Portal Gość Niedzielny (1 października 2025) informuje o kontynuacji rosyjskiego eksportu paliwa nuklearnego do USA oraz rekordowych dostawach benzyny surowej na Tajwan – pomimo formalnych sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę. „Dostawy zaspokoiły 20 proc. amerykańskiego zużycia” – czytamy, podczas gdy Tajwan w pierwszej połowie 2025 r. „sprowadził z Rosji benzynę surową o wartości 1,3 mld dolarów”, co stanowi bezpośrednie finansowanie rosyjskiej machiny wojennej. Artykuł ujawnia jedynie wierzchołek góry lodowej globalnego zakłamania, gdzie deklaratywne potępienie Rosji przegrywa z interesem ekonomicznym i energetyczną zależnością.
Hipokryzja sankcji w świetle doktryny społecznej Kościoła
Fakt, że Stany Zjednoczone – główny architekt antyrosyjskiej koalicji – same „importowały w 2024 r. 24% swojego uranu z Rosji” (Bloomberg), demaskuje pustkę współczesnej polityki międzynarodowej, oderwanej od fundamentów moralnych. W myśl integralnej nauki katolickiej, każda współpraca gospodarcza z reżimem jawnie dążącym do zniszczenia chrześcijańskiej tożsamości Europy stanowi współudział w grzechu (Pius XI, Divini Redemptoris). Tymczasem artykuł ogranicza się do technokratycznej relacji, pomijając milczeniem kwestię odpowiedzialności moralnej zachodnich rządów. Brak nawet wzmianki o chociażby pozornej próbie znalezienia alternatyw – co jest złamaniem podstawowej zasady bonum commune (dobra wspólnego).
Naturalistyczna logika zastępująca etykę
„Tajwan nie może ignorować ryzyka wynikającego z rosnącej zależności od rosyjskich paliw kopalnych” – oceniła współautorka raportu Hsin Hsuan Sun.
Ten fragment najlepiej oddaje duchową pustkę współczesnej realpolityki. W analizie CREA nie ma śladu refleksji nad moralną ohydą finansowania państwa, które dokonuje ludobójstwa na Ukrainie. W myśl nauczania Leona XIII (Rerum Novarum), gospodarka musi być „podporządkowana prawu moralnemu”, a nie odwrotnie. Tymczasem „strategiczna słabość” Tajwanu, polegająca na importowaniu 97% surowców, staje się usprawiedliwieniem dla współpracy z rosyjskim reżimem. To klasyczny przykład modernizmu praktycznego, gdzie sukces ekonomiczny zastępuje Boga jako najwyższe dobro.
Teologiczny wymiar zdrady Zachodu
Współpraca USA i Tajwanu z Rosją odsłania głębszy kryzys: odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w Quas primas, „pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym” jest niemożliwy, gdy narody „wyrzekają się i nie chcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Sankcje, które miały być narzędziem sprawiedliwości, okazały się farsą, gdyż zachodnie demokracje same finansują rosyjską wojnę. To nie jest błąd taktyczny, lecz objaw apostazji całych narodów od lex naturalis (prawa naturalnego). W świetle Syllabusu Piusa IX (punkt 39), „państwo jako źródło wszelkich praw” prowadzi właśnie do takiej amoralnej polityki, gdzie „siła zastępuje prawość”.
Kryzys autorytetu w świecie bez Boga
Artykuł nieświadomie potwierdza przenikliwość św. Piusa X, który w encyklice Pascendi Dominici gregis demaskował modernizm jako „syntezę wszystkich herezji”. Współpraca z Rosją to owoc laicyzmu, który Pius XI nazwał „zarazą” w Quas primas. Gdy „Bóg zostaje wykluczony z prawodawstwa i polityki”, państwa stają się zakładnikami własnych interesów. Wprowadzenie przez amerykański Kongres klauzuli umożliwiającej import „w interesie narodowym” to nic innego jak praktyczne zastosowanie zasady „cel uświęca środki” – potępionej przez katolicką moralność. Brak reakcji Kościoła (w tym przypadku „sekty posoborowej”) na tę współpracę tylko potwierdza jej głęboką kompromitację.
Duchowa odpowiedź na czas kryzysu
Katolicka odpowiedź na tę sytuację nie może ograniczać się do politycznej krytyki. Jak naucza św. Augustyn w De civitate Dei, w świecie, gdzie „państwo ziemskie kieruje się miłością własną”, jedynym antidotum jest „Królestwo Boże, gdzie rządzi miłość do Boga”. Wierni powinni odrzucić pokusę „współpracy z reżimami antychrysta” (1 Jan 2, 18) i domagać się od władz publicznej czci dla Chrystusa Króla. W przeciwnym razie – jak ostrzegał św. Pius X – „cały ród ludzki popadnie w ruinę” przez oddanie władzy w ręce tych, którzy „wzgardzili panowaniem Odkupiciela” (Pius XI, Quas primas).
Za artykułem:
Bloomberg: mimo sankcji Rosja była w 2024 r. głównym dostawcą paliwa nuklearnego dla USA (gosc.pl)
Data artykułu: 01.10.2025