Portal eKAI relacjonuje prośbę rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie o duchowe i finansowe wsparcie. Ks. dr Radosław Suchorab podczas Mszy Świętej w Kołobrzegu miał podkreślać potrzebę kapłanów ratujących ludzi z ciemności i wskazywać na trudności w powołaniach. Artykuł wspomina o jednym nowym kandydacie w seminarium i nawiązuje do wizyty Jana Pawła II w 1991 roku. Ta żałosna prośba o wsparcie finansowe i modlitewne obnaża duchową pustkę i kryzys tożsamości, które trawią posoborowe seminaria.
Utrata nadprzyrodzonego celu kapłaństwa
Ks. dr Suchorab miał powiedzieć, że potrzeba kapłanów, którzy mają „powołanie ratowania ludzi z ciemności, pogubionych i zapalania ich serc”. Choć słowa te brzmią pobożnie, to jednak brakuje w nich fundamentalnego aspektu katolickiego kapłaństwa: salus animarum suprema lex (zbawienie dusz najwyższym prawem). Kapłan nie jest jedynie społecznym pracownikiem, ale przede wszystkim szafarzem sakramentów i głosicielem Ewangelii, którego celem jest prowadzenie wiernych do życia wiecznego.
Brak w artykule jakiejkolwiek wzmianki o grzechu, potrzebie pokuty, sakramencie spowiedzi, czy też o rzeczywistości piekła. Jest to typowe dla modernistycznego nauczania, które redukuje wiarę do poziomu ziemskiego humanitaryzmu. Jak naucza św. Pius X w encyklice *Pascendi Dominici Gregis*: „Moderniści (…) nie wahają się umniejszać znaczenia grzechu pierworodnego, jak również skuteczności i zadośćuczynienia Chrystusa.”
Bohaterstwo kleryków?
Rektor seminarium przedstawia kleryków jako „bohaterów, którzy wielką odwagą musieli się wykazać”. Owszem, wstąpienie do seminarium może wymagać odwagi, ale prawdziwe bohaterstwo kapłana przejawia się w wierności Tradycji katolickiej, w głoszeniu prawdy bez względu na konsekwencje i w obronie Kościoła przed herezjami. Czy dzisiejsi klerycy są na to przygotowywani?
Wręcz przeciwnie, posoborowe seminaria są często siedliskiem modernizmu i liberalizmu, gdzie klerycy są indoktrynowani fałszywymi naukami i odciągani od prawdziwej pobożności. Zamiast uczyć ich heroicznej walki o wiarę, wpaja się im ducha kompromisu i ekumenicznego dialogu z heretykami.
Kapłaństwo nie straciło piękna?
„Duchowny wspomniał, że pomimo trudnych czasów i sytuacji oraz niechlubnych kapłańskich historii, które bolą, samo kapłaństwo nie straciło nic ze swojego piękna i wyjątkowości”.
To zdanie jest albo naiwne, albo cyniczne. Jak kapłaństwo może nie tracić piękna, skoro jest profanowane przez modernistycznych „duchownych”, którzy zdradzają wiarę i gorszą wiernych swoimi skandalami? To właśnie posoborowa rewolucja zniszczyła piękno i świętość kapłaństwa, zamieniając je w karykaturę.
Święty Paweł w Liście do Tytusa (1, 7-9) naucza, że biskup (a zatem i kapłan) powinien być: „Nienaganny, jako włodarz Boży, nie samowolny, nieskory do gniewu, nie oddany pijaństwu, nie zadzierzysty, nie chciwy brudnego zysku, lecz gościnny, miłujący dobro, roztropny, sprawiedliwy, pobożny, powściągliwy, trzymający się mocno wiernej nauki zgodnej z nauką, aby mógł zarówno zachęcać w zdrowej nauce, jak i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają.” Czy dzisiejsi „duchowni” spełniają te wymagania?
Jan Paweł II i prorocze słowa?
„Św. Jan Paweł II mieszkał w naszym seminarium, poświecił kaplicę i powiedział: „Wierzę, że z tego seminarium będą wychodzili dobrzy kapłani mocni duchem, umysłem, modlitwą, kochający szczerze Boga i ludzi, żyjących na tej ziemi”.
Odwoływanie się do Jana Pawła II, architekta posoborowej rewolucji, jest szczytem obłudy. To właśnie jego modernistyczne nauczanie przyczyniło się do upadku seminariów i kryzysu powołań. Jego słowa o „dobrych kapłanach” są puste, skoro sam promował fałszywą wizję kapłaństwa, oderwaną od Tradycji i zatopioną w humanistycznych mrzonkach.
Należy pamiętać, że prawdziwy kapłan jest *alter Christus* (drugim Chrystusem), który ofiaruje Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej, głosi Ewangelię i szafuje sakramentami dla zbawienia dusz. Tego brakuje w posoborowym Kościele, gdzie kapłani stali się urzędnikami religijnymi, a liturgia została zbezczeszczona.
Podsumowując, artykuł z portalu eKAI jest kolejnym przykładem modernistycznej propagandy, która próbuje ukryć duchową pustkę i kryzys tożsamości posoborowego kapłaństwa. Prawdziwi katolicy nie dadzą się zwieść tym pustym słowom i będą się modlić o powrót do Tradycji i odnowę Kościoła.
Za artykułem:
Rektor koszalińskiego WSD prosi wiernych o duchowe i finansowe wsparcie (ekai.pl)
Data artykułu: 10.08.2025