W przemówieniu do uczestników konferencji „Raising Hope for Climate Justice” w Castel Gandolfo (1 października 2025) „papież” Leon XIV powtórzył wszystkie główne błędy encykliki Laudato si’, zawężając misję Kościoła do naturalistycznej troski o „nasz wspólny dom” – pisze portal Watykanu. W wystąpieniu pełnym świeckiego języka i ekologicznej utopii „wspólne dobro” sprowadzone zostało do kategorii politycznych, a relacja z Bogiem zredukowana do emocjonalnego „powrotu do serca”.
Wymazanie nadprzyrodzonej misji Kościoła
„Dla wierzących nawrócenie (ekologiczne) to nie różni się niczym od nawrócenia, które kieruje nas ku żywemu Bogu” – stwierdził „Leon XIV”
w jawnej sprzeczności z katolicką nauką o metanoia jako radykalnym zerwaniu z grzechem i zwróceniu się ku łasce. Teza, jakoby nawrócenie ekologiczne było równoznaczne z nawróceniem religijnym, stanowi herezję modernizmu potępioną w dekrecie Lamentabili sane (1907): „Dogmaty są tylko pewną interpretacją faktów religijnych” (propozycja 22). Pius XI w Quas Primas (1925) jednoznacznie wskazywał, że jedynym prawdziwym nawróceniem jest uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad duszami i narodami: „Nie ma w nas władzy, która by wyjęta była z pod tego panowania”.
Naturalizm zastępujący teologię stworzenia
Przemilczenie doktryny o grzechu pierworodnym jako źródle degradacji przyrody i człowieka pozwala „Leonowi XIV” na przedstawienie ekologicznej utopii w duchu Rousseau – „
jesteśmy jedną rodziną, z jednym Ojcem, który sprawia, że wschodzi słońce i zsyła deszcz na wszystkich
”. To zdrada teologicznego realizmu! Św. Pius X w Lamentabili potępiał: „Prawdy religijne są tylko interpretacją faktów religijnych” (propozycja 22). Tymczasem Sobór Trydencki (sesja V, 1546) definiuje, że grzech pierworodny „jest śmiercią duszy” (can. 2), zaś Leon XIII w Humanum genus (1884) ostrzegał przed naturalistycznymi ideologiami, które „wspólnym ojcem” nazywają „naturę” lub „ludzkość”.
Polityczna utopia zamiast społecznego Królestwa Chrystusa
„Każdy w społeczeństwie powinien wywierać presję na rządy, by opracowały bardziej rygorystyczne przepisy” – nawołuje „Leon XIV”
, sprowadzając zbawczą misję Kościoła do zielonego lobby. Pius XI w Quas Primas podkreślał: „Państwo nie może być obojętne religijnie, ani tym bardziej występować przeciwko religii”. Tymczasem konferencja w Castel Gandolfo otwarcie afirmuje ONZ-owskie szczytomanie (COP30, 53. Sesja Plenarna) jako narzędzie „sprawiedliwości klimatycznej”. W ten sposób sekta posoborowa realizuje program masonerii, o której Pius IX w Syllabusie błędów (1864) pisał: „Religią państwa ma być religia naturalna” (propozycja 77).
Ekologiczny sentymentalizm jako substytut wiary
Kluczowy cytat przemówienia: „
Nie możemy kochać Boga, którego nie widzimy, gardząc jednocześnie Jego stworzeniami
” – to emotywistyczne przewrotienie porządku łaski. Św. Tomasz z Akwinu (Summa Theologica, II-II, q. 25, a. 3) naucza, że miłość do Boga jest fundamentem miłości do stworzenia, nie zaś odwrotnie! W dodatku sformułowanie „gardzić stworzeniami” to socjologiczny chwyt mający dyskredytować katolików broniących prymatu łaski nad naturą. Pius X w Pascendi (1907) demaskował: „Moderniści utożsamiają wiarę z uczuciem religijnym”.
Brak eschatologicznej perspektywy
W całym przemówieniu ani słowa o obowiązku kultu Boga, stanie łaski uświęcającej, sądzie ostatecznym, czy konieczności przynależności do Kościoła dla zbawienia. W zamian mamy panteistyczny slogan: „
św. Franciszek żył w harmonii z Bogiem, naturą i sobą
” – co jest zdradą doktryny o Krzyżu! Prawdziwy św. Franciszek (z Kwiatków XXV) mówił: „Tyle wiemy, ile w czynach wycierpieliśmy”. Tymczasem „Leon XIV” głosi eko-gnostycyzm, gdzie „powrót do serca” zastąpił sakrament pokuty. Pius XII w Mystici Corporis (1943) definiował Kościół jako „mistyczne Ciało Chrystusa”, a nie klub ekologiczny!
Demontaż katolickiej koncepcji wspólnego dobra
Wezwanie do „
jedności wokół ekologii integralnej
” to religijny synkretyzm potępiony przez Piusa XI w Mortalium animos (1928): „Nie można budować jedności inaczej, jak przez zachęcanie powrotu do jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego”. W dodatku „wspólne dobro” w tekście ogranicza się do troski o „
przymusowych migrantów i ludy tubylcze
”, podczas gdy Quas Primas (1925) definiuje prawdziwe dobro wspólne jako „społeczeństwo, które pozwala się prowadzić Chrystusowi Królowi”.
Podsumowanie: apostazja w zielonym przebraniu
Wystąpienie „Leona XIV” stanowi kolejny etap demontażu katolicyzmu poprzez zastąpienie:
– Królestwa Chrystusowego – ONZ-owską biurokracją;
– Wiary w Boga Wcielonego – religią „matki ziemi”;
– Prawa naturalnego – ideologią „sprawiedliwości klimatycznej”.
Jak słusznie ostrzegał św. Pius X w Pascendi (1907): „Modernizm to synteza wszystkich herezji”. Dopóki struktury posoborowe będą głosić taki naturalizm, pozostają poza Kościołem Chrystusowym, który króluje nie przez klimatyczne szczyty, lecz przez Krzyż i Eucharystię.
Za artykułem:
Leon XIV: Nie możemy miłować Boga gardząc Jego stworzeniami (vaticannews.va)
Data artykułu: 01.10.2025