Proeuropejski miraż Mołdawii: Geopolityczne gry w miejsce prawa Bożego
Portal „Tygodnik Powszechny” relacjonuje wyniki wyborów parlamentarnych w Mołdawii z 28 września 2025 r., gdzie proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) uzyskała samodzielną większość (50%), pokonując prorosyjski Blok Patriotyczny (24%). Autor artykułu, Piotr Oleksy, przedstawia to jako zwycięstwo „demokracji walczącej” i integracji z Unią Europejską, przy jednoczesnym pominięciu jakichkolwiek odniesień do moralnych podstaw życia społecznego czy chrześcijańskiej tożsamości Europy.
Redukcja polityki do walki świeckich mocarstw
Całość analizy sprowadza się do czysto naturalistycznej gry sił między „proeuropejskością” a „prorosyjskością”. W tekście nie znajdziemy ani słowa o prawie Bożym jako fundamentie ładu społecznego (Pius XI, Quas Primas), ani o tym, że „Królestwo Chrystusowe obejmuje wszystkich ludzi, tak iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (Leon XIII, Annum sanctum). Tym samym, portal utrwala modernistyczną herezję polegającą na oddzieleniu polityki od religii, co potępił św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane (propozycja 55).
W niedzielę 28 września na to proeuropejskie ugrupowanie […] zagłosowało 50 proc. biorących udział w wyborach
W tym miejscu należy postawić pytanie zasadnicze: Czy jakakolwiek opcja polityczna w Mołdawii głosiła publiczną służbę Chrystusowi Królowi? Skoro nie – jak uczy Pius XI – „wszelkie zasady, które są wprost przeciwne królewskiemu prawu Chrystusa i Jego Boskiemu autorytetowi, nie mogą być uznawane za słuszne” (encyklika Quas Primas). Tymczasem artykuł bezkrytycznie promuje „proeuropejskość” Unii, która od dekad legalizuje aborcję, propaguje gender ideologię i zwalcza publiczne wyznawanie wiary.
Demokratyczny fetyszyzm zamiast porządku nadprzyrodzonego
Relacja pomija całkowicie moralną ocenę systemów politycznych, ograniczając się do mechanicznego liczenia głosów. W świetle nauczania Leona XIII: „Władza państwowa nie pochodzi od ludu, lecz od Boga” (encyklika Diuturnum). Tymczasem „Tygodnik Powszechny” prezentuje typowy dla modernizmu błąd – absolutyzowanie woli większości, nawet gdyby ta głosowała za jawnym bezprawiem (por. Syllabus Piusa IX, błęd 60).
Autor pisze: „Mołdawskie państwo zdało test na odporność”, nie precyzując jednak, na czym ten „test” miałby polegać. Czy na wierności prawu naturalnemu? Czy na poszanowaniu katolickich zasad? Wręcz przeciwnie: jedynym kryterium jest tu „zdolność do obrony przed wpływami Rosji”. To czysto materialistyczne pojęcie suwerenności, które Pius XI w Quas Primas nazwał „przepaścią, w którą wpadają ludzie i państwa wyrzekające się i nie chcące uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Milczenie o moralnych korzeniach kryzysu
W artykule brakuje jakiejkolwiek wzmianki o katolickiej mniejszości w Mołdawii (ok. 0,5% populacji) czy o prawosławnych fundamentach tożsamości kraju. Zamiast tego, czytamy o „polaryzującej kampanii” i „zarzutach o fałszerstwa” – jakby najważniejsze były techniczne aspekty wyborów, a nie ich moralny i duchowy wymiar. To klasyczny przykład redukcji człowieka do wymiaru politycznego, co potępił Pius XII w encyklice Summi Pontificatus jako „błąd naturalistycznego laicyzmu”.
Co więcej, gdy autor stwierdza, że „Mołdawianie masowo poparli kurs na Unię Europejską”, nie zadaje pytania: Jaką Unię Europejską? Tę, która od 2015 r. finansuje aborcję w ramach „praw reprodukcyjnych”? Czy tę, która w 2023 r. przyjęła rezolucję o równouprawnieniu LGBT? Pius XI w Divini Redemptoris ostrzegał: „Komunizm jest wewnętrznie zły i nie można dopuszczać żadnej współpracy z nim w jakiejkolwiek dziedzinie”. Tymczasem współczesna UE realizuje wiele z tych samych postulatów co marksizm kulturowy.
Krytyka metodologiczna: „świecki mesjanizm”
Cały wywód Oleksy’ego nacechowany jest naiwnym optymizmem co do „proeuropejskiego wyboru”, bez jakiejkolwiek refleksji nad kryzysem wartości Zachodu. Jak uczył Pius X w Pascendi dominici gregis, modernizm zawsze stawia „postęp” i „nowoczesność” ponad prawdą objawioną. W świetle tego:
- Wspomnienie o „prorosyjskiej prowokacji” (aresztowania 74 osób) służy jedynie budowie narracji „dobro (Zachód) vs zło (Rosja)”, pomijając fakt, że żadna z tych sił nie uznaje publicznych praw Chrystusa Króla.
- Brak odniesienia do konfliktu w Naddniestrzu – gdzie mołdawscy katolicy przeżywają prześladowania od 1992 r. – świadczy o ideologicznej ślepocie autora.
- Entuzjazm dla „integracji europejskiej” ignoruje fakt, że UE od 2009 r. (traktat lizboński) oficjalnie odrzuciła chrześcijańskie dziedzictwo, zastępując je relatywistycznym „pluralizmem” (por. Syllabus Piusa IX, błęd 77).
W konkluzji, tekst reprezentuje typowy dla posoborowych mediów liberalno-katolickich syndrom: geopolityczne analizy wypierają rozeznanie duchowe; walka o „demokrację” zastępuje służbę Królowi Wszechświata; świecki humanitaryzm przysłania nadprzyrodzony cel człowieka. W myśl słów Piusa IX: „Nie można być zbawionym, jeśli nie przyjmuje się nauki Chrystusa i nie wchodzi w skład Jego Kościoła” (Syllabus błęd 17). Bez tego fundamentu – zarówno Mołdawia, jak i Unia Europejska skazane są na duchową ruinę.
Za artykułem:
Wyniki wyborów w Mołdawii: kurs na Europę, porażka sił prorosyjskich (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 29.09.2025