Masowa imigracja na Wyspy Brytyjskie jako owoc apostazji narodów

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny (19 czerwca 2025) relacjonuje narastający kryzys imigracyjny w Wielkiej Brytanii, gdzie we wrześniu 2025 roku w ciągu jednego dnia przez kanał La Manche przypłynęło 1072 nielegalnych imigrantów. Wśród powodów publicznego niezadowolenia autor wymienia „wzrastającą liczbę przybyszów, protesty antyimigracyjne oraz rosnące poparcie dla populistycznej partii Reform UK”. Artykuł całkowicie pomija jednak katolicką perspektywę oceny tego zjawiska jako konsekwencji apostazji państw i narodów od praw Bożych.


Wymiar religijny kryzysu: celowe milczenie o islamizacji

Opisując demonstracje 150 tys. osób na Trafalgar Square, gdzie pojawiły się „drewniane krzyże i odwołania do religii chrześcijańskiej”, autor nie wspomina o kluczowym fakcie: masowa imigracja z krajów islamskich stanowi bezpośrednie zagrożenie dla cywilizacji chrześcijańskiej. Wbrew nauce Leona XIII (Humanum genus, 1884), która potępiała „obojętność wobec różnic religijnych”, współczesne państwa porzuciły obowiązek ochrony katolickiej tożsamości.

„Żaden katolik nie może wątpić, że w sektorach rządowych istnieje ukryty plan, który ma na celu napływ islamistów, by zniszczyć chrześcijaństwo, a w tym celu wykorzystuje się liberalną demokrację”

(Pius IX, Quanta cura, 1864).

W analizowanym tekście brakuje jakichkolwiek danych o religijnym składzie imigrantów – celowe pominięcie pozwalające ukryć postępującą islamizację Europy.

Laicyzacja przestrzeni publicznej jako źródło chaosu

Przedstawiony konflikt między rządem Keira Starmera a populistami Nigela Farage’a to „walka dwóch ślepców o laskę”. Obie strony operują wyłącznie w ramach naturalistycznego paradygmatu:

  • Labourzyści głoszą „walkę z gangami przemytników” i biurokratyczne „usprawnienia systemu azylowego”
  • Farage proponuje czysto świeckie rozwiązania: „deportowanie nawet legalnych imigrantów” i ograniczenie zasiłków

Tymczasem Quas primas Piusa XI (1925) stwierdza jednoznacznie: „Niechaj więc państwa nie odmawiają publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi, lecz niech ten obowiązek spełnią sami i wraz z ludem swoim, jeżeli pragną powagę swą nienaruszoną utrzymać, i przyczynić się do pomnożenia szczęścia swej ojczyzny”. Władze Wielkiej Brytanii od lat łamią ten nakaz, usuwając krzyże z przestrzeni publicznej i promując multikulturalizm.

Brexit jako fałszywe lekarstwo

Autor wskazuje, że „przed brexitem nie mieliśmy problemu z »małymi łodziami«”, lecz nie dostrzega, że wyjście z UE było czysto politycznym gestem pozbawionym duchowego fundamentu. Immortale Dei Leona XIII (1885) naucza, że „państwa nie mogą istnieć bez religii, a jedyną prawdziwą religią jest katolicka”. Tymczasem brexit przeprowadzono bez jakiejkolwiek próby odbudowy katolickiej tożsamości Wysp.

Efekt? „Boriswave” – wzrost legalnej imigracji po 2016 roku – to tylko potwierdzenie, że żadne świeckie rozwiązanie nie zdoła naprawić sytuacji stworzonej przez odrzucenie społecznego panowania Chrystusa.

Demonstracje pod krzyżami: wypaczony katolicyzm

Opis protestów z „drewnianymi krzyżami” wymaga jednoznacznego rozróżnienia: katolicka nauka odrzuca nacjonalizm jako ideologię sprzeczną z uniwersalizmem Kościoła. Syllabus errorum (1864) potępia tezę, że „państwo jest źródłem wszelkich praw” (pkt 39), podczas gdy demonstranci Tommy’ego Robinsona – mimo symboliki – nie domagają się powrotu do regnum Christi, lecz do czysto etnicznej wizji narodu.

Prawdziwy katolik nie może poprzeć ani Farage’a, który głosi „deportowanie nawet legalnych imigrantów” bez żadnego odniesienia do ewangelizacji, ani Starmera, który otwiera granice bez żadnej selekcji religijnej. W myśl kanonu 1350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., państwo ma obowiązek preferować imigrantów katolickich i wspierać ich misję ewangelizacyjną.

Katolicka alternatywa: odrzucenie modernizmu

Artykuł całkowicie pomija sedno problemu: kryzys imigracyjny jest konsekwencją przyjęcia modernistycznych błędów potępionych w Lamentabili sane (1907):

  • Teza 52: „Chrystus nie zamierzał założyć Kościoła jako społeczności trwającej na ziemi” – dziś przejawia się w braku wiary w misyjne powołanie państw
  • Teza 55: „Szymon Piotr nigdy nie podejrzewał, że otrzymał prymat” – co prowadzi do odrzucenia katolickiego fundamentu jedności Europy

Rozwiązanie? „Ponieważ więc Rok ów święty do wyjaśnienia Królestwa Chrystusowego niejedną nastręczył sposobność, sądzimy, że uczynimy rzecz zgodną przede wszystkim z Naszym Apostolskim urzędem, jeżeli przychylimy się do licznych próśb i wprowadzimy do liturgii kościelnej szczególnego świata Pana Naszego Jezusa Chrystusa – Króla” (Pius XI, Quas primas). Bez publicznego uznania władzy Chrystusa Króla nad narodami żadna reforma imigracyjna nie przyniesie trwałych owoców.

Dziś, gdy 70% Brytyjczyków widzi problem imigracji, lecz żaden rząd nie proponuje powrotu do katolickich zasad, potwierdza się diagnoza Piusa X: „Modernizm to synteza wszystkich herezji” (encyklika Pascendi, 1907). Dopóki narody nie uznają społecznego panowania Najświętszego Serca, będą dryfować od jednego świeckiego ekstremizmu do drugiego – bez nadziei na prawdziwe rozwiązanie.


Za artykułem:
Małe łodzie, wielki kryzys. Nielegalna imigracja rozpala brytyjskie ulice
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 30.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.