Humanitarne gesty zamiast ewangelizacji – krytyka posoborowej „pomocy” w Gazie
Portal Vatican News (1 października 2025) relacjonuje wizytę sekretarza generalnego włoskiej Konferencji Episkopatu, abpa Giuseppe Baturiego, w Ziemi Świętej, gdzie zapowiedziano otwarcie szpitala w Gazie we współpracy z Łacińskim Patriarchatem Jerozolimy. Inicjatywa przedstawiona jest jako „konkretna odpowiedź na poważny kryzys sanitarny” oraz „energia pokoju”.
Naturalizm zastępujący misję nadprzyrodzoną
„Kościół nie jest z tego świata, ale jest w świecie, aby zbawić świat” (Pius XII, Mystici Corporis). Tymczasem w komunikacie brakuje odniesień do zbawienia dusz czy głoszenia Ewangelii jako celu głównego. Zamiast tego czytamy o „konkretnym zobowiązaniu” dotyczącym „potrzeb żywnościowych, zawodowych, mieszkaniowych i edukacyjnych”. Kard. Pizzaballa podkreśla, że „nadzieja potrzebuje gestów, słów”, ale nie wspomina, że nadzieja chrześcijańska zakłada wiarę w Chrystusa Króla i Jego łaskę (1 Kor 15, 19).
„Mamy do czynienia z bardzo poważnym problemem zdrowotnym i chcemy go rozwiązać wspólnie z Patriarchatem”.
Ta deklaracja „abpa” Baturiego ukazuje redukcję misji Kościoła do humanitarnego NGO, co potwierdza Lamentabili sane (1907), potępiające tezę, jakoby „Kościół miał być wrogiem postępu” (p. 57). Gdy struktury posoborowe mówią o „wspólnej odpowiedzi”, nie wskazują na unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam (jedyny, święty, powszechny i apostolski Kościół) jako narzędzie łaski, lecz na koalicję organizacyjną.
Milczenie o sakramentalnej rzeczywistości
Artykuł nie zawiera ani jednego zdania o:
1. Ofierze Mszy Świętej za prześladowanych,
2. Szafarzach sakramentów w sytuacji kryzysowej,
3. Nawracaniu niewiernych jako głównym obowiązku Kościoła.
To milczenie jest zgodne z modernistycznym duchem Nostra aetate, które odrzuca extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia). Pius IX w Quanto conficiamur (1863) ostrzegał przed relatywizacją obowiązku ewangelizacji: „Wiadomo, że ci, którzy dotknięci są nieświadomością w sprawach religii, jeśli ta nieświadomość jest nieprzezwyciężalna, nie są winni żadnej winy w oczach Pana”. Lecz następnie dodawał: „Któż może sobie rościć prawo do rozszerzania granic tej nieświadomości pod pozorem, że może istnieć jakieś zbawienie poza Kościołem, do którego wstąpić nie chcą?”.
Współpraca z instytucjami apostazji
„Łaciński Patriarchat Jerozolimy” to dziś narzędzie dialogu z judaizmem i islamem, sprzecznego z Syllabusem (1864), który potępia tezę: „Protestantyzm jest niczym innym jak inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej, w której formie można podobać się Bogu równie dobrze jak w Kościele katolickim” (p. 18).
„Nadzieja potrzebuje gestów, słów, ale przede wszystkim kontekstu, w którym buduje się sieć, gdzie tworzy się jedność i wspólnotę”.
Słowa „kardynała” Pizzaballi to czysta socjologia pozbawiona terminologii łaski (gratia), grzechu (peccatum) czy odkupienia (redemptio). W encyklice Quas primas (1925) Pius XI przypominał: „Kiedy królowie i książęci oraz inni władcy państw mają publicznie cześć i posłuszeństwo oddawać Chrystusowi, wówczas wolność, porządek, spokój, zgoda, pokój będą kwitły wśród narodów”, a nie „sieci społeczne”.
Finansowe wsparcie dla nowej religii człowieka
Wsparcie włoskich „episkopatów” dla „kapłanów” posoborowych w Gazie to legitymizacja struktury apostazji. Wszystkie środki przekazane na takie inicjatywy zasilają kościół nowego adwentu, który odrzuca:
1. Publiczne panowanie Chrystusa Króla,
2. Obowiązek państwowego wyznania katolicyzmu,
3. Nadprzyrodzony cel Kościoła.
Pius XI w Quas primas nauczał, że pokój jest możliwy tylko w Królestwie Chrystusowym: „Oby wszyscy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”. Tymczasem w Gazie, gdzie islam zabrania budować kościoły i głosić Ewangelię, struktury posoborowe inwestują w utrwalanie status quo religijnej niewoli pod przykrywką „pomocy humanitarnej”.
Podsumowanie: w służbie antychrystusowego ładu
Współpraca „abp” Baturiego z „patriarchatem” Pizzaballi to nie „gest pokoju”, lecz współudział w budowaniu społeczeństwa bez Chrystusa Króla. Gdy Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla (1925), podkreślał: „Państwo, które nie uznaje panowania Chrystusa, traci najpewniejszą podstawę swego autorytetu, swego porządku i swego pokoju”. Działania „sekty posoborowej” w Gazie są de facto uznaniem islamu za równoprawną religię, co w świetle Syllabusa stanowi potępioną tezę (p. 15: „Każdy człowiek jest wolny w wyborze i wyznawaniu tej religii, którą uznaje za prawdziwą”).
Brak w tym projekcie jakichkolwiek wzmianek o:
1. Chrystusowej ofierze krzyżowej jako jedynym źródle zbawienia,
2. Obowiązku głoszenia Ewangelii wszystkim narodom (Mt 28, 19),
3. Wyzyskaniu kryzysu do nawracania dusz (por. 1 Kor 9, 22).
To nie „energia pokoju”, lecz energia apostazji, która – jak pisał św. Pius X w Pascendi – „nie jest wyrazem poszukiwań, lecz systematycznym zaprzeczeniem wiary”.
Za artykułem:
Konferencja Episkopatu Włoch zapowiada otwarcie szpitala w Gazie (vaticannews.va)
Data artykułu: 01.10.2025