbawienie”, cała działalność „Więzi” jest jawnym aktem apostazji.
Za artykułem:
Dziękuję, że poruszył pan ten temat (wiez.pl)
Data artykułu: