„Abp” Kupny propaguje maryjny synkretyzm w miejsce prawdziwego kultu Boga
Portal Gość Wrocławski (29 września 2025) relacjonuje wystąpienie „abp” Józefa Kupnego podczas pielgrzymki do Rzymu, gdzie w bazylice Santa Maria Maggiore głosił homilię przed ikoną Salus Populi Romani. Jego słowa, pełne emocjonalnego sentymentalizmu, przedstawiają Marję jako „Matkę wszystkich”, „źródło nadziei” i „pośredniczkę” w sposób sprzeczny z katolicką nauką o jedynym Pośredniku – Jezusie Chrystusie. Całość stanowi jaskrawy przykład posoborowego zniekształcenia roli Matki Bożej, prowadzącego do bałwochwalczej czci stworzenia.
Naturalistyczna redukcja nadprzyrodzoności do emocjonalnego przeżycia
„Ta ikona przypomina nam, że Maryja jest Matką, która wstawia się za swoim ludem. Jest Matką, która ratuje” – mówił „abp” Kupny, cytowany przez portal.
Wypowiedź ta ignoruje dogmatyczną prawdę, że „nieskończona cena zadośćuczynienia, którą Chrystus złożył na krzyżu, wystarczyła i jeszcze ponadto wystarcza do zmycia wszystkich win rodzaju ludzkiego” (Sobór Trydencki, sesja VI, rozdz. 2). Podkreślenie rzekomej „ratującej” roli Marji jako samodzielnego czynnika zbawczego stanowi herezję wiclificką, potępioną już w 1415 roku na Soborze w Konstancji (sesja 8).
Homilia „abp” Kupnego konsekwentnie pomija kluczowy aspekt katolickiej mariologii: wszelkie pośrednictwo Marji jest całkowicie zależne od Chrystusa i podporządkowane Jego kapłaństwu. „Ad Jesum per Mariam” (Do Jezusa przez Marję) nie oznacza zastąpienia jedynego Pośrednika, lecz wskazanie na wzór doskonałego współdziałania z łaską. Tymczasem „abp” Kupny stwierdza:
„Ona przyjmuje nasze prośby, troszczy się o nas z macierzyńską czułością”
w sposób sugerujący, jakoby Marja działała autonomicznie, co jest jawnym zaprzeczeniem słów św. Pawła: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1 Tm 2, 5).
Kult obrazów jako substytut prawdziwej pobożności
Szczególnie niepokojąca jest teologicznie pusta gloryfikacja ikony Salus Populi Romani:
„Rzymianie przychodzili do bazyliki Santa Maria Maggiore, aby spojrzeć w oczy Matki Bożej i znaleźć w nich nadzieję”
– stwierdza „abp” Kupny, redukując nadprzyrodzone działanie łaski do emocjonalnego kontaktu z wizerunkiem. W ten sposób posoborowa „duchowość” sprowadza się do psychologicznych doznań, zupełnie jak w protestanckim revivalismie lub prawosławnej mistyce ikon. Sobór Trydencki (sesja XXV) jasno nauczał, że cześć obrazów „odnosi się do prototypów”, a nie do materialnych przedmiotów. Tymczasem w relacji portalu czytamy o „wzruszającej” procesji i łzach pielgrzymki, co dowodzi, że chodzi tu o doświadczenie emocjonalne, a nie łaskę uświęcającą.
Fałszywa ekumeniczna „jedność” w miejsce jedynego prawdziwego Kościoła
„Abp” Kupny posuwa się do teologicznej herezji, mówiąc:
„Ikona Matki Bożej symbolizuje jedność Kościoła na całym świecie. Maryja nie jest tylko opiekunką Rzymu, ale całego świata. Pomimo różnic kulturowych i narodowościowych wszyscy jesteśmy złączeni jako ciało Chrystusa”
To stwierdzenie jest jawnym zaprzeczeniem encykliki Mortalium Animos Piusa XI, która potępia „fałszywy ekumenizm” zmierzający do „połączenia wszystkich podobnych pod nazwą Kościoła”. Katolicki dogmat głosi, że poza Kościołem nie ma zbawienia (Extra Ecclesiam nulla salus), a nie jakiejś mglistej „jedności” w różnorodności. Wspomnienie o „różnicach kulturowych i narodowościowych” jako elementach łączących to czysta herezja modernizmu, potępiona w Lamentabili (prop. 65) jako dążenie do „chrystianizmu bezdogmatycznego”.
Jubileuszowe drzwi jako magia zastępująca sakramenty
Portal z entuzjazmem relacjonuje „przeżycie” pielgrzymki, która przechodząc przez Drzwi Święte, czuła „jakby Chrystus wyciągnął do mnie rękę”. Wypowiedź jednej z uczestniczek:
„To tak, jakby człowiek za sobą zostawiał to, co było złe, a wchodził do dobra… Jakby się oczyścił ze swoich różnych błędów”
ujawnia całkowite niezrozumienie katolickiej nauki o sakramentach. Św. Pius X w Katechizmie jasno określił, że grzechy są odpuszczane wyłącznie przez sakrament pokuty, a nie przez rytualne przejście przez bramę. Taki magiczny rytualizm jest potępiony w Syllabusie (prop. 28) jako „przesąd”.
Systematyczne niszczenie prawdziwego kultu Marji
Najcięższym oskarżeniem wobec „abp” Kupnego jest przemilczenie kluczowych prawd o Maryi:
- Nie wspomina o Jej Niepokalanym Poczęciu (dogmat 1854) – fundamentie wyjątkowości
- Pomija Jej Wniebowzięcie (dogmat 1950) – nagrodę za współpracę w zbawieniu
- Wymazuje rolę jako Współodkupicielki (co potwierdzał Leon XIII w Iucunda semper)
Zamiast tego, mamy sentymentalną „Matkę wszystkich” – co w świetle encykliki Quas Primas (Pius XI) jest sprzeczne z prawdą, że jedynie ci, którzy przyjęli chrzest i wyznają wiarę katolicką, mogą nazywać się prawdziwymi dziećmi Kościoła.
Całość wystąpienia „abp” Kupnego stanowi klasyczny przykład posoborowego synkretyzmu: maryjny kult pozbawiony dogmatycznych podstaw, zastąpiony emocjonalnymi uniesieniami, prowadzący do relatywizacji jedynej prawdziwej wiary. W miejsce Regina Sacratissimi Rosarii (Królowej Różańca Świętego) – mamy „Matkę wszystkich” w służbie globalistycznej religii człowieka. W miejsce prawdziwej pielgrzymki pokutnej – turystyczne „zwiedzanie” i liczenie kroków. W miejsce adoracji Boga w Trójcy Jedynego – kult ikony, który w swej istocie nie różni się od pogańskiej czci posągów.
Za artykułem:
Abp Kupny: w dzisiejszym świecie, pełnym zawirowań i niepokojów, szukajmy pomocy Maryi (vaticannews.va)
Data artykułu: 29.09.2025