„Wspólnoty ukośne” jako nowy idol modernizmu społecznego w „Więzi”

Podziel się tym:

Portal Więź.pl (28 września 2025) prezentuje dyskusję Bartosza Bartosika, Karola Grabiasa i Kacpra Mojsy, w której pod pozorem „myślenia na ukos” forsuje się modernistyczną wizję relacji społecznych. W artykule Lud i elity – konflikt nieuchronny? autorzy diagnozują współczesne napięcia między „górą” a „dołem” jako podstawową osią konfliktu społecznego, proponując budowanie „wspólnot ukośnych” jako remedium. To klasyczny przykład naturalizmu społecznego całkowicie oderwanego od katolickiej nauki o społeczeństwie.


Utopijna próba ucieczki od katolickiej wizji ładu

Gdy Karol Grabias pisze o „budowaniu wspólnot ukośnych”, a dyskutanci szukają „pozornie niemożliwego porozumienia”, w istocie odrzucają oni fundamentalną prawdę katolicką: żadne trwałe rozwiązanie konfliktów społecznych nie jest możliwe bez publicznego uznania panowania Chrystusa Króla nad społeczeństwami. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas, „pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” to jedyna droga do prawdziwej harmonii społecznej (par. 1). Tymczasem w całym materiale nie znajdziemy ani jednego odniesienia do nadprzyrodzonej perspektywy, a jedynie świeckie marzenia o „społecznym przekroczeniu barykad”.

„Współczesny świat coraz silniej definiowany jest przez napięcie między elitą a masą, górą a dołem. Ale nie jesteśmy skazani na ten konflikt. Można o nim myśleć «na ukos»”

To zdanie demaskuje prawdziwy cel projektu: relatywizacja hierarchii jako naturalnego porządku społecznego ustanowionego przez Boga. Św. Tomasz z Akwinu w Summa contra Gentiles (III, 81) wyjaśniał, że nierówności społeczne są odbiciem Bożej Opatrzności, mającej na celu dobro wspólne. Tymczasem dyskutanci z „Więzi” podążają za oświeceniowym mitem o „konflikcie klasowym” – co Pius XI w Divini Redemptoris potępił jako „zgubny socjalizm, który prowadzi do rewolucji, nienawiści i rzezi” (par. 3).

Modernistyczna redukcja człowieka do wymiaru horyzontalnego

Brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu pierworodnym jako źródle konfliktów społecznych świadczy o przyjęciu naturalistycznej antropologii sprzecznej z katolicką doktryną. W dyskusji pomija się milczeniem nauczanie Soboru Trydenckiego, który w dekrecie o grzechu pierworodnym (sesja V, 1546) stwierdza jednoznacznie: „Przez jeden grzech [Adama] śmierć weszła na świat (Rz 5,12), a wraz z nią wszelkie nieszczęścia, z których największe jest niewątpliwie zniewolenie pod władzą szatana”.

Proponowane „wspólnoty ukośne” to nic innego jak kolejna wersja masońskiej idei „braterstwa bez ojcostwa Boga” potępionej w encyklikach Humanum genus Leona XIII i Mortalium animos Piusa XI. Gdy rozmówcy mówią o „budowaniu wspólnot” bez odniesienia do łaski uświęcającej, w istocie propagują naturalizm – błąd potępiony w punkcie 58 Lamentabili sane św. Piusa X, który określał go jako „przyjemność, którą winniśmy umieścić w najwyższym miejscu” jako główny cel życia człowieka.

Zatrute źródła personalizmu „Więzi”

Redakcja chwali się, że prezentuje „personalistyczne spojrzenie”, ale w rzeczywistości mamy do czynienia z wypaczeniem personalizmu w duchu Jacques’a Maritaina – tego samego, którego idee o „nowym chrześcijaństwie” i „demokracji osobistej” zostały potępione przez Piusa XII w przemówieniu do uczestników X Kongresu Katolickich Prawników (1953). W tekście widać wyraźne wpływy integralnego humanizmu, który odrzucał społeczne panowanie Chrystusa na rzecz świeckiego ładu demokratycznego.

„Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę”

To deklaracja programowa, której należy się przyjrzeć przez pryzmat Syllabusa błędów Piusa IX (1864). W punkcie 40 czytamy, że „nauczanie Kościoła katolickiego jest wrogiem dobru i pomyślności społeczeństwa”. Właśnie taką logikę widać u dyskutantów, którzy traktują katolicką naukę społeczną jako przeszkodę, a nie fundament rozwiązywania konfliktów. Brak choćby wzmianki o encyklikach społecznych, o zasadach solidaryzmu i subsydiarności – to damnatio memoriae wobec dorobku katolickiej myśli przedsoborowej.

Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu: Chrystus Król

Najbardziej wymowne jest całkowite pominięcie w dyskusji jedynego skutecznego lekarstwa na konflikty społeczne – publicznego uznania królewskiego panowania Chrystusa. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas, „kiedy jednostki i państwa uznałyby nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (par. 19). W materiale „Więzi” nie znajdziemy ani śladu tej prawdy – co dowodzi, że mamy do czynienia z kolejnym przejawem sekciarskiego modernizmu w strukturach okupujących polskie instytucje „kościelne”.

Katolicka odpowiedź na problemy społeczne nie polega na budowaniu „wspólnot ukośnych” – pobożnych życzeń bez fundamentu w łasce. Jak naucza św. Paweł (Kol 1, 18), „Chrystus jest głową Kościoła, który jest Jego ciałem. On jest początkiem, pierworodnym spośród umarłych, aby we wszystkim był pierwszy”. Wszelkie próby tworzenia struktur społecznych w oderwaniu od tej prawdy są skazane na niepowodzenie, a nawet – w świetle potępień Piusa IX i Piusa X – stanowią przejaw buntu przeciwko porządkowi ustanowionemu przez Boga.


Za artykułem:
Lud i elity – konflikt nieuchronny?
  (wiez.pl)
Data artykułu:

Więcej polemik ze źródłem: wiez.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.